początek i koniec

39 7 0
                                    

W piaskownicy siedziała czteroletnia dziewczynka z brązowymi włosami zaplecionymi w warkocze i trzymała w ręku mały niebieski samochodzik. Podszedł do niej chłopiec, blondyn w tym samym wieku i niepewnie powiedział

" Cześć masz fajny samochodzik, mogę się z tobą pobawić "

Dziewczyna naturalnie się zgodziła. Nie wiedziała wtedy, że zyskała wtedy bratnią duszę.

Ta dwójka chodziła wszędzie razem. Na mecze piłki nożnej, Kursy tańca, siedzieli razem w ławce w szkole, i razem leżeli na trawie słuchając piosenek swoich ulubionych wykonawców. Patrząc na nich widziało się szczęście i... być może powoli kwitnąca miłość.

Dziewczyna z chłopakiem wracali z imprezy. On stwierdził że ją odprowadzi do domu. Szli przez chwilę w milczeniu, lecz widać było że chcieli coś powiedzieć. Coś bardzo ważnego.
Byli już pod domem dziewczyny. Chłopak złapał ją za ręce,  przyciągnął do siebie i przytulił tak jakby to było ich ostatnie spotkanie. Ona odwzajemnila uścisk po czym odsunela się od niego o krok. Wiedziała że teraz jest właściwy moment. Spojrzała chłopakowi w jego niebieskie ( w kolorze samochodzika) oczy i pocalowala go wlewajac w ten pocałunek calą miłość która rodziła się w jej sercu od chwili gdy co pierwszy raz zobaczyła. On odwzajemnil pieszczotę po czym uśmiechnął się do niej i szepnal - dobranoc ksiezniczko.
Odwróciła się w stronę jej domu i otworzyła furtkę wpisując czterocyfrowy kod. Usłyszała pisk opon. Jej serce na chwilę zamarlo. Odwróciła głowę w stronę skąd dochodził dźwięk i zobaczyła go. Leżał cały we krwi. Obok niego stał niebieski samochód. Identyczny jak zabawka która ich połączyła. Dziewczyna podbiegła do blondyna A po jej policzkach płynęły słone łzy. Chłopak złapał powoli oddech, otworzył oczy i ostatnim tchem wyszeptal - kocham Cię - po czym zapadł w wieczny sen. Brunetka powiedziała po chwili - też Cię kocham - i upadła na kolana czując że nie ma już na nic sił. Spojrzała na swoją dłoń i zobaczyła w niej niebieski samochodzik.

Wszyscy ubrani na czarno stali w tłumie smutno patrząc na ludzi których znali. Na środku stała trumna. Dziewczyna podeszła do niej, spojrzała na bladą twarz człowieka którego tak mocno kochała i ze słowami - kocham Cię - położyła na poduszce niebieski samochodzik. Ten sam od którego wszystko się zaczęło.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A teraz pomyśl... dlaczego ludzie decydują się powiedzieć drugiej osobie że ją kochają dopiero w momencie kiedy ją tracą? 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Takie krótkie cuś... jak chcecie więcej takich cusi to piszcie :'/
*.*

Niebieski SamochodzikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz