Rozdział 6

8.6K 375 23
                                    

Dedykacja dla Uli B. mojej dobrej znajomej, która tak prosiła o next'a :D

Nie wiedziałem co się dzieje. Nagle drzwi otwierają się z hukiem i wpada jakiś kolo. Widać, że kogoś szuka. Kiedy jego wzrok pada na blondi uśmiecha się jak jakiś oblech. Kątem oka widzę, że Aria się podnosi. Jest cała blada i ona się boi? Dlaczego? Zna go? Moje myśli przerywa jego głos:

-Cześć Ari tęskniłaś? - mówi blondyn. Równocześnie dziewczyna mdleje. Od razu do niej podbiegam. Kiedy patrzę w kierunku drzwi nie widzę kolesia.

-Devin leć za tym typem. Chce wiedzieć czego chce od niej- warknąłem na przyjaciela, ale nie czułem wyrzutów. Muszę ja chronić. Jest tylko moja! Czekaj.. co? to moje myśli?

-Aria ocknij się! no dalej!- mówiłem do niej. - Nich ktoś da mi wody- powiedziałem do osób w klasie. Po chwili dostaje butelkę wody i w tym samym momencie czuję delikatny ruch na moich kolanach. Pochylam głowę i widzę jak ślicznotka otwiera oczy.

- Witaj. Jak się czujesz?- pytam z troską w chwili gdy jej wzrok skupia się na mojej twarzy.

***

Dziwnie się czułam. Nie wiedziałam co się dzieje. Powoli otwierałam oczy bo głowa mnie bolała. Gdy tylko je otworzyłam usłyszałam:

- Witaj. Jak się czujesz?- zapytał z troską głos. Jak się okazało Carter trzymał moją głowę na kolanach, a w jego oczach widziałam troskę. Nagle wszystko do mnie wróciła. Gdy zobaczyłam człowieka, od którego uciekłam. Boże dlaczego ja... W oczach zebrały mi się łzy.

-Ej... Nie płacz. Nie wiem kim jest ten typ, ale nie pozwolę mu Cię skrzywdzić- powiedział Carter szeptem.

- Dziękuje. Zabierz mnie stąd. Proszę- rzekłam drżącym głosem. Nim się obejrzałam byłam w jego ramionach. Trzymał mnie jak pannę młodą.

-Zarzuć mi ręce na szyję. Będzie mi wygodniej- powiedział, przegryzając mi płatek ucha. Sama nie wiem dlaczego zadrżałam. Miałam tylko nadzieję, że tego nie wyczuł. Po chwili wychodziliśmy z budynku szkoły i przez parking szliśmy do jego samochodu. Gdy już mnie sadzał na siedzeniu powiedziałam:

-Carter mój samochód... - nie dokończyłam bo przywarł do mnie swoimi ciepłymi, pełnymi wargami. Nie wiedziałam co robić, zatkało mnie. Mój wróg numer jeden mnie całuje. Jednak po kilku sekundach oddałam pocałunek. Nie wiem dlaczego to zrobiłam. Czułam się przy nim bezpiecznie. W końcu się oderwaliśmy od siebie z ciężkim oddechem. Bałam się na niego spojrzeć.

- Nie martw się daj mi kluczyki i powiedz co to za samochód?- powiedział cały czas na mnie patrząc i wyciągając telefon z tylnej kieszeni spodni.

-to.. znaczy... proszę... Volkswagen Scirocco... biały. - wyjąkałam, równocześnie rumieniąc się.

- Calum podejdź na parking. Mam do ciebie prośbę- powiedział Carter do telefonu. Już po chwili obok samochodu pojawił się wcześniej wspomniany chłopak.

-No co jest stary?- zapytał Calum.

-idź i poszukaj Volkswagena Scirocco białego i zawieź go pod adres: Downing Street 12- rzekł brązowooki. Byłam zdziwiona skąd on zna mój adres. Calum coś jeszcze się zapytał zerkając na mnie, ale tego już nie usłyszałam. Rozmawiali jeszcze przez chwilę i mój wybawca jak mogę go tak nazwać wsiadł i ruszyliśmy do mojego domu. Jechaliśmy w ciszy prawie całą drogą, aż chłopak powiedział to czego bałam się najbardziej.

- Musimy poważnie porozmawiać, ale nie będę naciskać. Powiesz mi jak będziesz gotowa. ja poczekam- rzekł Carter.

-Dobrze...- tylko tyle byłam w stanie powiedzieć, przez cisnące się do oczy łzy i gulę w gardle.

***

-Devin leć za tym typem. Chce wiedzieć czego chce od niej- warknął na mnie przyjaciel. Nie powiem zdziwiło mnie to. Jeszcze przez żadną laleczkę się tak nie zachowywał, ale zrobiłem to o co mnie prosił. Wybiegłem na korytarz. Nie wiedziałem gdzie mógł pobiec ten typ. Postanowiłem skręcić w prawo w stronę wyjścia. Gdy wybiegłem na zewnątrz nigdzie nie widziałem nic podejrzanego. Dopiero gdy wszedłem w głąb parkingu zauważyłem samochód wyjeżdżający z terenu szkoły. Niestety nie dostrzegłem ani marki, ani tablic rejestracyjnych. Carter się wścieknie...


_______________________________

No i jak? To już 6 rozdział! Piszcie komentarze to bardzo motywujące, a tu taka cisza :( drobna rzecz, a tak cieszy. Jest już ponad 120 wyświetleń, jednak ja cieszę się jak dziecko na nową zabawkę! Piszcie gwiazdkujcie <3

Wasza Książkoholiczka <3





To czego chce to tyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz