Hej! [Hidan x reader]

2.5K 221 135
                                    

Uwaga

W historii występują przekleństwa (czego się spodziewaliście, to Hidan geniusze). Jeśli nigdy nie słyszałeś soczystego KURWA MAĆ... No, to już słyszałeś. Ale nie chwal się kolegom na przyrce bo jak facetka się dowie, to powie twojej starej. A twoja stara zabroni ci grać w cs'a. I już nie będziesz jak Izak.

- Hidan pov -

Cholerny Kakuzu. Czy on nadal sądzi, że cokolwiek mnie obchodzą jego polowania? Byliśmy na misji 2 miesiące i co? GÓWNO zamiast wracać do bazy ganiamy jakiegoś dzieciaka bo Kakuzu ma na niego zamówienie... Ja rozumiem, gdyby miał dorwać jakiegoś wielkiego wojownika czy cokolwiek, ale no kuuurwa, nie 17-latka. Naprawdę sam by sobie nie poradził? Może mam mu jeszcze płaszczyk uprać? A może tyłek podetrzeć i przewinąć? W wełniany pampersik, żeby dzieciny nie uwierało. No ja pierdolę.

Włóczyłem się po lesie już drugą godzinę, bo pan "łowca nagród" postanowił, że mamy się rozdzielić. Na szczęście udało mi się poświęcić jakichś podróżników czy inny chuj, więc humorek miałem nienajgorszy. Naprawdę ciekawie zaczęło się robić dopiero gdy przedzierałem się przez krzaki otaczające małe, leśne jeziorko z uroczym, kamiennym wodospadzikiem. Takim malutki, trochę większym od człowieka. Słodki, aż się cukrem zaplułem.

Byłem już blisko, gdy do moich zajebistych uszu dotarł, mrrr, kobiecy śpiew. Kucnąłem i dyskretnie wyjrzałem zza krzaków. 

Pod wodospadzikiem stała laska. Naprawdę dobra laska. Kąpała się spokojnie i śpiewała coś o miłości i takie tam babskie pierdoły. Moją uwagę przykuł inny fakt. Dupeczka była cała posiniaczona. W sensie nie JEJ dupeczka tylko ONA dupeczka. Znaczy tyłek też miała posiniaczony. Znaczy po prostu ją ktoś kuźwa pobił, tak? Ale bez kitu, wyglądała strasznie. Jej skóra była jak jeden wielki siniak, gdzie nigdzie wręcz krwiaki a plecy porozcinane od bata czy innego gówna. Ciekaw jestem, kto ją tak urządził. Może jest kunoichi, która własnie uciekła od wroga który ją torturował. A może jest więźniem. Cholera ją wie, tak czy siak, przerwała ona mój tok myślenia, odwracając się przodem do mnie i pokazując parę ślicznych, okrąglutkich piersi. No po prostu cudo, dla takich widoków warto było wywlec tyłek z bazy. Gwizdnąłem cicho. O to jak się okazuje był błąd. Hej, zajebiści też popełniają błędy, nie? Tak czy inaczej, mój seksi-aniołek wrzasnął i schował się do wody po sam, przeuroczy nosek. Cholera by ją. No co? Nie mogłem się powstrzymać. Na misjach nie mam czasu na panienki a w bazie jest tylko Konan, której na krok nie odstępuje Pein. No jest jeszcze Deidara, ale to bym się musiał mocno najebać a Kakuzu nie daje mi hajsu na alkohol.

Widząc, że moja chwilowa rozrywka nie zamierza nic więcej pokazać, jęknąłem i wyszedłem z krzaków.

- 3rd person -

Stał przed twoim jeziorem wysoki mężczyzna. Wysoki, jakby nie patrzeć, przystojny mężczyzna, co nie zmienia faktu, że nie podobał ci się jego uśmiech i kosa przerzucona przez plecy.

- Co tam skarbie? - wyszczerzył się i usiadł na kamieniu tuż przy brzegu jeziorka.

Nie odpowiedziałaś. Po prostu na niego patrzyłaś.

- No nie bój się mnie. 

- Dlaczego sądzisz, że się boję? - spytałaś wychylając usta ponad wodę.

Zamrugał. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał. Zaraz jednak przybrał swój łobuzerski uśmiech i oparł brodę na nadgarstku.

- Bo się przede mną ukrywasz aniołku.

- To chyba naturalne, że nie chcę paradować naga przed obcym mężczyzną - opowiedziałaś i znów schowałaś się niemal w całości pod wodę. 

Naruto oneshots PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz