Siedziałem z Luke'iem w salonie u niego w domu. Uczyliśmy się wcześniej, a teraz oglądaliśmy film. Wpatrywałem się w telewizor gdy nagle poczułem, jak Luke obejmuje mnie ramieniem. Zerknąłem na niego kątem oka, jednak on patrzył w telewizor. Czasami miałem dziwne wrażenie, że Luke lubi mnie trochę za bardzo. Problem w tym, że ja nie pozbierałem się po Zaynie. Ale może już czas na to?
Położyłem głowę na ramieniu mojego przyjaciela i wciąż oglądałem film.
Mój telefon zaczął dzwonić, zakląłem cicho i przeprosiłem Luke'a. Wyjąłem komórkę i zmarszczyłem brwi widząc zdjęcie Zayna. Odrzuciłem połączenie, jednak on znów zadzwonił. Fuknąłem i wyciszyłem telefon wsuwając go pod poduszkę. Wróciłem do poprzedniej pozycji, tym razem jednak bardziej przytuliłem się do Luke'a.
Gdy skończyliśmy oglądać, przeciągnąłem się z uśmiechem i wstałem. Spojrzałem na okno, zdążyło zrobić się już ciemno.
- Dzięki Lukey - powiedziałem sięgając po plecak.
- Odwieźć cię? - spytał również podnosząc się z kanapy.
- Nie, dzięki. Przejdę się - ruszyłem do drzwi, a Luke za mną. Otworzyłem drzwi i już byłem jedną nogą na zewnątrz, gdy Hemmings złapał mnie za nadgarstek. Zmarszczyłem brwi, a gdy odwróciłem się do niego, on przycisnął swoje wargi do moich. Zdezorientowany dopiero po dłuższej chwili oddałem pocałunek. Uniosłem dłoń i wplotłem palce w jego jasne włosy. Odsunąłem się od niego z uśmiechem - Pa Luke - pomachałem mu przygryzając dolną wargę. Odwróciłem się i zamarłem widząc Louisa. Patrzyłem na niego dłuższą chwilę, aż ruszyłem z podjazdu Luke'a, w kierunku mojego domu.
- Już się widzę pozbierałeś - usłyszałem za sobą głos Tomlinsona. Zignorowałem go i szedłem dalej - Ale wy dzieciaki szybko się odkochujecie, hm?
- Odwal się - warknąłem przez ramię - Kocham Zayna, ale nie mogę z nim być i nie będę przez to przepłakiwał nocy. Lubię Luke'a.
- Skoro kochasz Zayna, to do niego wróć - powiedział, a ja się zatrzymałem. Wyjąłem z kieszeni nieustannie dzwoniący telefon i w końcu odebrałem.
- Niall..
- Nasza umowa jest nie ważna. Zgodziłem się na ochroniarza, ale nie zgadzałem się na to, by łaził za mną i oceniał, jasne? - powiedziałem do Zayna patrząc Louisowi w oczy. Rozłączyłem się i podałem Louisowi komórkę - Oddaj mu to.
- Nie możesz..
- Dostałem go od niego, chcę się pozbyć każdej łączącej nas rzeczy - wysyczałem. Nie miałem w tym telefonie żadnych ważnych rzeczy. Zdjęcia moje i Zayna, albo tylko Malika. Oprócz tego dwa może trzy zapisane kontakty - I nie idź za mną! - zawołałem idąc chodnikiem.
- Jak chcesz. Żebyś potem nie żałował - usłyszałem za sobą. Wywróciłem oczami i poprawiłem plecak na ramieniu.
YOU ARE READING
You Are Mine 》Ziall ✔
FanficI jeszcze znajdę więcej sił Będę walczył, będę kochał Będę się o ciebie bił Druga część fanfiction "I Am Yours"