(85)

6.2K 510 13
                                    

Spojrzałam niepewnie na Ashton'a i nieznajomą.

– Jestem Alice – wyciągnęła do mnie ręke.

– Maddy – uścisnęłam ją.

– Alice zamieszka u nas do końca wakacji – oznajmił loczek.

– Luke nadal mnie nienawidzi, co? – Spytała, uśmiechając się dziwnie.

– I dziwię się, że tobie minęło – spojrzał na nią smutno.

– Zostawiłam przeszłość za sobą. Byliście moimi najlepszymi przyjaciółmi, chciałam się pogodzić i odzyskać część dawnego życia, bo straciłam wszystko – dopiero teraz zauważyłam, że pod tym mocnym makijażem, kryło się zmęczenie. Rozmawiali ze sobą, jakby mnie tu nie było.

– Wątpię, czy on ci wybaczy tak jak ty jemu. On się zmienił, Al. Stał się innym chłopakiem, niż znałaś.

– Przecież jak wszedł do domu z Maddy – spojrzała na mnie, uśmiechając się – to wyglądał jak stary Luke, którego znam.

– Bo to długa historia – Irwin również na mnie spojrzał.

– Ja idę sprawdzić co z nim – powiedziałam i poszłam w kierunku schodów. Czułam się niezręcznie w ich towarzystwie.

Więc to jest część przeszłości Luke'a, o której nie chciał mówić? To jest to? Ona? Alice? Weszłam do pokoju blondyna, ale nie zastałam go w nim. Może był u mnie? Otworzyłam drzwi i wcale się nie myliłam, siedział na moim łóżku oparty plecami o ścianę z nogami przyciągniętymi do klatki piersiowej. Podeszłam do niego powoli i usiadłam obok niego po turecku.

– Luke? Wszystko w porządku? – Dotknęłam jego dłoni.

– Nie wierzę, że znów się zjawia – szepnął, wgapiając się w coś na podłodze.

– Alice? – Spojrzał na mnie zaskoczony. – Przedstawiła się i dowiedziałam się, że kiedyś była twoją przyjaciółką.

– Przyjaciółką – zaśmiał się ironicznie. – Ona jest moim najgorszym koszmarem, Maddy – zerknął na mnie smutno. – Zniszczyła mnie i moje więzi z Ashem. Odsunęła nas od siebie, zabrała mi uczucia, robiąc ze mnie potwora. Alkohol, seks, bójki... cięcie się.

Zamarłam. Luke... On się ciął?

– O mój boże – zakryłam usta ręką.

– Zniszczyła mnie, a może zwalam winę na nią? – Zmrużył oczy. – Może tak naprawdę to ja zawiniłem, wiążąc się z nią, choć Ash mnie ostrzegał?

– Luke... Proszę, opowiedz mi wszystko, chcę ci pomóc – przysunęłam się bliżej niego.

– Uciekniesz – pokręcił przecząco głowo. – Gdy się dowiesz, to mnie zostawisz. Tylko Ash i Alice wiedzą jak było, nawet Mike i Cal nie.

– Zostanę z tobą, nieważne co zrobiłeś w przeszłości. Obiecuję, Luke* – dotknęłam jego ramienia.

Wziął moją rękę i splótł nasze palce.

– Widziałaś zapewne jej bliznę na policzku – spytał. Skinęłam głową. – Ashton myśli, że to ja... że to ja ją uderzyłem.

– Nie wierzę – odparłam od razu.

– Heh, on uwierzył od razu – oparł głowę o ścianę – a ona nie próbowała nawet tłumaczyć, jak było naprawdę, po prostu potwierdziła, że to ja. Masło maślane... – ściągnął brwi.

– Luke, powoli.

– To zdarzyło się dwa lata temu, prawie trzy...



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

*Kto oglądał trailer ten powinien kojarzyć tę kwestię ;)

Talks With Stranger//5sos//✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz