Rozdział 9

601 23 1
                                    

Następnego dnia obudziłam się około 11. Była śliczna pogoda więc postanowiłam się przejść na spacer. Szybko się ubrałam, zrobiłam lekki makijaż i wyszłam z hotelu. Mimo, że było jeszcze rano to i tak słońce mocno świeciło. Założyłam okulary przeciwsłoneczne i poszłam przed siebie. Wolnym krokiem przechadzałam przez ulicę w Los Angeles. Nagle na trafiłam na stoisko z gazetami. Jeden artykuł zwrócił moja uwagę. "Czy Zayn Malik zdradza swoją żonę?". Na tym zdjęciu byłam i Zayn! To zdjęcie było z naszego ostatniego spaceru. Kupiłam jedną gazetę i szybko wróciłam do hotelu. Wchodząc na piętro, na którym znajdował się mój pokój wpadłam na Zayna. 

- Boże przepraszam nie zauważyłam cię- tłumaczyłam się chłopakowi 

- Nic się nie stało. To ja powinienem uważać- chłopak uśmiechnął się po czym spojrzał na gazetę, którą trzymałam w ręce- Mogę?- spytał chłopak pokazując na artykuł 

- T... tak- dałam chłopakowi gazetę 

- ''Czy Zayn Malik zdradza swoją żonę?". Szybko napisali ten artykuł- zaśmiał się

- Cie to nie rusza? 

- Pewnie, że nie. Takich artykułów jest na pęczki. Nie mam nic na sumieniu więc się tym nie zamartwiam. Tylko nie mów, ze ty masz teraz wyrzuty sumienia 

- Trochę mam. Gdybym nie szła z tobą na ten spacer to by nikt czegoś takiego nie napisał

- Przecież nic się nie stało. Jeżeli to cie uspokoi to porozmawiam o tym z moją żona i jej to wszystko wytłumaczę. Kim na pewno to zrozumie 

- Mam nadzieję. Nie chciałabym abyście się pokłócili z mojego powodu 

- Nie pokłócimy się. Idę na śniadanie, zobaczymy się później- Malik uśmiechnął się do mnie po czym zszedł na śniadanie

Po tej rozmowie wróciłam do swojego pokoju. Ta rozmowa z Zaynem nie do końca mnie uspokoiła. Nie powinnam z nim wtedy wychodzić. Teraz przeze mnie pokłóci się z Kim. Jaka ja byłam naiwna wierząc w to, że paparazzi nas nie zobaczą, że nie będą śledzić Zayna. 

Siedziałam na łóżku i czytałam artykuł o Zaynie i o mnie. Tam pisały same brednie! Po chwili do pokoju weszła Cindy. 

- Dopiero co zaczęłaś pracować jako fryzjerka chłopaków, a już masz romans z Zaynem- dziewczyna się zaśmiała

- Nie mamy romansu! 

- Przecież wiem- Cindy usiadła koło mnie- To zwykłe plotki. Nie bierz tego tak do siebie 

- Łatwo ci mówić. Prze mnie Zayn pokłóci się ze swoją żoną

- Tym się nie przejmuj. Kiedy ludzie myśleli, że Zayn ma romans ze mną 

- Mieliście? 

- Pewnie, że nie. To były zwykłe plotki 

- Spróbuje się tym nie przejmować 

- Czas najwyższy- Cindy uśmiechnęła się do mnie 

Zayn i Cindy maja rację. Po co ja w ogóle się tym przejmuję? Przecież nie mam romansu z Zaynem i nigdy nie będę mieć. Ludzie będą o tym mówić ale za jakiś czas zapomną. 

Wieczorem odbył się koncert chłopaków. Gdy chłopaki byli na scenie to ja i Cindy zaczęłyśmy rozmawiać o artykule, który rano przeczytałam. Nasza rozmowę przerwał telefon. Poszłam na bok odebrać. 

- Halo?- odezwałam się 

- Cześć mamusiu- odezwał się mój synek 

- Cześć Walter. Co robisz? 

- Trochę się nudzę. Cały czas za tobą tęsknie 

- Ja za tobą też tęsknie synku ale już niedługo wrócę 

- Narysowałem dla ciebie rysunek 

- Na prawdę? Już nie mogę się doczekać kiedy go zobaczę. A ja mam mały prezent dla ciebie 

- Na prawdę?

- Tak 

- Wracaj już 

- Niedługo wrócę 

Rozłączyłam się. Coraz bardziej tęskniłam za Walterem. Chciałam już się z nim zobaczyć i go mocno przytulić. W jego głosie mogłam rozpoznać jak on bardzo za mną tęskni. Może nie powinnam brać tej pracy? Już sama nie wiem. 

Po rozmowie z Walterem wróciłam do Cindy. Dziewczyna popijała kawę i uważnie mi się przyglądała. To było trochę krępujące. Wzięłam kubek i napiłam się trochę kawy.

- Z kim ty tak często rozmawiasz?- spytała dziewczyna 

- Już ci mówiłam... z mamą 

- Mnie  nie oszukasz. Wątpię abyś codziennie rozmawiała z mamą

- A jednak 

Nie chciałam Cindy powiedzieć prawdy. Nie byłam jeszcze na to gotowa. Czy ja w ogóle będę na to gotowa? Już na prawdę sama nie wiem co mam zrobić. Ciągle się boje, że ktoś się dowie o Walterze i stracę pracę ale wiem, że oni musza to wiedzieć. To mnie zaczyna już przerastać ale sama jestem sobie temu winna. Mogłam od razu im powiedzieć prawdę zamiast to ukrywać, a teraz się boję. Czuję się tak jak 6 lat temu kiedy musiałam powiedzieć rodzicom, ze jestem w ciąży. Też długo to ukrywałam aż w końcu odważyłam im się powiedzieć prawdę. 

Koncert chłopaków skończył się po 3 godzinach. Po koncercie wszyscy poszliśmy do klubu. Tym razem wypiliśmy trochę więcej niż poprzedniego wieczoru ale to dlatego, że następnego dnia chłopaki nie mają koncertu. Do hotelu wróciliśmy o godzinie 5 nad ranem. 

Cause I Love You // Zayn MalikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz