Idę korytarzem na uczelni, ciemne, długie ściany. Oblepione jakimiś ulotkami, dyplomami, wszystkim i niczym. Minął już tydzień od ostatnich wydarzeń, dziś już piątek a jutro przesłuchanie. Chcę już niedzielę i być po wszystkim.
-I'm only one call away
I'll be thereUsłyszałam głos jakiegoś chłopaka, nie powiem podoba mi się ta piosenka. Podeszłam pod drzwi z których wydobywal się dźwięk. Szklane, otwarte drzwi pokazywały Jeremi'ego. Siedział przy fortepianie w białej bluzce, grał na nim i to dobrze.
- to save the day
Superman got nothing on me
I'm only one call away.Ostatnie słowa wypowiedział z uśmiechem na twarzy, jakby wiedział że ktoś na niego patrzy. Miał talent do śpiewu i grania na fortepianie.
-Cześć Perrie.- Powiedział wstając
-Dobrze Ci idzie.
-Dziękuje ale to nie jest to jeszcze. A Tobie jak idzie?
-Czy każdy już o tym wie?!- Wzniosłam ręce ku górze, serio? Myślałem że to zostanie w małym gronie.
-Spokojnie, dowiedziałem się od Calum'a.
-Znacie się?
-To miły chłopak, idzie z nim pogadać. Więc? Jak Ci idzie?
-Przekonasz się o tym jutro.- Uśmiechnęłam sie i odeszłam.
Miałam piękny sen dopóki nie obudziły mnie krzyki Jade. Boże powinnam zmienić dom albo chociaż zrobić jakoś pokój żeby dźwięki nie dochodziły do mnie znad drzwi. Brunetka wparowała dół pokoju nie pukajac ani nic. Była już ogarnięta, chociaż Nie wiem czemu skoro jest tak wcześnie.
-Co ty robisz w łóżku?!
-Yy leżę? A tak dokładniej to spalam ale ktoś mnie obudził.
-Dziewczyno! Jest piętnasta! Masz godzinę na ogarnięcie się.
-Ale jak to?! Przecież jest rano
-Owszem wstałaś rano ale źle się czułaś i zasnełaś znowu! Rusz się! Czekam na dole.
Okej, faktycznie bolała mnie głowa ale nie pamiętam tego żebym wstala i znowu poszła spać. Wstałam szybko z łóżka i poszłam do łazienki, nie miałam czasu na kąpiel w wannie, chociaż mi tego bardzo brakowało. Musiałam wziąć szybki prysznic i ubrać na siebie byle co.
Klub w którym miałyśmy wystąpić był bardzo duży i elegancki. Stoły rozstawione koło sceny z dużymi fotelami.
-Perrie wchodzisz pierwsza, potem idzie Leigh, Jade a na końcu Jesy no a potem oczywiście razem.- Powiedział ten sam łysy facet co był w tym biurze.-Przygotujcie się.
-Ubiorę biała sukienkę! A ty?- Zapytała Jade pokazując jakąś krótka biała sukienkę
-Może to?- Wyciągnęłam pierwsze lepsze ubranie, które okazało się być błędem ale Jade uznała że jest genialne.
CZYTASZ
CITY DREAMS
NezařaditelnéDruga część New Life-Bad love. Skończyły się wakacje, wszystkie tajemnice wyszły na jaw, no prawie wszystkie. Perrie i reszta jej przyjaciół zaczynają studia i nowy etap w swoim życiu. Czy coś się zmieni? Zapraszam do czytania :)