Pierwsze Spotkanie z Ichigo

1.5K 118 13
                                    

Liceum w Karakurze... Eh... Ciekawe jak to będzie. Mam nadzieje tylko, że jest tu mało shinigamich, o hollowach nie wspominając. Chociaż właściwie to jestem w tym mieście już kilka dni i puki co wciąż żyje... Będzie dobrze. - myślała idąc do szkoły. Bała się trochę ponieważ dopiero dzisiaj miała spotkać się ze swoją nową klasą i przeżyć piewszy dzień w Japońskiej szkole. Ojciec sporo jej kiedyś opowiadał o Japonii, a nawet raz polecieli do niej na kilka dni, lecz mimo to Sara nie była w stanie poznać choćby połowy zwyczajów tutejszych ludzi. - no nic... Raz kozie śmierć! Czy jakoś tak to szło. - Sara odetchnęla głęboko po czym weszła do budynku. Dziewczyna nie od razu znalazła swoją klasę. Długo błądziła po szkole aż nagle...
Ktoś na nią wpadł i wylądowała na podłodze.
- Ah sorki. Nie zauważyłem cię. - odpowiedział chłopak, który ją przewrócił, oczywiście po Japońsku, lecz Sara nie miała najmniejszego problemu by go zrozumieć. - Nic ci nie jest? - spytał podając jej rękę.
- Nie... Dzięki. - odparła, wstając i korzystając z uprzejmości chłopaka. 
- Jesteś tu nowa? Nigdy cię jakoś nie zauważyłem, a po twoim wyglądzie... Raczej nie jesteś stąd.

Sara dopiero teraz zrozumiała jak bardzo wyróżnia  się z tłumu. Fakt, blond włosy nie były częstym zjawiskiem w Japonii, w dodatku niebieskie oczy były codziennością tylko w Europie i to też nie w każdym jej regionie.

- Tak. Dopiero co się przeprowadziłam. Tak przy okazji... Nie spieszysz się na lekcje?

Chłopak stał przez kilka sekund w miejscu, jakby dopiero teraz przypomniał sobie, że jest w szkole.

- Taa... Może już leć, co?
- I nawzajem. A, przy okazji... Jestem Kurosaki Ichigo.
- Sara. Miło poznać.
- Sara? - zdziwił się, jednak dziewczyna zignorowała to, nie mając ochoty wdawać się w niepotrzebne dyskusje.
- Ech, skoro i tak nie zależy ci na punktualność to możesz powiedzieć mi jak trafić do klasy?

Jak się po chwili okazało pomarańczowo-włosy był w tej samej klasie co ona, dzięki czemu nie miał żadnych pretensji o to, że musiał ją odprowadzać. Po drodze nie rozmawiali zbyt długo, jednak Sara zdążyła zauważyć, że chłopak, podobnie jak i ona, wyróżniał się z tłumu i nie chodziło tu jedynie o jego pomarańczowe włosy.

Kiedy Sara dostrzegła drzwi do swojej sali, poczuła się nagle jakoś tak... inaczej. Nie przejmowała się tym, że trafi do nowego otoczenia, a bardziej tym, że ze swoim pochodzeniem przez pierwsze kilka dni lub tygodni nie będzie mogła liczyć na spokój, lecz mimo to miała nadzieję, że wejdzie do klasy niczym duch - niezauważona przez nikogo.

Jej życzenie się nie spełniło, a spokój w nowej klasie dziewczyny okazał się być czymś zupełnie innym niż w poprzednich szkołach.


-----------------------------------------------
To tyle... Rozdziały będą raczej krótsze, ponieważ lepiej mi się tak piszę, jednak jeśli wolicie czytać coś dłuższego to napiszcie w komentarzach, a postaram się to spełnić. :)

Ichigo, Nie Jesteś Jedyny...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz