Szczerze ?
Z Willem zaczęliśmy się spotykać 2 miesiące temu a on nic nie powiedział rodzicom. Z jednej strony może porostu czeka na odpowiedni moment, albo nie było okazji , lub zapomniał o sprawie .
Jednak i tak czuje lekką urazę . Obawiam się że Will się mnie wstydzi.
Boi się reakcji , rodziców , kumpli i rodziny.
Bo który lord umawia się z pokojówką ?
Czuje że właśnie tak jest .
I co dopiero mówić o ślubie? Spotykamy się tylko 2 miesiące a ja myśle że za mnie wyjdzie ?!
LoL.
Co ha głupia wymyślam, Prędzej ożeni się z kotem.
Muszę nad tym popracować. Will nie zabrał mnie jeszcze na randkę . Wiem że w ogrodzie było randewu .
Jednak to nie było to .
Zarezerwowałam bilety do kina . Ale czy to nie on powinien to zrobić. Usuwam rezerwacje.
Ale z drugiej strony , może jego trzeba zachęcić.Ponawiam rezerwacje . Co ja robię !
To on ma się starać!
W ogóle niech się sama oświadczę!!! Zdejmuje rezerwacje . Serio taki szum o bilety do kina ?
Co ja wyprawiam , czy ja siebie słyszę ? Ludzie .
I jeszcze gadam sama do siebie.