Kurt
Blaine
Wes
RachelPiątek 2 styczeń
(18:45) Trzeba przerwać tą niezręczna ciszę. Gotowy?
(18:51) Wiesz, to że powiesz, że coś jest niezręczne może sprawić, że to się takie stanie, chociaż nigdy takie nie było.
(18:52) Jakie mądrości.
(18:53) Czyli twierdzisz, że ta cisza nie była niezręczna?
(18:53) Tak.
(18:54) Więc wszystko między nami dobrze?
(18:54) Jasne.
(18:55) ...Okej, to dobrze. Chociaż miałem kolejną przemowę przygotowaną.
(18:56) Cholera, przeze mnie ciągle nie możesz wygłosić przemowy.
(18:56) Pamiętaj: Zawsze dawaj Blainowi powiedzieć przemowę.
(18:57) Pewnego dnia na pewno wygłosisz mi jakąś.
(18:57) Umowa stoi.
(18:57) Też mi ciebie brakuje. Zostaniesz jutro na noc? Prooooszę?
(18:58)... Kurt?
(18:59) Cholera. Przepraszam.
(19:01) To było... na pewno nie do ciebie. Wysłałem to przez przypadek! Po prostu zignoruj tą wiadomość!
(19:05) Dla Ethana?
(19:06) ...Co?
(19:07) Kiedy odebrałeś telefon mówiłeś o nim.
(19:07) Więc to słyszałeś?
(19:09) Tak, tak, to było dla Ethana.
(19:11) Twojego chłopaka?
(19:11) Tak.
(19:14) Jak długo jesteście razem?
(19:15) Trochę ponad rok.
(19:16) Wow. Okej.
(19:21) Jak się poznaliście?
(19:22) To jakieś przesłuchanie?
(19:22) Chodzimy na te same studia.
(19:23) Zależy. Zrobiłeś coś złego?
(19:24) Też studiuje modę?
(19:24) Zrobiłem?
(19:25) Nie. Zarządzanie, ale ta sama uczelnia.
(19:30) Mogę cię o coś zapytać?
(19:31) Coś bardziej dociekliwego od tego? Jasne.
(19:32) On wie o mnie?
(19:39) Kurt?
(19:40) Nie.
(19:41) Dlaczego?
(19:42) Nie pytasz mnie o „coś", pytasz mnie o „wszystko".
(19:42) Że co?
(19:44) Nie ważne.
(19:47) Na początku nie powiedziałem mu, bo to było tylko coś głupiego co robię co czwartek. Niby co mu miałem powiedzieć? A potem było tego więcej – na przykład misję, których on by nie zrozumiał. A potem było za późno by mu powiedzieć.
(19:48) Byłby zazdrosny?
(19:48) Blaine.
(19:50) No co? Jestem tylko ciekawy.
(19:51) Nie musisz odpowiadać.
(19:52) Jest czasami trochę nadopiekuńczy.
(19:54) Ale myślę, że nie o co być zazdrosnym.
(19:55) Bo jesteśmy tylko przyjaciółmi?
(19:57) Owszem.
(19:58) I to tylko „coś głupiego".
(20:01) Tego nie powiedziałem.
(20:02) Powiedziałeś.
(20:02) Nie, powiedziałem, że to było głupie tylko na początku.
(20:03) A teraz...?
(20:04) Teraz jesteś moim małym, głupim przyjacielem, na którym mi bardzo zależy.
(20:06) Nie jestem mały!
(20:07) Skąd mam to wiedzieć. Utożsamiam cię z moim telefonem, a ten jest dosyć mały.
(20:07) Nie jestem mały!
(20:08) Pogódź się z tym.
(20:08) Nie. Jestem. Mały.
(20:10) Och, Blaine.
(20:11) Nie wyskakuj mi teraz z tym „Och, Blaine"!
(20:11) Och, Theodore.
(20:13) Teraz przesadziłeś.
(20:13) I co z tym zrobisz?
(20:14) ... Muszę nad tym pomyśleć.
(20:16) Widzisz, nawet się ciebie nie boję. Naprawdę musisz się zastanowić nad prawdziwą zemstą. Pewnie i tak będziesz siedział i nic nie wymyślisz, bo jesteś tak przerażający jak tęcza.
(20:17) I małe pieski.
(20:18) Bradshaw nie jest mały. Nie jesteśmy mali.
(20:18) Skoro tak twierdzisz.
(20:22) Kurt?
(20:23) Tak?
(20:23) „Bardzo"?
(20:24) Hm?
(20:25) Och.
(20:25) Tak. Nie wysłałbym byle kogo na te urocze, małe misje.
(20:26) Znowu „małe".
(20:28) Taki temat przewodni.
(20:29) Już szykuję zemstę.
(20:30) Będę czekał mój mały przyjacielu.
(20:30) Jesteś niemożliwy.
(20:31) Dziękuję.
~~~
(20:55)
Połączenie wychodzące
"Cześć przystojniaku!"
"Hej! Jak tam próba?"
"Dobrze, własnie-"
"Za ile będziesz w domu?"
"Za kilka godzin, a co?"
"Gadałem z Blainem."
"Doskonale! Ile chce mieć dzieci? Chce mieć drugiego psa? A może kota? A może ich nie lubi? Opowiadaj-"
"Czasami mnie przerażasz, Berry. ...Rozmowa dotyczyła Ethana.
"Ochhhhh."
"On napisał do mnie, a mi się pomieszały numery. Wygląda na to, że niezbyt dobrze wychodzi mi pisanie do kilku osób na raz. Potem zadał mi kilka pytań. A ja odpowiedziałem."
"Dobrze. Okej. ... Mów dalej."
"A co jeśli ja go tylko zwodzę, Rachel? Co jeśli myśli, że powinniśmy być więcej niż... przyjaciółmi?"
"A co jeżeli sam siebie okłamujesz?"
"Że co?"
"Okej, wiem, że ciągle o tym żartuje. I lubię cię tym dręczyć. Ale on jest absolutnie wspaniały-"
"Przestań w tej chwili!"
"Ale on-"
"Nie."
"I ty-"
"Nie."
"Po co w ogóle do mnie zadzwoniłeś, Kurt?"
"Bo... sam już nie wiem. ...Nie chcę tego zepsuć, Rachel."
"Kochanie... Musisz zrobić to co jest dla ciebie najlepsze."
"Czyli...?"
"Sam musisz się o tym przekonać."
"A co jeżeli myślę, że dokonałem dobrego wyboru, a on potem okażę się zły?"
"A co jeżeli całe życie spędzisz zadając sobie pytanie „co by było, gdyby"?"
"...Urgh."
"Słuchaj, muszę wracać na próbę. Chcesz pogadać o tym w domu?"
"Tak. Wynagrodzę ci to dobrym jedzeniem."
"Jesteś świetny! Do wieczora weź kąpiel i zrelaksuj się w końcu."
"Okej."
"Kocham cię!"
"Ja ciebie też."
******
Sobota 3 stycznia
(8:31) Muszę się dzisiaj upić.
(8:36) Dzień dobry, panie Anderson. Jest dopiero 8:36. Obudziłeś się z taką piękną myślą?
(8:37) Nawet nie poszedłem spać.
(8:38) Znowu?
(8:38) Tak.
(8:39) Blaine.
(8:40) Wiem, że jestem żałosny.
(8:41) Martwię się o ciebie
(8:43) Ćwiczyłem wczoraj przed koncertem i przysięgam każda piosenka, którą napisałem była dla niego, albo o nim.
(8:44) Wow, okej. Na pewno idziemy się napić.
(8:45) Możemy znowu spróbować ten sposób „na skrzydłowego".
(8:46) To chyba nie jest dobry pomysł, Wes.
(8:47) Nadal jesteś zły o ten przypadek z 2013? Musisz sobie odpuścić.
(8:49) Nigdy nie zapomnę Wielkiej Porażki z 2013 Roku, Wesley. Nigdy.
(8:50) Niech ci będzie. 21? Przyjadę po ciebie.
(8:51) Może być.
~~~
Niedziela 4 styczeń
(1:16) Poczta głosowa
"Kurt. Kuuuuuuurt. Kurt, śpisz? Nie powinieneś spać – jest piękny piątek. Ie, sobota. Niedziela? Jest piękny DZIEŃ... a byłby jeszcze piękniejszy, gdybyś nie spał. Bo ty jesteś piękny... Kurt. Wiem, że jesteś. Wiedziałem od początku. Pięknie brzmisz przez sms-y... sms-y! Jak to w ogóle możliwe... Powinieneś być tu ze mną. Ze mną i- ...Hej, nie! Oddawaj mi mój telefon-"
~~~
(9:45) Blainie Theodorze. Jak bardzo pijany wczoraj byłeś?
(9:50) Głośno. Telefon. Proszę nie.
(9:51) Chyba mamy odpowiedz.
(9:52) Interesujące nagranie.
(9:59) ?
(10:01) Wiadomość, którą mi zostawiłeś?
(10:02) ???
(10:02) Och, rozumiem.
(10:06) O boże. Nie... Co mówiłem?!
(10:06) Nic.
(10:07) Chyba jednak coś.
(10:08) Nie. Słychać było tylko muzykę i kilka głosów.
(10:08) ...Serio?
(10:09) Tak.
(10:13) Cholera. Przepraszam.
(10:14) Zdarza się.
(10:17) O boże, mam psa.
(10:18) Ciekawy przypadek amnezji. Imponujące.
(10:19) Co?
(10:21) Nie. Nie znaczy... ktoś musi z nim rozmawiać. A ja nie czuję się na siłach.
(10:21) Wyjść. Musi z nim wyjść. Co się dzieje.
(10:22) Chyba masz kaca.
(10:24) Mądrala.
(10:24) Hej! To nie ja jestem odpowiedzialny za twój wczorajszy wypad.
(10:25) Jesteś pewny?
(10:27) Okej, dam radę.
(10:29) Dobrze.
(11:45) Zdjęcie ---> http://pics.livejournal.com/iknowitainteasy/pic/0000g092
(11:48) ...Poszedłeś do Central Parku na kacu? Mogłeś tylko pochodzić chwilkę koło bloku.
(11:50) Jest niedziela. On zasługuje na park. Przecież to nie jego wina, że tatuś trochę przesadził.
(11:51) Tatuś?
(11:52) Tak.
(11:54) Piękne zdjęcie.
(11:57) Prawda? Właśnie mu powiedziałem, że wszystko dotknięte promieniami słońca będzie kiedyś jego.
(11:58) ...Żartujesz sobie.
(11:59) Tak? Nie wydaje mi się.
(12:01) Idziemy do wodopoju, czyli kawiarni.
(12:03) Cholernie potrzebuję kawy.
(12:07) Blaine?
(12:08) Tak najdroższy?
(12:09) ...Nadal jesteś pijany.
(12:09) Nie, ale słońce świeci, a ja zaczynam się czuć znowu jak człowiek.
(12:10) Okej.
(12:14) O co chodzi?
(12:15) Nieważne.
(12:16) Wszystko dobrze? Pogadamy później!
~~~
(15:04) Zrobiłeś to?
(15:06) Nie.
(15:06) Powinieneś.
(15:07) Tak uważasz?
(15:09) Tak. To jedyny sposób.
(15:17) Okej.
~~~
(15:48) Blaine.
(15:50) Kurt.
(15:51) Tak sobie myślałem.
(15:52) Dobrze.
(15:55) Mam zgadywać o czym?
(15:56) Nie.
(15:58) Powinniśmy się spotkać.
(16:02) Blaine?
(16:03) Wow.
(16:03) Nadal jestem pijany?
(16:04) Nie wydaje mi się.
(16:05) Co ty na to?
(16:07) Jesteś pewny?
(16:07) Tak.
(16:07) Serio?
(16:08) Tak.
(16:10) Okej.
(16:10) Okej.*******
Wow, prawie dwa tysiące wyświetleń *.*. Bardzo chciałabym podziękować wszystkim, którzy dają gwiazdki i komentują. Miło jest widzieć, że ktoś chce to czytać i każdy wasz komentarz daje mi kopa, by dalej tłumaczyć <3
Jako, że jesteśmy już ponad w połowie opowieści, chciałabym bardzo usłyszeć wasze opinie oraz przemyślenia na temat tej historii :)
CZYTASZ
Little Numbers | Tłumaczenie PL
FanfictionJak jeden sms może być początkiem pięknej historii?