Weszliśmy do środka, przywitał nas kamerdyner.
- Zaraz przyjdę, usiądź na sofie albo gdziekolwiek. - pocałował mnie w czoło i poszedł w stronę pokoju rodziców.
Ręce mi się pociły ze stresu, a w głowie miałam cały czas myśl że zostałam sama. Po chwili w salonie zjawili się rodzicie Maksa i sam Maks.
- Witaj Rubi. - mama Maksa podeszła do mnie i mnie przytuliła. - bardzo mi przykro, to co Ci się przytrafiło... musisz strasznie cierpieć, współczuję. - jąkała się jakby udawała? albo nie wiedziała jak się kogoś pociesza.
- dziękuję. - powiedziałam cicho i łza zakręciła mi się w oku.
- przejdźmy do rzeczy. - kobieta szybko spoważniała i usiadła na przeciwko mnie i Maksa obok jego taty.
- Możesz z nami zamieszkać, nie widzę w tym żadnej przeszkody słońce. Chciałabym tylko uprzedzić was oboje, że jeżeli przyłapię was w nocy w jednym pokoju, w jednym łóżku to oboje będziecie mieli problemy.
- mamo ! - Maks zaciągnął błagającym głosem.
- Rozumiem, że jesteście już dorośli, Ty słońce masz niedługo 18 lat, ale mi się nie śpieszy do bycia babcią. Najpierw ślub, potem dzieci.
- nie myślimy jeszcze o takich dalekich planach Pani Wesley. A ja na pewno nie dopuściłabym do ciąży, ponieważ stwierdziłam... Stwierdziłam, że pójdę na studia.
- i to mi się bardzo podoba. Nie krępuj się chodzić po mieszkaniu, czuj się jak u siebie, śmiało zaglądaj do lodówki i gdy czegoś Ci zabraknie to od razu mów. A i nie krępuj się poprosić o kieszonkowe, pieniądze to żaden problem.
- ja j-a-jjj-ja nie wiem co mam powiedzieć. - popłakałam się. - Dziękuję to naprawdę dla mnie tak wiele znaczy.- Max przytulił mnie i się uśmiechnął.
- nie płacz słoneczko teraz będzie już tylko lepiej, a teraz zjedzcie coś bo zabieram Rubi na zakupy. - jego mama puściła mi oczko i poszła do kuchni.
Maks zabrał mnie do mojego nowego pokoju. W środku były różowe ściany co wcale mi się nie podobało, nie przepadałam za tym kolorem. W moim pokoju... w moim starym pokoju miałam czarne ściany. Ale nie będę narzekała, dali mi dach nad głową i chcą dla mnie jak najlepiej.
- jeśli chcesz będziemy mogli przemalować ściany czy coś, bo trochę dziecinny ten kolor tutaj. - on jest idealny, czyta mi w myślach czy co?
- hmm... jeśli bym mogła to ... mogę sama to zrobić proszę ?
- tak kochanie. - pocałował mnie w usta.
- idę na dół przygotować stół do obiadu.
- to ja za chwile przyjdę. - uśmiechnęłam się i usiadłam na łóżku.
Nagle wszystko stało się takie dziwne... takie przytłaczające, podeszłam do lustra, które wisiało na szafie i zauważyłam blizny na szyi od ... od pętli. Pętli, która miała mnie uwolnić od tego chorego świata. upadłam na kolana i zaczęłam płakać. Poszłam do łazienki ,,mojej łazienki'', bo w każdym pokoju były własne i przemyłam twarz.
Zeszłam na dół, zjedliśmy razem obiad i jego mama kazała mi iść do auta.
- poczekaj w samochodzie słońce, wezmę tylko kartę.
- Dobrze Pani Wesley.
Dziwnie się czułam przy niej, tak niezręcznie i nie pewnie. Ona mnie polubiła czy nie ? Wszyscy mieszają mi w głowie, nie mam siły myśleć o tym.
- jestem. - jej wesoły głoś rozbrzmiał na cały samochód. - usiądź z przodu nie gryzę. - wstałam i przesiadłam się.
- dziękuję Pani za wszystko, to jest, to jest...
- słoneczko nie dziękuj, posłuchaj mnie, zawsze marzyłam o córce, marzyłam o zakupach z nią, rozmawianiu o modzie i innych rzeczach, które robią matki z córkami. Nie mów do mnie Pani Wesley bo to dziwne, mów mi Laura.
Nic nie powiedziałam, przytuliłam ją jak małe dziecko i się popłakałam. Po chwili odważyłam się odezwać.
- ja też o tym marzyłam. - po minie kobiety zauważyłam , że było jej mnie żal. Ucałowała mnie w czoło.
- jedźmy już.Ruszyłyśmy na zakupy. Moje pierwsze zakupy z ,,mamą?'' nieee ... może przyszłą teściową ?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~hej misie <3 i co o tym sądzicie ? Pewnie zastanawia was dlaczego Rubi tak długo nikogo nie zabiła, otóż czeka was niespodzianka, ale to w następnych rozdziałach więc czekajcie i czytajcie <3 kocham <3
CZYTASZ
Psychopatka
Teen Fiction#PART 1 Rubi - w szkole, wśród znajomych niewinna, nieśmiała i spokojna nastolatka. Nie trzyma z nikim kontaktu i unika rozmów z chłopcami. Po za szkołą uwodzicielska morderczyni. Piękna, niska blondynka o niebieskich oczach. Rubi ma 17 lat i probl...