Rozdział 1

10 1 0
                                    

Macie tu muzykę jak ktoś chce to niech se włączy xD

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Jeszcze dwa dni i pojadę do rodziny. Na te myśli zaczęłam się usmiechać. Byłam niesamowicie szczęśliwa.Nagle zadzwonił telefon.

-Tak słucham?

-Cześć słonko, tu mama. Dzwonie by się zapytać czy przyjedziesz na pewno na święta.

-Oczywiście mamo!!- zaczęłam jej mówić jak to się ciesze, itd. Hahaha.

Rozmawiałyśmy jeszcze jakieś 15 min, ale mama musiała kończyć.

-Pa kochanie!- powiedziała z uśmiechem na twarzy.

-Pa mamo! Kocham Cię!

Już się nie mogę doczekać, zaczęłam się pakować. Śpiewając albo raczej wyjąc piosenki mojego ulubionego zespołu haha.Nadszedł dzień wyjazdu. Wstałam o 5:30, nie musiałam się spieszyć, bo samolot miałam dopiero o 9:45.Poszłam się wykąpać, już ubrana zeszłam do kuchni, postanowiłam zrobić kanapki z pomidorem i szczypiorkiem.Jeszcze wzięłam moja ukochana herbatę waniliowa. Całość bardzo szybko zniknęła z mojego talerza, tak samo kubek został opróżniony do zera. Najedzona podjęłam się wyzwania jakim było pomalowanie się. xD Po 15 min byłam już gotowa. Postanowiłam się w końcu ubrać, z szafy wyjęłam czarne, podarte rurki, bluzkę na krótki rękaw z zespołem"Bring Me The Horizon"( dop. aut.-wie jaki zespół jest dobry haha) czerwono-czarną koszule w kratę. Jeszcze wzięłam jakieś bransoletki, pierścionki, itd. Włosy miałam krótkie( sięgały mi zaledwie do ramion) były koloru niebiesko-fioletowego. Jednym słowem śliczne, mam tatuaże.. dość sporo ich jest.. mam rękaw na prawej ręce, lewa jeszcze nie jest skończona, ale tam też ma być prawdopodobnie rękaw. Ogromny tatuaż na całe plecy, jeszcze na stopach i dłoniach. Na brzuchu miałam małą gwiazdkę( wiem trochę mało xD) ale uzupełniłam to kolczykami. Były one w obojczykach i biodrach. Właśnie skoro mówimy już o kolczykach to mam w polikach i języku, a także tunele 26 mm. No dobra, koniec o tym jak wyglądam xD Patrząc na zegarek zauważyłam, że lot mam za niecałe dwie godziny. Zadzwoniłam po taksówkę, wzięłam bagaże i zeszłam na dół, czekając na pojazd. Po 10 minutach samochód przyjechał. Weszłam i powiedziałam gdzie ma mnie zawieść. Kiedy dojechałam na miejsce to udałam się, żeby przejść przez kontrolę, itd. Była 9:45 i samolot właśnie startował. Do USA doleciałam około godziny 19. Dzięki bogu, że mama mieszka całkiem blisko lotniska. Było zimno, padał śnieg. Kiedy dojechałam do domu to postanowiłam zapukać, nic, zero odzewu. Stałam tak na dworze i marzłam. W końcu postanowiłam zadzwonić do mamy.

-Halo?- powiedziała rodzicielka.

-Mamo gdzie jesteś? Stoję pod drzwiami i nikt mi nie otwiera.

-Jestem u sąsiadki obok. To przyjdź do niej, proszę. Powiedziała szczęśliwa z wiadomości, że zobaczy mnie po tylu miesiącach.

-Dobra. zaraz będę.

Minęły dwie minuty, a ja stałam już pod drzwiami "sąsiadki". Pamiętaj dziewczyno, uśmiech i miło się odzywaj. Mówiłam sama do siebie xD Zapukałam. Drzwi otworzyła mi  mama.

-Kochanieee!! Niech to ja Cię wyściskam! Tęskniłam za Tobą! Rzuciła mi się na szyje i zaczęła całować.

-Cześć mamo! Tyle czasu minęło! Przytuliłam się do niej i płakałam ze szczęścia.

-Dobra mamo, odsuń się, bo jestem cała mokra, a nie chcę, żebyś Ty też była.

-Haha dobrze słonko. Kobieta tak jak poprosiłam odsunęła się.

Zdjęłam buty, kurtkę i inne rzeczy, a było ich dużo, bo nie lubię zimy. Haha. Mama zaprowadziła mnie do salonu, a tam od razu rzuciła się na mnie moja 8-letnia siostra( to jest córka z poprzedniego małżeństwa mojego ojczyma)

-Olimpiaaaa, stęskniłam się!!! dziewczynka przytulała się do mnie płacząc. Postanowiłam wziąć ją na ręce.

Mocno przytuliłam się do niej i skierowałam z dziewczynką do salonu.

-Dobry wieczór, nazywam się Olimpia i jestem córką Małgorzaty.(mówiłam po angielsku, bo oni nie znali polskiego). Siedziała tam kobieta na oko 43 lata, miała blond (pewnie farbowane) włosy i piwne oczy. Koło kobiety siedział jakiś chłopak, miał kruczo czarne włosy i mega niebieskie oczy. Miał na kolanach chłopca(pewnie to był przyjaciel Vicky) Spojrzał się na mnie, a ja się lekko uśmiechnęłam do niego. Posiedziałam tam jakieś 15 min i powiedziałam, że jestem zmęczona i chce pójść odpocząć. Wzięłam klucze, pożegnałam się ze wszystkimi i udałam się do domu. Zmęczona rozpakowałam swoje rzeczy, poszłam się umyć i spać.



Mam nadzieję, że rozdział się spodobał. :3




To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 14, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

New friendship?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz