Prolog

40 2 3
                                    


Pierwszy dzień, pierwszy dzień z dala od domu, pierwszy dzień w szkole na którą tak bardzo czekałam!! Profil lingwistyczno-medialny to coś czego potrzebowałam, coś co dosłownie spełnia moje marzenia. Rodzice pojechali do domu zaraz po tym jak się rozpakowałam, nikogo tu nie znam, nie chce czekać na to aż przyjadą moje współlokatorki, jestem trochę tym zestresowana.. Rozsunęłam boczną kieszeń torby, w której były moje ulubione niebieskie L&M. Ubrałam szarą bluzę z kapturem, czarne okulary przeciwsłoneczne. Wyszłam przed budynek internatu, gdzie było wiele rodzin żegnających się ze swoimi dziećmi. Moją uwagę przykuł jednak chłopak o ciemnobrązowych włosach ułożonych w nieład, ciemnych okularach, czarnej koszulce i rurkach, poczułam na sobie jego wzrok, szybko ruszyłam przed siebie, nie chciałam już w pierwszy dzień przykuwać uwagi innych osób. Usiadłam na ławce między blokami i odpaliłam papierosa. Niedaleko mnie szła grupka znajomych. Nie wiem dlaczego, ale zatrzymali się akurat przy mnie.

- Jesteś z internatu? - zapytał jeden z nich.

- Tak, czemu pytasz?

- My też jesteśmy tu nowi, jestem Damian to Kamil oraz Piotrek - przedstawia wszystkich po kolei.

- Miło mi, Julka - uśmiechnęłam się, pierwsze koty za płoty jak to się mówi.

- No to, już o jedną osobę mniej do poznania - zaśmiał się Kamil

- No tak, a gdzie moje maniery - zaśmiałam się wyciągając paczkę papierosów - chcecie?

Każdy z nich wziął po jednym. Nie czekałam na nich aż skończą palić, wróciłam do pokoju. Ciekawe czy któryś z nich będzie ze mną w klasie, albo ten chłopak.. no cóż przekonamy się jutro..

Prolog! Miał to być shot walentynkowy ale coś czuje że rozciągnie się on na dłuższą historie. Mam nadzieje, że się spodoba :)

FriendzoneWhere stories live. Discover now