Rozdział 9

18.8K 198 15
                                    


*Oczami Elizabeth*


-Przepraszam Betsy - szepcze mi do ucha i otwiera drzwi.

Kiwam lekko głową i wychodzę z jego mieszkania. Idąc szybszym tempem docieram do swojego domu...

Wchodzę do łazienki i zrzucam z siebie ubrania, czekając, aż wanna napełni się gorącą wodą. Biorę długą, odprężającą kąpiel, a następnie zakładam czarne spodenki z materiału i luźny crop top. Siadam na łóżku i chwytam laptopa. Uruchamiam urządzenie, a później przeglądarkę internetową. Oczywiście poprzednio używana strona bardzo długo się ładuje, więc idę do kuchni, aby zrobić sobie koktajl bananowy. Po przygotowaniu napoju mlecznego wracam do sypialni i ponownie siadam na łóżku. Zamieram, kiedy widzę stronę portalu randkowego i powiadomienie o nowej wiadomości.


Sexy-J: Hey Angel x

Angelxx: a ty nadal tu siedzisz?

Sexy-J: cóż za miłe powitanie... akurat wszedłem, bo wiedziałem, że wejdziesz

Angelxx: cóż za zbieg okoliczności... skąd wiedziałeś?

Sexy-J: intuicja, mała

Angelxx: akurat, nie wierzę w to, śledzisz mnie?

Sexy-J: ustawiłem sobie ciebie jako kontakt ulubiony i teraz dostaję powiadomienie za każdym razem kiedy się zalogujesz

Angelxx: zachowujesz się jak psychol, a nawet się nie znamy

Sexy-J: chcę cię poznać lepiej

Sexy-J: bliżej

Sexy-J: dogłębniej x

Angelxx: idiota

Sexy-J: och, daj już spokój, wyluzuj trochę

Angelxx: jestem wyluzowana

Sexy-J: akurat

Angelxx: naprawdę

Sexy-J: w takim razie zagrajmy w pytania, ja tobie 5, ty mi 5, okej?

Angelxx: niech będzie

Sexy-J: zaczynam, twoja ulubiona książka?

Angelxx: nie mam ulubionej, za dużo bym musiała wymieniać, twój ulubiony kolor?

Sexy-J: czarny, twoje hobby?

Angelxx: podróże, książki, co lubisz jeść?

Sexy-J: wszystko, ulubione miejsce na wakacje?

Angelxx: tam gdzie jest gorąco i czysta woda, twoja pierwsza randka?

Sexy-J: nigdy nie byłem na randce, ideał mężczyzny?

Angelxx: nie mam ideału, chociaż preferuję brunetów

Sexy-J: yeah! W tym momencie cieszę się, że jestem brunetem

Angelxx: i tak nie masz szans

Sexy-J: auć

Angelxx: uprawiasz coś?

Sexy-J: tak, seks

Angelxx: chodziło mi o sport zboczeńcu

Sexy-J: trudno, trzeba było sprecyzować pytanie, straciłaś jedno

Angelxx: eh

Sexy-J: ulubiona kawa?

Angelxx: cafe latte, najbardziej szalona rzecz jaką zrobiłeś w życiu?

Sexy-J: z pewnością seks w trójkącie

Angelxx: czy wszystko musi sprowadzać do jednego?

Sexy-J: to ty zadałaś pytanie o najbardziej szaloną rzecz, co ja mogę poradzić na to, że właśnie trójkącik był taką rzeczą?

Angelxx: mhm

Sexy-J: a twoja?

Angelxx: co?

Sexy-J: najbardziej szalona rzecz?

Angelxx: dokładnie to samo co u ciebie

Sexy-J: żartujesz :o

Angelxx: nie

Sexy-J: nie masz pojęcia jak bardzo chciałbym się znaleźć w trójkącie z tobą...

Angelxx: albo przestaniesz pisać o seksie, albo już więcej ci nie odpiszę

Sexy-J: okej, okej, już będę grzeczny

Sexy-J: ej

Sexy-J: już nie będę

Sexy-J: odpisz no

Angelxx: przepraszam, rozmawiałam przez telefon

Sexy-J: już się bałem, że nie chcesz pisać

Angelxx: właściwie to idę już spać

Sexy-J: dlaczego tak wcześnie?

Angelxx: jutro idę na imprezę i wolę nie zasnąć przy barze

Sexy-J: idziesz tak sama?

Angelxx: nie, z przyjacielem

Sexy-J: jak ma na imię?

Angelxx: a czy to ważne? Dlaczego pytasz?

Sexy-J: z ciekawości

Angelxx: ma na imię Nick

Angelxx: muszę iść, dobranoc

Sexy-J: dobranoc Angel


Wyłączam urządzenie i zakrywam swoje ciało ciepłą kołderką, po czym szybko zasypiam.


*Oczami Nick'a*


Wciąż myślę o tej sytuacji z Betsy. Nie mogę sobie darować, że nie potrafiłem się powstrzymać. Wprawdzie nawet jej nie pocałowałem, ale widząc jej zakłopotanie doszedłem do wniosku, iż dobrze się stało, że nie doszło do żadnego pocałunku. Naprawdę chcę wpić się w jej usta, objąć ją i nigdy nie puścić, ale jesteśmy tylko przyjaciółmi, a Elizabeth wyraźnie dała mi do zrozumienia, że chce zapomnieć o tym co się zdarzyło na poprzedniej imprezie. Powinienem uszanować jej prośbę, ale nie potrafię. Cały czas mam przed oczami tamten wieczór. Nie będę siedzieć bezczynie. Gdy tylko nadarzy się okazja zacznę działać. Zamierzam walczyć o jej miłość, pomimo tego, iż wiem, jakie mogą być tego konsekwencje - utrata przyjaciółki i złamane serce.





*******************************

Hej kochani! Dzisiaj z krótkim rozdziałem :(. Niestety wolne się skończyło i czas do szkoły. Zazdroszczę tym, którzy mają wolne do 11 stycznia.

Co sądzicie o tym rozdziale?

Gwiazdkujcie, komentujcie. <3


Threesome (Trójkąt)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz