Prolog

50 5 2
                                    

Nieznany numer: Cześć, skarbie:*
Ja: Sorki kochasiu, ale pomyliłeś dziwki. Nie ten numer!
Nieznany numer: Nazywaj się jak chcesz! Dla mnie jesteś piękna, Clara.
Ja: Nie wiem skąd mnie znasz, ale się odpierdol. Nie potrzebuję nowych (niewyżytych) znajomych!
Nieznany numer: My się znamy i niewyżyty będę jak cię zobaczę:*
Ja: Pieprz się, zboczeńcu!
Nieznany numer: Na to będzie jeszcze czas, kotku!

Okey...
Co to było?
Nie znam gościa i wątpię, żebym spotkała takiego debila.
Mimo wszystko było to urocze.
Mam nadzieję, że tego pedofila poznam i przybiję mu piątkę.
W twarz.
Krzesłem.
Jak na razie pozostaje mi myśleć o wszystkim i o niczym. Ten świat to jedna, wielka porażka. Nie czuję się w nim dobrze. Nie chcę tu żyć. Wracając do rzeczywistości, to może porozmyślam o czymś ciekawszym.
Chociaż jest już po 1 w nocy, a jutro szkoła... No to idę spać.
Dobranoc moja podświadomości i wyobraźnio, bo tylko wy mi zostałyście.
******
Podoba się początek?
Mam już plan kolejnych rozdziałów,
więc zapraszam do przeczytania:*
Myślę, że ta historia jest znośna i na pewno wciągnie do czytania. To jedyna rzecz, z której się tak cieszę.

Do you remember me!?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz