Hejka. Jak tam u was? <----- To moja pierwsza część i trochę się denerwuje. Ahh. Zacznę tak...
*Mam 16 lat. Mam dużo "przyjaciół" (niby) OKEJ IDE DALEJ...**************************
Pewnego dnia w szkole stało się coś wspaniałego. Był 14.02 Walentynki. Ahh Nowa szkoła i w ogóle... Na pewno nic .
-Ahh.
-co tak wzdychasz? Dziś jest święto. Walentego.- powiedział do mnie kolega z ławki.- Myślisz że nic nie dostaniesz?
Wtedy z plecaka wyciągnął czekoladki i powiedział:
-Dziękuję, że....
I właśnie zadzwonił dzwonek. Przez cały czas na lekcji nic się nie odzywalismy do siebie. Na przerwie gadał z chłopakami a ja bałam się podejść. Wspomniałam że jestem nieśmiała?
******************************