16 - letni chłopak mieszka wraz z rodziną na dużej wyspie znajdującej się na Archipelagu. Spokojnie czasy wikingów zakłócają niebezpieczne stworzenia. Po tragicznym wypadku siostry zamierza wziąć się w garść. Ucieka z wyspy, wraz ze swoim kolegą zos...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
* Per. Kenay *
Pognałem w jego stronę, leczzanimcokolwiek zdążyłem mu zrobić, On natychmiast podniósł jedną rękę, po czym moje ciało ogarnął paraliż. Upadłem na posadzkę tuż u jego stóp.
- Waleczny jesteś - uśmiechnął się diabelsko, po czym wstał, założył hełm i dał znać ręką strażnikom.
- Zanieście go do komaty w wieży - powiedział swoim mrożącym krew w żyłach głosem, do ucha jednego ze strażników. Kilka rycerzy podeszło do chłopaka, po czym go podnieśli i wyszli z nim z sali.
- Nie! Zostawcie go! - krzyknęła Ariana. Chciała podbiec do mnie lecz jeden ze strażników, ją unieruchomił.
Król podszedł powoli w swojej ciężkiej zbroi do Ariany, która miała spuszczoną głowę w dół. Zaczęła się wyrywać, ale uniemożliwił jej to strażnik, który splótł jej z tyłu ręce i trzymał mocno w uścisku. Książę chwycił za jej podbródek i skierował jej twarz na przeciwko swojej. Cała się trzęsła.
- Nie martw się, nic nie zrobię twojemu kochasiowi - powiedział z nutką odrazy w glosie. Następnie dał strażnikom znak ręką. Natychmiast trzech strażników wyprowadziło Arianę z sali.
Książę zaczął krążyć koło Dagur'a.
- A z tobą co zrobimy, mój dzielny rycerzyku? - zaczął drwić z Dagur'a. Chłopak miał spuszczoną głowę w dół i nic się nie odzywał.
- Myślałeś, że Ona Cię naprawdę kochała? Jesteś prostakiem i zwykłym człowiekiem - powiedział z jadem w głosie. Dagur natychmiast wstał i uderzył pięścią z całej siły w zbroję Księcia. Uderzenie nawet nie zachwiało króla. Gdy chłopak przymierzał się z wściekłością do następnego uderzenia, Książę chwycił go za nadgarstki i spojrzał w jego oczy, które były napełnione rozgoryczeniem i żalem.
- Dziecko się oburzyło? - powiedział do niego dziecięcym głosem. Dagur kopnął go z całej siły w krocze. Książę lekko się schylił, ponieważ ogarnął go bezdech.
- Ty..! - krzyknął i już miał go potraktować śmiertelnym ruchem, gdy nagle zainterweniowała Eris.
Dziewczyna podbiegła do króla i chwyciła go za rękę, która przymierzała się do śmiertelnego ciosu. Książę spojrzał na nią ze wściekłością, ale natychmiast się uspokoił, gdy dziewczyna posłała mu oburzony wyraz twarzy.
- Wezmę go na salę tortur. Niech umiera w męczarniach za to co przed chwilą zrobił - powiedziała z obojętnością w głosie.
Książę skinął głową na potwierdzenie. Dziewczyna założyła chłopakowi kajdanki na ręce i udała się z nim ku wyjściu.
- Czekam - zakrzyczał Książę do dziewczyny, gdy już miała przekraczać próg.
Eris się odwróciła, po czym posłała mu lekki uśmiech.