Cześć wszystkim jestem Kaila chce wam opowiedzieć trochę mojej histori myśle ze wam się spodoba ... Wiec co zaczynamy. To działo się już bardzo długo pewnego dnia mama zawołała mnie do kuchni wchodząc do niej poczułam lek który czułam zawsze gdy byłam w domu ... Podchodzę i z ciekawości zapytałam o co chodzi a ona odparła ze on robi znów to samo pewnie chcecie wiedzieć kim jest ten on a wiec już wam mowię on to partner mojej mamy ... Dla mnie nie jest nikim mowię mu po imieniu nie mam dla niego szacunku ale dowiecie się za chwile dlaczego ... Zapytałam mamy co robi odparła tylko No spójrz wiec obrucilam się w stronę mamy partnera o zauważyłam ze znów siedzi z piwem w dłoni wyzywając mamę czułam do niego takie obrzydzenie nie wiem co mama w nim widziała ... Gdy spojrzałam na niego powiedziałam tylko dwa słowa ja wychodzę nie będę w domu w którym ten śmieć ciagle pije noe chce takiego domu ... I poszłam do pokoju po kurtkę ubrałam się i zawolalam mamę aby zamknęła drzwi tak szczerze po prostu bałam się tam być wiec chciałam ochłonąć po wyjściu za drzwi zobaczyłam ze na końcu korytarza stoi mój przyjaciel wiec go zawolalam a on zobaczył moja minę i rzekł co znów się stało ... Opowiedziałam mu cała sytuacje powiedział ze posiedzi ze mną dopóki partner mamy się nie ogarnie było grubo po 19;00 wiedziałam ze muszę nie długo wracać bo mama będzie na mnie zła wiec powiedziałam Tomkowi aby poszedł już ze jak tylko coś się będzie działo to napisze SMS odp mi tylko ze jak nie napisze w razie problemu nie odezwie się więcej do mnie wiec powiedziałam ze napisze na 100%... Po rozstaniu się z Tomkiem udałam się w stronę klatki wchodząc po schodach czułam lek dochodządz do drzwi co raz bardziej się bałam zapukalam i po chwili ktoś zapytał kto tam odp to ja ... Otworzył mi on gdy go zobaczyłam poczułam taki lek ze aż nogi mi się ugięły ale wszedłam do środka mama siedziała i płakała wiec szybkim krokiem idę do niej a ona " Kaila idź spać nic się nie dzieje "wiec odp tylko dobrze mamo dobranoc kocham cie gdy kładłam się na łóżko czułam znów ten sam lek ale położyłam się i czekałam jak zgaśnie światło w mamy pokoju ale po 30 min się zaczęło mama wbiegla do mnie do pokoju i zaczęła krzyczeć " Kaila dzwon na policję on mnie bije " poczułam wtedy jak bym miała zaraz zemdleć szybkim krokiem kazałam jej stanąć za mną po chwili wszedł on do pokoju i jego słowa w nasza stronę brzmiały " ty ku..o chodź spać nic się nie dzieje Spier....j do pokoju wiec powiedziałam mu nie mów tak do mamy ona dziś śpi ze mną " nie odzywaj się gówniaro " nie jesteś moim ojcem nie masz prawa mi niczego zakazywać idź stad !!! " dobrze kochanie chodź spać nic się nie dzieje nic ci nie zrobię obiecuje ...