Rozdział 15

582 41 7
                                    

Blaine
Kurt
Rachel
Alex

 Środa 28 Styczeń
(17:37) Co?! Blaine?

(17:39) Skończyłem 21 lat.

(17:39) Kiedy??????

(17:40) Jakoś dwa tygodnie temu...?

(17:40) I dlaczego mi nie powiedziałeś?!
(17:41) ...
(17:41) Czekaj.
(17:42) Kurwa.
(17:43) Kiedy dokładnie?

(17:44) No i widzisz, potrafisz przeklinać przez sms-y.

(17:45) Blaine, przestań. Kiedy?

(17:45) To nic takiego.

(17:46) Kiedy??
(17:50) Blaine, mów.

(17:51) Dobrze. To było 10 stycznia.

(17:54) O mój boże.
(17:55) To było wtedy... I ja... Cholera.
(17:57) Zepsułem ci urodziny.

(17:59) To już przeszłość.

(18:00) I będziesz mi wmawiał, że to nie moja wina?

(18:00) Przecież o tym nie wiedziałeś.
(18:01) Znaczy nawet gdybyś wiedział, postąpiłbyś inaczej?
(18:02) Zapomnijmy o tym.

(18:03) Nie.

(18:03) Nie?

(18:03) Nie.

(18:04) Masz DeLoreana?

(18:04) Że co?


(18:05) Nie możesz się cofnąć w czasie, prawda?
(18:06) Wszystko już gra.

(18:06) Cholera...

(18:07) No co?

(18:09) Przywykłeś do tego, że wszyscy cię zawodzą, prawda? Tak bardzo, że cię to nawet już nie zaskakuje. A teraz gdy cię zawiodłem mówiąc o zaufaniu, ty nadal mnie lubisz?! Powinieneś mnie nienawidzić. Ty po prostu sobie odpuściłeś i jeszcze jesteś taki „miły". Dlaczego?

(18:10) Znowu gadasz chaotycznie.

(18:11) Blaine.

(18:11) Chcesz żebym się wściekł? Chcesz żebym cię nienawidził?

(18:12) Nie.
(18:12) Ale może powinieneś.

(18:13) Och, przymknij się.

(18:13) ...

(18:14) Wszystko gra. Nie gadajmy już o tym. Już mi przeszło.
(18:16) Okej?

(18:16) Dobrze. Ale nie możesz mnie powstrzymać przed zadośćuczynieniem ci tego.

(18:17) Serio Kurt, odpuść sobie.

(18:17) Nie.

(18:18) Uparty, co?

(18:18) Zdeterminowany.

(18:20) Nadal twierdzę, że powinieneś sobie odpuścić.

(18:21) A ja mówię, że nie obchodzi mnie twoja opinia.

(18:30) Wiesz po tym co zrobiłeś, chcesz być milszy. ;)

(18:30) O boże „po tym co zrobiłem"?!

(18:31) Żartuję.

(18:31) To nie jest śmieszne. Jestem okropną osobą.

(18:32) Mam cię teraz pocieszać?

(18:33) Nie. Tylko się przymknij. Na chwilkę.

(18:33) Okej.
(18:34) Naprawdę nic nie musisz robić.
(18:34) Mówię serio.
(18:35) Wszystko już gra.
(18:39) Nie żartowałeś z tym zamknięciem się, co?
(18:42) Okej. Anderson sobie idzie.

(18:43) Głupek.
(18:55) I teraz będziesz mnie ignorował.
(18:57) Dobrze, należy mi się.

(18:58);)

******

Czwartek 29 Stycznia
(10:12) Muszę cię o coś spytać.

(10:15) ...Tak?

(10:16) Wspominałeś o dzieciach. W Gwiazdkę.

(10:16) Prawda.
(10:17) Do czego zmierzasz?

(10:18) Ile mają lat?

(10:19) 6 i 9. Serio, o co chodzi?!

(10:19) Cichutko.
(10:20) Idealnie.
(10:21) Mieszkają tutaj?

(10:21) Tak.
(10:21) Mów o co chodzi.

(10:22) Cierpliwości.
(10:23) Jak dobrze je znasz?

(10:24) Są rodzeństwem mojego najlepszego przyjaciela.
(10:24) Są jak rodzina. Nie, nie „jak" rodzina. Oni są moją rodziną. Jestem wujaszek Blaine. (Nie śmiej się.)
(10:25) A teraz gadaj.
(10:26) Bo robi się trochę przerażająco.

(10:26) Ani trochę.
(10:27) Doskonale. Wszystko idzie zgodnie z planem.

(10:28) Z jakim planem?!
(10:30) Kurt.

(10:30) A teraz powiedz czy macie czas jutro wieczorem / w nocy i w sobotę rano.

(10:31) Jestem przerażony.

(10:31) Przysięgam to jest warte każdej ceny!

(10:32) ...

(10:33) Trochę zły dobór słów.

(10:33) Tak uważasz?!
(10:34) Musiałbym się ich zapytać, ale niby co mam powiedzieć?

(10:34) Powiedz, że to jedyna taka szansa w życiu!

(10:35) Nie wystarczy.

(10:36) Powiedz im, że to najlepszy prezent w życiu, którym chcesz się z nimi podzielić!

(10:36) Nadal trochę mało informacji.
(10:37) I mówiłem, że nie musisz tego robić.

(10:39 Jeśli się nie zgodzisz w przeciągu kilku godzin wszystko przepadnie.

(10:39) Myślałem, że skończyliśmy z tajemnicami?

(10:40) Nie, jeśli chodzi o niespodzianki. Niesamowite niespodzianki.
(10:42) Okej, zdradzę ci trochę tajemnicy.
(10:42) Wiesz, że znam kogoś kto pracuje w Muzeum Historii Naturalnej.

(10:43) Taaaaak.

(10:43) Dobrze, przykułem twoją uwagę.

(10:44) Zawsze miałeś moją uwagę. To nigdy nie był problem.

(10:45) ...To dobrze.
(10:45) Wiedziałeś, że urządzają tam co roku pidżama party?
(10:46) ...Zresztą po co się pytam? Nawet nie wiedziałeś o Hali Oceanicznej.
(10:46) Mieszkasz na Upper West Side, więc jakim cudem nie byłeś wcześniej w tym muzeum? Jesteś bardzo dziwny. Doprawdy bardzo dziwny.

(10:47) To miało mi niby poprawić nastrój, czy co...?
(10:48) Czekaj. Pidżama party?

(10:50) Tak, zwykle szybko je wyprzedają. Grupa 20 dzieciaków miała zarezerwowane bilety, ale w ostatniej chwili odwołali.
(10:51) Możesz zająć ich miejsca. Za darmo. Jeśli chcesz. Jak mówiłem jedyna taka szansa w życiu.

(10:52) Gdzie będziemy nocować?!

(10:54) No gdzie? Jak myślisz, Blaine? W którym pokoju zmieściło by się 100 osób ze śpiworami?

(10:54) Nie.
(10:55) Och... och nie. Nie gadaj...

(10:56) O tak.

(10:56) Nie.

(10:57) Tak.

(10:58) !!!!!!!!!

(10:58) Mówiłem nie ma w tym nic przerażającego.

(11:30) Żebyś wiedział sprawdziłem to wszystko dokładnie zanim do nich zadzwoniłem.

(11:32) Jaki odpowiedzialny.
(11:33) I co powiedzieli?

(11:34) Wchodzimy w to.

(11:35) Tak!!! Super.
(11:36) Więc powinieneś być na miejscu około 18. Muzeum zamykają o 20. Potem nikogo wpuszczają, nawet ciebie.

(11:37) Czuję się jak VIP.
(11:38) Dziękuję. Dzieciaki się bardzo cieszą.

(11:39) To dobrze. A ty?

(11:39) Och... chyba dobrze. Są gorsze sposoby by spędzić piątek.

(11:39) Ha ha ha.

(11:40) :P

(11:41) Naprawdę lubisz się ze mną droczyć?

(11:41) Może?


******

Piątek 30 Stycznia (10:55pm)
(22:55) Hej Kurt, myślisz, że twój przyjaciel zgodził by się tutaj pracować?

(22:59) ...Co?

(22:59) Robi świetne widowisko.

(23:00) Przepraszam?!

(23:01) Śpiewał z dzieciakami.

(23:01) Że co?

(23:02) To dosyć niespotykane. Sam nie wiem jak to się zaczęło, ale w końcu prawie wszyscy się przyłączyli nawet rodzice. Pewnie wszyscy myśleli, że to część programu.

(23:03) Okej...
(23:04) Teraz mi smutno, że to przegapiłem.

(23:05) Mogę ci wysłać kawałek tego co nagrałem.

(23:12) O mój boże...
(23:12) Gitara?!

(23:13) Tak. Wydaje mi się, że ją komuś podkradł.

(23:14) Wow. Teraz mi „naprawdę" smutno, że to przegapiłem.

(23:14) Co nie?! I nie żartowałem z tą pracą.
(23:20) Gej?

(23:22) ...Tak.
(23:22) Myślałem, że twój gej radar jest najlepszy w kraju.

(23:23) Cóż, nawet z nim nie gadałem.
(23:24) Poza tym pracuję i nie mogę się zbytnio obijać.
(23:26) Więc, czy ma kogoś?

(23:26) ???

(23:27) Czy byłoby to dziwne, gdybym zaprosił go na randkę?

(23:29) ... Nie jesteś już z tym Hiszpanem?

(23:29) Nie, zerwaliśmy ze sobą jakiś miesiąc temu. Powinniśmy gadać częściej, Kurt. ;)

(23:30) Najwidoczniej...

(23:30) Więc?

(23:32) Tak jest singlem. Przynajmniej z tego co wiem. Nawet nie wiedziałem, że ty jesteś singlem, więc...

(23:32) Świetnie.

(23:35) Czy mógłbyś nie robić... no wiesz czego.

(23:35) Czego?

(23:36) Czy mógłbyś go nie oszukiwać? Nie jest gościem, którego można mieć na jedną noc.

(23:37) A kto mówi, że ja jestem taki?

(23:37) Znam cię. Widziałem jak uskuteczniasz swoje sztuczki.

(23:38) Wychodzę na jakąś lafiryndę.

(23:38) Przepraszam, nie o to mi chodziło.

(23:39) Wiem. Nic nie szkodzi.
(23:42) Jest taki okropnie kuszący.
(23:42) Oczarował 150 osób w 10 sekund, to już coś.

(23:43) Alex.

(23:44) Wyluzuj, będę go traktował jak dżentelmen. Poza tym jest na tyle dorosły, by sam o sobie decydować.

(23:45) Jeśli usłyszę chociażby jedno złe słówko...

(23:45) Dobrze. Zrozumiałem.
(23:46) Kiedyś byłeś bardziej zabawowy, Hummel. :P

******

Sobota 31 Stycznia
(6:23) Najlepsza noc w moim życiu.
(6:24) Tak wiele wspaniałych dzieciaków tutaj jest!

(6:55) O boże, dlaczego nie śpisz?

(6:56) Zapomniałem zatyczek do uszu. To był błąd. Poza tym – najlepsza noc w moim życiu.

(6:56) Spałeś w ogóle?

(6:57) Kilka godzin. Dużo gapiłem się w sufit. Jak mówiłeś jedyna taka szansa w życiu.
(6:59) Dziękuję, Kurt.

(6:59) Dobrze, że ci się podobało.
(7:02) I słyszałem, że zapracowałeś sobie prawo, by tam być. Jestem pod wrażeniem.

(7:03) Ty i twoi szpiedzy. To dosyć urocze jaki jesteś konsekwentny.

(7:04) Żaden szpieg!
(7:04) Szpieg, by nie wyjawił swojej tożsamości?

(7:05) Prawda.
(8:55) I szpieg nigdy nie zostawia swojego numeru.
(8:59) Chociaż nigdy nie spotkałem żadnego szpiega, to skąd mam wiedzieć. Może oni tak działają: skradają się do śpiących, nic nie świadomych facetów i zostawiają swój numer, żeby zdobyć zaufanie.

(9:04) Nie bądź głupi.

(9:04) Jesteś zazdrosny?

(9:04) Co??? Nie!!

(9:05) Serio? Mówiłeś mi, że Hala Oceaniczna jest twoim ulubionym miejscem w Nowym Jorku, a ja mogłem tam przenocować. Ja bym był zazdrosny.

(9:06) Myślisz, że jesteś taki sprytny.

(9:07) Skądże Kurt. Nie mam pojęcia o czym mówisz.
(9:07) :P

(9:08) Zamknij się.

(9:09) Co za poranny ptaszek.

(9:10) Wydaje mi się, że za mało spałeś ostatniej nocy.

(9:10) Prawda. Miałem lepsze rzeczy do roboty.

(9:11) Powinieneś iść się napić kawy.

(9:11) Tak, proszę pana.

~~~
(14:03) Chyba ktoś jest na mnie zły.

(14:05) Nie jestem zły.

(14:06) Czy wszystko dotyczy ciebie? ;)
(14:10) Chodzi o pana Kwaśna Mina.
Zdjęcie --- http://pics.livejournal.com/iknowitainteasy/pic/0000h8cg

(14:12) Cały dzień tylko: "zostawiłeś mnie sam na całą noc, ty okropny człowieku, teraz patrz w moje smutne oczy cały dzień poradź sobie z tym".

(14:13) Och, więc o to chodzi.

(14:14) Ciągle miotam się pomiędzy złamanym sercem, a zaprzeczeniem.

(14:15) Nie możesz go przekupić Central Parkiem?

(14:15) Nie, on nie ma na to ochoty. Tylko smutne oczka cały dzień. Cały dzień. Więcej już nie zniosę.

(14:17) Och, przypomniałem sobie.
(14:17) Chciałbym, żebyś kogoś poznał.

(14:18) Okej...?

(14:22) Przywitaj się z Jamesem Benroy'em Trzecim.
Zdjęcie --- http://pics.livejournal.com/iknowitainteasy/pic/0000k1k5

(14:24) Ahhhhhh!
(14:24) Jaki on PUSZYSTY!!!
(14:26) Żartujesz z tym imieniem?

(14:26) Nie. Jak śmiesz?

(14:27) Wow, okej. Tylko pytałem.

(14:28) A ja tylko się z tobą droczyłem.

(14:28) Rozumiem imię James – ale Benroy?!

(14:29) Oznacza „Syna Lwów".

(14:29) Ochhhh, okej, teraz to ma sens.
(14:29) Uroczo.

(14:30) Dziękuję.
(14:42) Porozmawiam dziś z Ethanem. O... tym.

(14:44) Och.
(14:45) Przechodzisz od puszystych zwierzątek do rzeczywistości w mgnieniu oka...
(14:47) Naprawdę chcesz to zrobić?

(14:48) Puszyste zwierzątka są bardzo rzeczywiste.
(14:48) Tak chcę.

(14:50) Jestem szczęśliwy z twojego powodu.

(14:51) ?

(14:52) Twój związek wydaje się solidny. Nawet się nie boisz.
(14:54) Więc chyba nie muszę ci życzyć szczęścia.

(14:55) Szczęście zawsze się przyda.

~~~

Niedziela 1 Luty
(8:55) Połączenie przychodzące

"Co ty robisz?!"

"Dzień dobry, kochanie!"

"...W czym mogę ci pomóc o tej godzinie?"

"Dlaczego szepczesz?"

"Ethan wciąż śpi, nie tak jak niektórzy."

"Ciężka noc, co? Czekaj... gadasz w słuchawkach?"

"...Czego chcesz, Rachel?"

"Chcę wiedzieć jak ci poszło."

"Poczekaj chwilkę... Nie, idź spać. Za chwilkę przyjdę... Okej. Co mówiłaś?"

"Jak ci poszło?"

"Dobrze... Tak mi się wydaje. Znaczy chciał, żebym został na noc, to już coś."

"Zaznaczył swoje terytorium?"

"O mój boże, przestań!"

"Co?! Przecież to prawda."

"Do czego zmierzasz?"

"Przepraszam. Chciałam tylko wiedzieć, czy wszystko jest w porządku."

"Gadaliśmy o tym. Nie podoba mu się to, ale nie wywiązała się żadna kłótnia. Wszystko będzie dobrze."

"Okej. Chcę więcej szczegółów, gdy dotrzesz o do domu- ...Kurt?"

"Nie, to Rache- ...Ach! Chyba... Muszę kończyć. Pa!"

"Kurt?!"

(9:02) Tak jak mówiłam. Znaczy swoje terytorium.

~~~

(12:04) Może powinieneś mnie ostrzec przed Blainem. Tak tylko mówię.

(12:10) Przepraszam?!

(12:11) „To nie facet na jedną noc".

(12:13) ...
(12:13) ...On by tego nie zrobił. Nie.
(12:14) Jesteś pewien?

(12:16) Pewien? Czy jestem pewien, że poszliśmy do baru i wylądowaliśmy u mnie w łóżku? Tak. Czy jestem pewien, że pieprzyliśmy się całą noc, a on potem uciekł bez słowa? Tak, jestem pewien. ;)

(12:18) ...
(12:18) Czy musisz być taki surowy?

(12:19) Przepraszaaaaam.
(12:20) Nie jestem na ciebie zły, jeżeli to cię martwi. Było świetnie, ale nie szukam teraz chłopaka.
(12:21) Może powinienem ci podziękować.
(12:21) Tak powinienem.

(12:22) Jesteś niemożliwy.

(12:23) Jestem też bardzo wypoczęty, jeśli wiesz o co mi chodzi.

(12:25) ...Zamknij się.

(12:26) ;)

~~~

(13:23)
Połączenie wychodzące

"Hej Blaine. Co tam?"

"Jestem okropnym człowiekiem."

3��x?_

Little Numbers | Tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz