Czym jest słowo 'kocham'? Co to znaczy?
Pamiętasz, jak to się zaczęło?
Poznaliśmy się przez internet, a bardziej przez mojego kumpla z internetu. Było was czterech. Wszyscy samotni.
Nie wiem, czy pamiętasz ten moment, gdy zostałem dodany do konfy.
Wszyscy po kolei się przedstawiliście.
Znaliście się od dziecka, tylko ja byłem inny.
Z małego miasteczka oddalonego o kilkanaście kilometrów od was.
Zaczęło się od spotkania.
Jak to było?
Jak nasz lider to wymyślił?
"Grupa singli, mamy spotkanie w centrum handlowym! Obecność obowiązkowa!"
Właśnie wróciłem do screenów z tamtej rozmowy, bo konfy już nie ma.
Zaśmiałeś się i spytałeś, czy wszystko z nim okej.Pamiętam do teraz to uczucie, które mną targało.
Wreszcie mogłem się z kimś zaprzyjaźnić.
Nie byłem jedynym samotnym mężczyzną, który chce znaleźć swoją drugą połówkę.
Na pierwsze spotkanie wystroiłem się jak woźny w dzień nauczyciela.
Czarne rurki, czerwona koszulka i niebieska bluza.
Wstałem o piątej, choć pociąg miałem na dwunastą.
Myślałem, że nie poradzę sobie z eyelinerem i kreskami, ale zrobiłem je w kilkanaście minut.
Tapeta ogólnie zajęła mi pół godziny. Pięć godzin zostało mi do odjazdu.
Pisaliśmy wszyscy na konfie, bo powstawaliście również trochę wcześniej.
Jadłem w spokoju śniadanie, gdy wysłałeś jakąś mega zabawną wiadomość, przez którą oplułem resztkami chleba ekran telefonu.
Trudno byłoby o czymś takim zapomnieć.
Jakoś udało mi się dotrwać do pociągu.
Na dworze było ciepło, więc trochę się spociłem w tej bluzie, gdy szedłem na dworzec.
W maszynie moje serce biło jak oszalałe.
Miałem się spotkać z ludźmi, którzy mnie rozumieją.
To wszystko było takie... Nowe.
Nigdy nie miałem kogoś, na kim mógłbym polegać, a teraz dostałem szansę na poznanie takich osób.
Na miejsce spotkania dotarłem w niecałe pół godziny.
Wszyscy już czekali w umówionym miejscu.
Na początku nie wiedziałem, jak do was dojść, ale jakoś mi się udało.
Nie znałem tej okolicy.
Lider zaczął machać do mnie z uśmiechem na twarzy. To było dziwne, a zarazem bardzo miłe. Nie mam słów, by określić, co wtedy czułem.
Wszyscy odwrócili się w moją stronę, jednak ty stałeś odwrócony.
Nasz vicelider pociągnął cię za kaptur, a ty z uśmiechem zdjąłeś słuchawki i odwróciłeś się w moją stronę.
Tak cudownie zamrugałeś oczami, oczywiście wgapiając się w moją osobę.
Pozostali zaczęli się śmiać, a ty po cichutku się przedstawiłeś, a następnie zacząłeś ich ogarniać.
Miałem przy tym spory ubaw.
YOU ARE READING
List
FanfictionOne-shot angst, w który możecie wstawić sobie jakikolwiek paring z jakiegokolwiek zespołu^^