-Róża zejdź na dół ! - woła twoja mama z lekkim zdenerwowaniem - Zjedz śniadanie bo za 10 minut wyjeżdżamy !
-Co ! - odpowiedziałaś z pośpiechem , ubrałaś się , skorzystałaś z toalety ...
Gdy zeszłaś na dół twoja mama nie była zdenerwowana to był tylko widocznie pretekst byś do niej przyszła . Podała ci list bez zastanowienia wzięłaś go i ruszyłaś do swojego pokoju , zamknęłaś go na klucz i zaczęłaś czytać " Mimniejszym informujemy że Róża Rychert została przyjęta do Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie ... " byłaś zaskoczona bo nie wiedziałaś co to Hogwart . Nic nie mówiąc zeszłaś na dół gdzie czekał na ciebie Albus Dumbledore .
- Witaj dziecko mam nadzieję że jesteś już spakowana , mój przyjaciel Rubeus Hagrid pójdzie z tobą kupić książki, szatę i różdżkę - nie wiedziałaś o co chodzi ale pośpieszyłaś do góry i spakowałaś się , po 10 minutach byłaś już na dole Dumbledore już tam nie było czekał na ciebie Hagrid .
- To co zbieramy się - powiedział miłym głosem .
Nie żegnając się z mamą ruszyłaś z Hagridem na skuterze gdzie mieliście ruszyć na Ul.Pokątną . Znaleźliście się tam w 5 minut . Wciąż nie dowierzałaś ponieważ twoja rodzina nie była magiczna . Byłaś pewna że po tym co opowiadał ci Hagrid będziesz nazywana szlamą . Gdy już wszystko było kupione ruszyliście na peron 9 i trzy czwarte . Jedyne co powiedział Hagrid to to że zobaczą się za parę godzin . Nie wiedziałaś jak znaleźć ten peron ale usłyszałaś coś o mugolach i od razu gdy ta rodzina weszła do portalu ruszyłaś za nimi . Wchodząc do pociągu szukając jakiegoś wolnego przedziału potknęłaś się a ciebie złapał blondyn o szarych oczach . Patrzeliście sobie przez chwilę w oczy gdy nagle popchnął cię jakiś Ślizgon . Spadłaś znowu tylko tym razem na ramiona chłopaka .
- Hej , przepraszam nie chciałam - lekko zawstydzona zaczęłaś odchodzić gdy nagle złapał się za rękę i powiedział . Na twojej twarzy pojawiły się rumieńce .
- Cześć , nie musisz przepraszać - przyglądał się tobie z zaciekawieniem.
-Róża , miło mi - powiedziałaś z jeszcze większym rumieńcem ponieważ wszyscy zaczęli się na was patrzeć . Podszedł Zabin , on także patrzył się na ciebie z zaciekawieniem . Po chwili jednak wziął Draco do przydziału . Ty tylko pomachałaś mu na pożegnanie i ruszyłaś w stronę jakiegoś przydziału . Byli tam słynny Harry Potter i Ron Weasley . Spytałaś się ich czy możesz się dosiąść oboje pokiwali głowami że pozwalają . Harry patrzył się ciągle na ciebie tak jak wcześniej Draco i Zabin z zaciekawieniem . Tylko Ron zaczął rozmowę pytając się ciebie jak się nazywasz , gdy tylko powiedziałaś imię Ron spojrzał na ciebie .
- Coś nie tak ? - spytałaś po czym Ron odpowiedział.
- Nie , tylko czy ty nazywasz się Róża Rychert ? - zdziwiło cię to że zna twoje nazwisko . Harry tak jak ty byli zdziwieni skąd zna Ciebie .
- Tak , ale skąd znasz moje nazwisko ? - spytałaś zdziwiona .
- Nie pamiętasz mnie to ja Ron , Ron Weasley . Bawiliśmy się kiedyś w twoim domu , pamiętam jeszcze te twoje fioletowe ściany na których mieliśmy nasze wspólne zdjęcia .
- Chwila ale ja nie miałam żadnej fioletowej ściany . - Powiedziałaś pewna swojego zdanie ale Ron nigdy o tobie nie zapomniał i miał zawsze przy sobie wasze wspólne zdjęcie . - Chwila a ta dwójka to kto ? - spytałaś niepewnie bo widziałaś tam siebie i Rona w dodatku jeszcze dwóch chłopców .
- To jest Malfony i Zabin - powiedział z obrzydzeniem - lepiej trzymaj się od nich z daleka udawali naszych przyjaciół i zrobili nam blizny .
- Jakie blizny ? - spytałaś wciąż uważnie słuchając opowiadania Ronalda