Rozdział 7

7.3K 379 37
                                    

Szliśmy połowę drogi nic nie gadając.
- No to na jaki film idziemy?- zapytałam. Popatrzał się na mnie i dał mi do zrozumienia że nie wie.
- możemy iść na "the fault of the stars" (po pl- gwiazd naszych wina.)- zaproponował.

- oj nie, ja nie chce płakać.- on się tylko zaśmiał i złapał za rękę.
Weszliśmy w końcu do kina i skierowaliśmy się do kasy po bilety.

- dzień dobry, poproszę dwa bilety na "the fault of the stars"- powiedział Ryan i dał kobiecie pieniądze.

Kiedy już mieliśmy bilety poszliśmy po popcorn.
-teraz ja zapłacę.- zaczęłam wyciągać portfel z torebki.

- nie na mowy.- złapał mnie za rękę i uśmiechną się.

Zapłacił i weszliśmy na sale i zajęliśmy nasze miejsca.
Zdążyliśmy się rozłożyć i film zaczął lecieć.

*siedziałam i patrzałam się na film. Ryan mnie trzymał za rękę cały czas.
Kiedy przyszedł czas na śmierć tego chłopaka zaczęłam płakać, kiedy on to zauważył odrazu mnie do siebie przytulił.

- oj nie płacz, to tylko film.- powiedział całując mnie w czoło a ja się do niego jeszcze bardziej przytuliłam.

Nie znałam go zbyt długo a już coś do niego czułam.
Zachowywaliśmy się jak para a byliśmy tylko przyjaciółmi.

*kiedy film się skończył wyszliśmy z sali. Byłam cała rozmazana od płaczu.

- możemy już wracać ?- zapytałam go. Byłam już strasznie zmęczona.

-pewnie.- uśmiechnął się.
Kiedy szliśmy przez park Ryan się nagle zatrzymał, nie wiedziałam o co chodzi.
Przyciągnął mnie do sobie i złapał moją twarz w swoje duże męskie rączki.
Pocałował mnie, czule i długo.
Spodobało mi się.

Przygryzł dolną wargę i przytulił mnie.
Był taki słodki.
Odprowadził mnie do domu i poszedł.
Weszłam po schodkach i otworzyłam wielkie drzwi.

- gdzie byłaś?- jeszcze dobrze nie weszłam a oni już swoje.
Był to jak zwykle Niall.

- w kinie.- uśmiechnęłam się omijając go.
Daleko nie odeszłam bo on odrazu mnie złapał za nadgarstek i odwrócił w swoją stronę. - co ty odpie... Nie zdążyłam powiedzieć bo Niall mnie pocałował, odrazu się oderwałam, walnęłam w policzek i pobiegłam do pokoju.

-ja kocham Ryana, nie wiem jak to możliwe ale go kocham.- powtarzałam do siebie.

Zapraszam do czytania. Niall się robi zazdrosny.

Papa xx

Dom DzieckaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz