Nie wiedziałam co mu odpowiedzieć.. To było przerażające..
Przypominało mi się wszystko, kiedy smialam się jakich masz sztywnych rodziców. Ale jak można powiedzieć że jej nie kochałam? Mimo tych awantur, czasami raniacych słów zrozumialam że matka jest dla mnie najwazniejsza.- Zawiodlam się na tobie Mike.. - w końcu powiedzialam oddalając się od ramion mojego chłopaka.
- O boże nie przesadzajmy, choć! Ostatnio Adam załatwił mi zajebisty towar - powiedział spokojny, Adam to był jego menager od zespołu (5sos XD)
- Slucham?... Jesteś jakiś popieprzony! To twoja wina! Gdyby nie ty moje życie było by normalne! Z mamą - powiedzialam wściekła
- zluzuj, nie bądź sztywniara choć zapalimy to się rozluznimy
- Jesteś potworem Mike! Nie chce cie znać! Wynos się z mojego życia!
Nagle zrozumialam, że rodzice mieli racje.. Michael nie był chłopakiem dla mnie. Czasami był ideałem a czasami zachowywał się jak dupek. Nie chciałam już takiego chłopaka.
Udalam się do szpitala zobaczyć gdzie jest ojciec. Zobaczylam przyjaciela mojego byłego chłopaka - Luke.
Pomachal mi i się uśmiechnął po chwili podszedł- Siema piękna. Co tu robisz? - spytał
- Miałam wypadek, to znaczy moja mama tutaj jest.. No z bratem
- Coś poważnego?
- Niestety... Dobra ja ide szukać ojca
- Do zobaczenia słońce
Uwielbialam rozmowy z Luke'iem ¿ zawsze mnie słodko nazywał.
Nagle zobaczylam ojca.- Sel, jedź do domu. - powiedział ojciec - ja zostanę w szpitalu na noc.
- Nie tato, chce poczekac.
Zza ściany wyszedł lekarz.
- Dzień dobry, może mi pan powiedzieć co jest z Ann? - powiedział ojciec, jego głos drzal.
- Jest pan kimś z rodziny? - odpowiedział szybko lekarz
- tak jestem mężem, a to moja córka
- Dobrze.. Pani Gomez jest zaraz przewieziona na salę operacyjną prawdopodobnie ma uraz głowy. Proszę się nie martwić, pojechać do domu odpocząć. Panska żona jest pod dobrą opieką - lekarz to powiedział i szybko odszedł
Widziałam że tata się załamał, nie wiedzialam jak mu pomóc.- Selena, jedź do domu. Zostanę tu z mamą i Emilem, proszę idź do domu chociaż Ty bądź bezpieczna.
Nie chciałam się buntować, ani nic z tych rzeczy bo widziałam u ojca bezsilność.
- Dobrze, tato. Zadzwon jak się czegoś dowiesz.
Wychodzilam już z korytarza i zobaczylam Luke'a, uśmiechnął się do mnie i szedł w moją stronę.
- Jak z mamą i mlodym?
Nie odpowiedziałam. Nie miałam siły, chciałam się rozplakac.
- Ej piękna Ty placzesz? - powiedział Luke i przyciągnął mnie do siebie i przytulił. Poczulam się bezpieczna. To było inne uczucie niż z Michaelem.
Nawet nie poczulam łez na moich policzkach, nie mogłam się powstrzymać.- Choć mała, pojedziemy do kawiarni. Przy kawie mi wszystko opowiesz - powiedział troskliwie
Potrzebowalam tego. Potrzebowalam szczerego przyjaciela. Szczerej osoby blisko mnie.
Luke zamówił nam latte z pianka i syropem ciasteczkowym, czyli to co uwielbialam pić tą kawę w zimne dni. Zawsze jak miałam gorszy humor to ona mi "" pomagała""- Proszę - Luke podał mi latte ze szczerym uśmiechem. Poczulam ciepło. Poczulam jak rumience wypalaja mi policzki.
- Opowiesz mi co się stało?
- Bezsilność.
- Co?
- Jestem bezsilna, nie mogę pomóc mojemu tacie widzę jak to przeżywa. - powiedzialam ocierając łzy z oczu
- Spokojnie kochanie, przepraszam że Ci to powiem ale czuje że to nie tylko o to chodzi - właśnie sobie zdalam sprawę, że Luke mnie bardzo dobrze znał. Dokładnie wiedział że to nie o to chodziło. Chodziło o Mike'a, tylko że nie chciałam o tym mówić Luke'owi bo w końcu to był jego przyjaciel
- Nie, tylko o to chodzi.
- Dobra, dobra. Słuchaj mam pomysł jak poprawić Ci humor..
CZYTASZ
Chwyć Za Ręke Mnie
Fiksi PenggemarGłówną postacią jest Selena oraz jej chłopak Michael. W FF pojawia się też reszta sosów ;) Sel jest typem imprezowiczki co bardzo nie podoba się jej matce. Czy Selena pod jej wpływem zmieni swój tryb?