Rozdział 13

159 5 3
                                    

                                                                   * Magda *

Jeszcze tylko jedna lekcja i w końcu koniec. Zaraz po szkole mam zamiar zabrać Jai'a na spacer i powiedzieć mu o kłótni moich przyjaciół z jego znajomymi. Siedziałam z Jowitą w bibliotece gdy nagle zadzwonił dzwonek.

- Co masz? - spytała mnie siostra.

- Chemię. A ty?

- Chyba historię.

- To idź bo Pani Papużka szybko chodzi. - zaśmiałyśmy się.

- Idę już. Ty też lepiej idź. - wstałyśmy, wyszłyśmy z biblioteki i rozeszłyśmy się do klas. Klasa o dziwo była otwarta. W środku już wszyscy byli, oprócz nauczyciela.

- Gdzie to się chodziło?- spytał Calum. Nawet nie wiedziałam, że on jest w moim wieku.

- Nigdzie. - prychnęłam.

- Siadasz? - zapytał chłopak odchylają mi krzesełko.

- Czemu nie? - podeszłam do niego i usiadłam. Po około 10 minutach do klasy wszedł Pan Zawacki.

- Dzień dobry.Przepraszam, że musieliście czekać, ale musiałem załatwić pewną sprawę. Zaraz wam powiem jaką. - usiadł przed biurkiem, otworzył dziennik i zaczął sprawdzać obecność.

- To mówi pan o co chodzi. - powiedział jeden z uczniów. Nauczyciel spojrzał na niego krzywo.

- Powiem kiedy będę chciał. - skarcił wszystkich wzrokiem.

 - skarcił wszystkich wzrokiem

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Przepraszam. To mógłby pan powiedzieć co się stało? - spytał ten sam chłopak już spokojniej.

- Wybaczam. - podniósł wyżej głowę. - A więc nasza szkoła i szkoła w Anglii organizuje wymianę uczniowską. Jutro pojawi się u nas czterech nowych uczniów. Przepraszam, że tak późno wam mówię, ale chciałbym żebyście traktowali ich dobrze. Postarajcie się, ponieważ jak im się tu spodoba będą mieli możliwość się tu przenieść. -wyjaśnił.

- Dziewczyny czy chłopaki? - spytał Calum z głupim uśmieszkiem.

- Czterech chłopców,dlatego my wybierzemy cztery dziewczyny. - nauczyciel mówiąc rozejrzał się po klasie.

- A z naszej klasy? -spytałam.

- Tak. Oni też będą w waszym wieku. Rozmawiałem z innymi nauczycielami i wybraliśmy Kornelię, Emilię, Gosię i Jowitę. Wybraliśmy was, bo znacie najlepiej Angielski. Zgadzacie się wszyscy? - spytał. Każdy pokiwał głową na zgodę.

- A na ile oni tu przylecą? - spytał Marcin.

- Na miesiąc. Dziewczyny samolot macie dziś wieczorem. Jesteście zwolnione z tej lekcji,więc szybko idźcie do domów się pakować. - powiedział, a czwórka dziewczyn wybiegła z klasy. Reszta lekcji minęła jak zawsze, czyli nudno. Wyszłam z klasy i podeszłam do szafek.Spakowałam książki i wyszłam ze szkoły. Przy bramie na parking szkolny ktoś złapał mnie za nadgarstek. Odwróciłam się i zobaczyłam Jai'a.

Marzenia się spełniają ! || Leondre DevriesWhere stories live. Discover now