Rozdział 15

990 40 2
                                    

Po krótkiej drzemce ucieliśmy sobie pogawędkę o moich urodzinach. Każdy opowiadał co pamiętał. Z racji tego, że ja prawie nic nie zapamiętałam słuchałam innych. Wyszło na to, że mam bardzo ciekawą listę rzeczy, które wtedy zrobiłam. Między innymi puściłam jakąś dziwną muzykę i zaczęłam do niej tańczyć... jakby jeszcze to mi się udawało... później poszliśmy na tor, oczywiście po pijaku. Tam rozkręciliśmy imprezę. Był konkurs tańca... W drodze po kolejne piwo wygrałam go, wykonując dziwne ruchy w celu utrzymania równowagi, ponieważ parkiet był bardzo śliski. Nagrodą był jakiś puchar zrobiony na prętce z byle czego. Na szczęście nie tylko ja się tak wygłupiłam. Inni nie byli gorsi. Jeden gość w pewnym momencie myślał, że jest kogutem. Zaczął drzeć się na całe gardło: ,,kukukyku!". Po pewnym czasie stracił głos i poszedł spać na gałęzi... jednego z wyższych drzew... Chyba nic sobie nie zrobił.
Około północy ktoś przyniósł kilka laptopów, więc zaczęliśmy oglądać YouTube. Zaczęliśmy od wyścigów, a skończyliśmy na polskich youtuber'ach. No nie powiem. Tylko ja rozumiałam cokolwiek i trochę przypomniałam sobie język. Chyba najbardziej polubiłam Mandzia, Naruciaka, Karolka i Poszukiwacza. Może nawet zacznę ich oglądać... wcześniej nie wiedziałam, że jest ktoś taki jak youtuber. Kiedy trochę poszperaliśmy okazało się, że to może być praca, ale przy odpowiedniej liczbie subskrypcji, ponieważ dostaje się pewną kwotę co miesiąc. Robione jest to tak, że co milion wyświetleń pod wszystkimi filmikami z jednego miesiąca otrzymuje się od 800 do 1000 złotych, a przynajmniej tak jest w Polsce. Nie wiem jak jest u nas. Jednak żeby nagrywać potrzebna jest kamera, komputer z programem do montowania i wiele innych rzeczy. Wszystko sporo kosztuje. Dalej rozmawialiśmy:

-Ej, a pamiętacie co wczoraj oglądaliśmy?

-Tak, ale jak doszliśmy do tych Polaków to już nic nie rozumiałem-odpowiedział mi Hobbs.- A Ty coś zrozumiałaś?

-Pewnie, że tak, jeszcze pamiętam coś z Polski.

-To czemu ci goście nagrywali to wszystko i dlaczego mieli tyle wyświetleń?

-To byli youtuberzy, oni na tym zarabiają.

-To ja też chce taką pracę!-krzyknął uradowany Roman.

-Trzeba mieć oglądalność, żeby zarabiać dużo, a na to pracuje się rok, a nawet dłużej.

-A Ty nawet nie masz kamery, chociaż jesteś milionerem-zgasił go Brian.

Wszyscy wybuchneli śmiechem. Było w tym sporo prawdy. Pirs rzeczywiście woli wydawać na imprezy niż kupić sobie dobrą kamerę. Po chwili przemówił z udawaną powagą co rozśmieszyło resztę:

-Kupię kamerę i zostanę youtuber'em.

-Oprócz kamery potrzebujesz jeszcze kilku innych rzeczy.-wtrąciłam się.

-Czego? Stać mnie.

-Komputera z odpowiednim programem do montowania, statywu, green scerena...-zaczęłam wyliczać.- jeszcze pare rzeczy by się znalazło, ale przede wszystkim najpierw będziesz wychodzić na minus. I oczywiście niewiadomo czy ludzie będą Cię oglądać.

-No to jednak nie, odpuszczę sobie.

-Wiedziałam, ale mógłbyś zarabiać nawet nie wychodząc z domu, robiąc co lubisz i się z tego utrzymać. Jednak dopiero przy odpowiedniej ilości subów.

-Ile?! Mów ile muszę ich mieć!

-Coś około miliona i musiałbyś coś wrzucać co jakiś drugi dzień.

-No to trochę jak praca.-rzekł Dom.

-Może i tak, ale jeździłby też na obozy z fanami. I to chyba za darmo.

-Czyli z tego co mówisz jest wiele plusów i minusów, jednak przeważają plusy?-zapytała Mia.

-Tak, zgadza się.

-No to nie wiem czy zaczynać czy nie.

-Ty masz dużo kasy, a inni musieli zaczynać od swojego telefonu, bo nie mieli za co kupić czegoś lepszego.

-No masz rację...

-No i w razie czego możesz wrócić do ścigania się.

-Dobra, mi pasuje.

-Okej, ja może też zacznę. Tylko najpierw coś sobie odłoże.

-Czyli będziemy mieć dwoje youtuber'ów? Może być ciekawie...-skwitował Brian.

-Dzisiaj jest gdzieś jakiś wyścig?

-Raczej nie, większość ma kaca.-odparł Toretto.

Wszyscy ponownie się zaśmiali na myśl o wczoraj. Resztę dnia spędziliśmy na różnych opowieściach. Wieczorem rozeszliśmy się do domów. Szybko wykonałam wieczorne czynności i poszłam spać.

____________________

Jejku... Ile dialogów O.o
No cóż, mam nadzieję, że się podobało, następny rozdział prawdopodobnie za tydzień. Dziękuję moim nauczycielom ;)
Te info o Youtube'ie są prawdziwe. Nie pytajcie skąd wiem takie rzeczy. Wiem i tyle.
JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ ZA 1K WYŚWIETLEŃ!

~Masza

F&F: Inna wersja MOCNA KOREKTAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz