Rozdział 15 i Epilog

494 39 29
                                    

Cole

Zabrałem ją na piękną polanę. Chyba jej się podoba, ponieważ ogląda to miejsce bardzo uważnie i z pięknym uśmiechem.

Angelika: Znam to miejsce.

Ja: *obejmuję ją w pasie* Serio?

Angelika: Tak. Jak byłam mała byłam tu z..... tatą.

Angelika

To jest to samo miejsce gdzie ja i tata się bawiliśmy. Nie zmieniło się, jest tak samo pięknę jak kiedyś.

Cole: Kochanie wszystko dobrze?

Ja: Tak.

Powoli zaczełam iść do drzewa. To było dziwne...tyle lat mineło, a ono jest nadal młode i pięknę.

Cole: To miejsce młodości.

Ja: Dlatego nic się nie zmieniło.

Cole: Wybrałem to miejsce bo jest tak samo pięknę jak ty.

Uśmiechnełam się, a jednocześnie zarumieniłam. Cole jest taki kochany.

Tom

Kiedy Angelika wyszła z nim... ja wróciłem do siebie. Czas na mój plan. Niby ninja, ale on jest taki głupi, że nie wie jaką mam potężną moc. Przy okazji zabrałem jego strój ninji. Położyłem je na ziemi jak i jego włos. Niestety ciuchy to by było za mało. Zaczołem. żucać zaklęcie, wykożystam trochę mojej siły, ale będzie warto. Zaczołem używać magi, widziałem tylko światło. Mam nadzieje, że zadziała. Upadłem na kolana cały wyczerpany. Zobaczyłem go, udało się!

Ja: Stworzyłem cię.

On: Kim ja jestem?

Ja: Dla mnie będziesz James, ale jesteś na razie Cole.

James: Tak panie, ale czemu?

Ja: Moja córka ma chłopaka takiego jak ty. Zerwij z nią w jego imieniu, ale w odpowiedziej porze.

James: Oczywiście.

Ja: Idź i realozuj plan.

James: Dobrze.

Ukłonił się i wyszedł. Nareszcie moja córka będzie walczyć u mego boku. Nie..nie mogę jej tego zrobić.... Alesz oczywiście, że mogę.

James

Po 2 godzinach znalazłem Angelikę. Nie trudno było ją znaleść, jedyna dziewczyna która całuje chłopaka podobnego do mnie. Hmm ona jest bardzo ładna, ale miałem z nią zerwać.... Podsłuchałem ich rozmowę.

Cole: Kocham cię.

Angelika: Ja ciebie mocniej.

Cole: Słuchaj ja muszę na chwilę wyjść za pare minut będę. Poczekasz?

Angelika: Dobrzę.

Cole: *całuję ją w policzek*

No, no bardzo szybko trafiła mi się okazja. To do dzieła. Szybko podeszłem do niej.

Ja: Emm Angelika?

Angelik: Cole? Kochanie czemu wróciłeś?

Ja: Posłuchaj ja tak nie mogę.

Angelika: Co jest?

Ja: Ja nie chce z tobą być. Teraz miałem iść do kogoś, kogo serio kocham.

Historia Ninja (Według mnie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz