Rozdział 3

5.7K 86 1
                                    

- Wychodzę, a ty tu spokojnie czekaj - odwarknełam po dobrze wykorzystanym czasie

- Będę - odpowiedział już przypięty do kajdanek, które tym razem były przytwierdzone do krzesła

- I oto mi chodziło skarbie, niedługo znowu się pobawimy - powiedziałam zadziornie

Kiedy opuściłam budynek postanowiłam udać się do najlepszego klubu w mieście. Był mega duży. Odrazu po wejściu udałam się do baru i zamówiłam sobie mocnego drinka. Było pełno ludzi. Połowa chodziła już nieźle wstawiona.

- Ahh ta młodzież - powiedziałam do siebie

Zauważyłam, że zbliża się w moim kierunku jakiś nieźle nawalony typ.

- Cześć mała - powiedział podchodząc do mnie, jego oddech miał mocny zapach alkoholu

- Mały to jest twój chuj, a teraz radzę ci odejść mały, bo chyba nie chcesz jeszcze raz przeżyć wypadku na ryju - wypowiedziałam to szeptając mu to do ucha

- Odejdę ale z tobą, lubie takie ostre jak ty - odpowiedział mocno zachrypiałym głosem

Wstałam ze stołka, frajer myślał, że gdzieś z nim pójdę. Jednak się grubo mylił. W jednym momencie złapałam za jego sterczącego kutasa i jednym ruchem wykręciłam mu go i krzyknełam : SPIERDALAJ ZBOLAŁY CHUJU. Facet spojrzał się na mnie złowieszczo, złapał za swoją męskość i odszedł coś marudząć pod nosem.

- Jak mnie wkurwiają takie zawszone chuje - wypowiedziałam do siebie

- Barman jeszcze jeden - powiedziałam wskazując na pusty kieliszek

Barman tylko kiwnął głową. Odwróciłam się znowu wpatrując się w tłum roztańczonych nastolatek. Kątem oka zauważyłam jak jedna dziewczyna łapie chłopaka za chuja i prowadzi go do kibla. Wiadomo było po co. Wiele razy byłam w równy sposób zaciągania, jednak jeszcze żaden osobnik płci męskiej nie dokończył swoich planów. Zawsze wszystko kończyło się ostrym odtrąceniem, po którym faceci żałowali że mnie poznali.

- Hej - wypowiedział chłopak, który przed chwilą zjawił się koło mnie

- Cześć - wyglądał zarówno na mocno podnieconego jak i nawalonego

- Pójdziemy do toalety ? - zapytał trzymając się za chuja

- A czy ja wyglądam ci na dziwkę ?

- Wiem że byś chciała, nie musisz udawać świętoszki - odpowiedział nachylając się do mnie, poczułam mieszankę wody kolońskiej pomieszanej z zapachem alkoholu

Chłopak był mocno przystojny i nachalny. Postanowiłam to wykorzystać.

- Jeśli chcesz się zabawić możemy iść do mnie - powiedziałam zadziornie uśmiechając się do niego

- A jednak chętna, okej możemy iśc. Daleko mieszkasz ? - powiedział zadowolony z siebie

- Kawałek stąd. Przyszedłeś tu sam ?

- Całkiem sam, jestem tylko ja i mój kolega w spodniach - wyszeptał mi słowa do ucha

- Okej to możemy iść i zabawić się twoim kolegą

- Ja i mój kolega już nie możemy się doczekać

- Łatwo zauważyć

Ruszyłam z nowym nabytkiem do drzwi. Kolejny do kolekcji. Zaśmiałam się w sobie. Szliśmy w milczeniu. Chłopak próbował opanować swoje podniecenie. Byliśmy już blisko mojego domu.. Wyjęłam klucze z kieszeni i otworzyłam chłopakowi drzwi. Zaprowadziłam go do mojej ulubionej sypialni, gdzie siedział przytwierdzony do krzesła Kacper.

- Wróciłam skarbie - podeszłam do chłopaka budząc go zarazem

- Patrz przyprowadziłam ci.., znaczy mi kolegę - powiedziałam mu wskazując na chłopaka, który właśnie pokonał próg pokoju

- Kto to jest ? - powiedział nieznajomy chłopak, widać było jego zdenerwowanie w oczach

- Spokojnie, nie masz się czym przejmować - powiedziałam uśmiechając się do niego

Po minie nieznajomego widać było że od razu po słowach się rozluźnił. Rzucił swoją marynarkę w kąt pokoju i podszedł do mnie. Złapał mnie w pasie i prowadził w stronę łóżka. Ustami zaczął muskać moją szyję. Popchnął mnie na łóżko.

.............................................

Mam nadzieję, że wam się podoba. Zachęcam do śledzenia historii Kacpra i naszej tajemniczej bohaterki. Do następnego :D




SkazanyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz