Szlam ulica. Dzien byl chlodny, lecz cieple powiewy wiatru muskaly moja skore. Postanowilam wybrac sie do galerii, zeby kupic cos fajnego na dzisiejsza impreze. Ciagle myslalam o Krzysku. Chlopaku, w ktorym podkochiwalam sie od poczatku liceum. Musze zrobic dzis na nim wrazenie. "Jaki on jest boski" pomyslalam po raz setny. Nikt mu nie dorowuje. Oczywiscie z wyjatkiem Gonchaka98.
Skrecilam w boczna drozke. Postanowilam isc na skroty, przez park. Pochlonieta moimi myslami zapomnialam o swiecie. Nagle poczulam mocne szturchniecie i uslyszalam "Kurde, dziewczyno, uwazaj jak chodzisz". Odwrocilam sie i zobaczylam chlopaka podnoszacego telefon, ktory mu wypadl. "Przepraszam cie, zamyslilam sie." wypalilam i postanowilam odejsc, lecz gdy chlopak podniosl glowe nie wierzylam wlasnym ocza. Moj Boze. To byl Gonchak.
CZYTASZ
Najlepszy Youtuber. Historia Prawdziwa.
RomanceHistoria w roli glownej z najpopularniejszym i najbardziej oddanym fanom youtuberem Gonchakiem98