.

700 54 2
                                    

To miał być jego pierwszy w życiu koncert , ale nie byle jaki koncert , szedł na koncert Eda sheerana . Harry słuchał rudego piosenkarza od kiedy pamiętał. Kochał jego muzykę i była czymś wspaniałym. Muzyka sama w sobie była olbrzymią częścią życia loczka. Śpiewał zawsze i wszędzie wiec kiedy znalazł się pod bramką numer 4 z biletem na GC ( golden circle - najbliżej sceny) w dłoni nie potrafił się powstrzymać i śpiewał. Dziewczyny obok niego dołączył się zaraz z szerokim uśmiechem i zimne 3 godziny były nagle krótsze . Otwarcie bramek było jednym wielkim bałaganem. Całe szczęście chłopak miał bilet do wejścia bocznego którym mogło wejść tylko parę osób. Przepchnął się szybki omijając szatnie. Z bluzą w ręku pognał pod scenę. Szybko znalazł sobie miejsce . było Pod głośnikami. Wiedział ze jutro będzie tego żałować ale to było. Najbliżej sceny jak mógł . Obok niego zaczęli się pojawiać inni ludzie. Kiedy sala była pełna nastąpiła cisza i ... Dziwięk Gitar zaczął przecinać ciszę. Wspaniały rudzielec wskoczył na scenę i odrazu zaczął śpiewać ,,Don't,, Harry czuł jak raz po raz ktoś wbija mu się w żebra ale starał się nie zwracać uwagi. W końcu nie wytrzymał. Odwrócił się i zobaczył za sobą niższego ( trochę) chłopaka o błękitnych oczach. Powiedział cos ale Harry nie słyszał... Chyba przepraszał.. W końcu po chwili kontaktu wzrokowego wyższy chłopak przyciągnął przed siebie niższego, następnie szybki ułożył mu ręce na barkach i dalej słuchał. Czuł jak pięknie pachnący brunet łapie go za dłoń i tak mijał koncert.
- dziękuje ! Jesteście wspaniali ! Oto piosenka dla wszystkich zakochanych !!- ed wykrzyknął i zaczął grac Kiss me.
Harry przyzwyczajony nucił pod nosem.
- im falling for your eyes but they don't know me yet and with this feeling unforget... I'm in love now.. Kiss me.. - nie zdając sobie sprawy loczek śpiewał niższemu do ucha.
I nagle poczuł ze ten się do niego odwraca i ... Harry mógł czuć tylko miękkie wargi na swoich.. Był to szybki pocałunek , po nim brunet odwrócił się .Harrego wbiło w ziemię. Na chwile cały świat stał w miejscu. On właśnie został pocałowany. To nie to ze wcześniej się nie całował ale wcześniej nie całował się z... Pięknym chłopcem... Koncert skończył się jednak za szybko. Wtuleni w siebie wyszli przed budynek.
- Harry jestem.- loczek podał wolną rękę niebieskookiemu co wydawało mu się odrobinę bezsensowne ponieważ jego druga dłoń była juz trzymana przez chłopaka.
- Louis ... Miło cie poznać Harry - uśmiechnął się ciepło.
- ciebie też.. Słuchaj..
- hm?
- ill make your legs don't work like they used to before and you won't be able to sit..
Louis spojrzał na niego i uniósł brew w zabawny sposób.
- naprawdę ? Musisz udowodnić casanowo - zaśmiał się wesoło.
- mogę... Mieszkań niedaleko.. Wpadniesz ? - szeroki uśmiech zagościł na jego twarzy.
- może kiedy indziej ale daj mi swój numer - uśmiechnął się Lou .
- proszę ... Zapisz sobie
The end :p

Kiss meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz