Wpatrywała się jak ona wpija się w jego usta. Mimo jej obojętnej miny serce pękało jej na miliony cześci. Wiedziała, że nie da rady zbierać i układać siebie po raz kolejny. Ciepłe łzy mieszały się z zimnymi kroplami deszczu, a przez jej ciało przechodziły dreszcze. Odwróciła się i uciekła. Uciekła, znowu.
Chłodna dłoń chwyciła ją za łokieć, kiedy miała już zniknąć za zakrętem i odwróciła w swoją strone. Stalowe oczy przeszywały Hermione na wskroś, zatrzymując się na podpuchniętych oczach.
- Granger, ja...- zaczął Draco, ale ona mu przerwała.
- Nie, Malfoy. Nie oddzywaj się do mnie, nie patrz na mnie, zostaw mnie najlepiej w spokoju. Nie chce cię znać- głos Gryfonki zaczął się łamać, lecz chłopak nie wiedział co powiedzieć, patrzył tylko na nią zmieszany.- Mówisz, że mnie kochasz, a w następnej chwili wpychasz Greengrass język do gardła. Jesteś żałosny, więc nie kłam już więcej. To nie popłaca, bo i tak ci nie uwierze. Żegnaj.
I odeszła. Zniknęła z jego życia i nie miała zamiaru wracać. Wtedy zdał sobie sprawe jak bardzo ją kochał, potrzebował. Słowa jego przyjaciela obijały się po jego duszy każdego dnia, w każdej godzinie, minucie. Dopiero teraz zaczął rozumieć, że Zabini nie żartował.
,, A wiesz co jest najlepsze?- spytał wlewając sobie do szklanki bursztynowy płyn.- Jak dopiero coś stracisz uświadamiasz sobie jak bardzo tego chciałeś."
*********
Witam was!
To moja pierwsza miniaturka (miało to być drabble, ale nie wyszło jak widać), więc prosze o wyrozumiałość.
Ps. Licze że się podoba i zostawicoe po sobie "*" i komentarze.
CZYTASZ
Shhh, Just Kiss Me Baby- Dramione
Fanfiction„A miłość? Jeszcze jeden nałóg młodości, ryzykowne gry, oszałamiające stany nieważkości."