Rozdział 1.

16 1 1
                                    

Rok 1988, pewnego jesiennego wieczoru w domu Państwa Dimitry zapanował chaos, ponieważ na świat przybył nowy członek rodziny. Był to chłopiec, Alex dostał imię po parę lat wcześniej zmarłym dziadku od strony mamy. Wszystko było z nim w porządku, oprucz jednej rzeczy, która znajdowała się na jego klatce piersiowej po lewej stronie, coś na kształt pentagramu. Rodzina Alexa uznała, że to tylko znamię i nie ma czym się przejmować.

Rok później.

Rodzice chłopca zorganizowali dla niego imprezę urodzinową z okazji ukończenia pierwszego roku. Urodziny jak każde inne tort, goście, prezenty i zabawa nie ma co opowiadać. Kiedy już goście się rozeszli, Emily mama Alexa położyła go spać. Po uspaniu chłopca Emily poszła do swojej sypialni gdzie czekał na nią mąż, Wiktor.  Kiedy tak siedzieli i oglądali telewizor Emily nagle usłyszała jakby ktoś wchodził po schodach na górę.  Poszła sprawdzić czy przypadkiem, któreś z dzieci się nie obudziło. Kiedy przeszła się po domu i sprawdziła pokoje nic nie zauważyła, więc wróciła do sypialni. Około godziny 01:07 kolejny raz usłyszała te kroki tym razem obudziła męża, by sprawdził czy dzieci śpią. Kiedy Wiktor jeszcze nie zdążył przejść przez próg oboje usłyszeli jakby ktoś trzasnoł drzwiami, a za tym rozniusł się po całym domu płacz Alexa. Emily i Wiktor wybiegli natychmiast z pokoju, kiedy zaczęli się dobijać do drzwi  wydawały się jakby były zatrzaśnięte, więc Wiktor postanowił je wywarzyć. Kiedy już dostali się do środka znaleźli Alexa leżącego i płaczącego obok łóżeczka. Zaraz za rodzicami wbiegły jego dwie starsze siostry Mandy i Lili. Po całej sprawie Wiktor poszedł odprowadzić i uspokojć dziewczynki, a Emily zabrała ze sobą Alexa do sypialni. Tej nocy postanowili, by spał z nimi.

Następnego dnia podczas śniadania rodzina rozmyślała co dokładnie zdarzyło się poprzedniej nocy, ale nie potrafili tego wyjaśnić. Nagle zadzwonił telefon, była to siostra Emily, Jessabele chciała przyjechać w odwiedziny. Oczywiście Emily się zgodziła.
Kiedy Wiktor wyszedł do pracy, a dziewczynki poszły do szkoły kobieta została sama z Alexem. Popołudniu przyjechała Jessabele ( w skrócie: Jessie). Emily opowiedziała jej co zaszło poprzedniej nocy. Jessie była zaskoczona i zdezoriętowana, ponieważ pierwszy raz słyszy o takim zdarzeniu.
- Ale jak to mogło się stać?
- Nie wiem, też pierwszy raz się z takim czymś spodkałam.
- A gdzie jest teraz Alex?
- Na górze śpi.
- Pójdę sprawdzić.
- Ok.
Jessie myślała  cały czas o tej sytuacji niepewnie wchodziła po schodach, czuła swąd padliny, zawołała Emily. Obie kobiety poszukiwały źródła zapachu, lecz nie potrafiły go zlokalizować. Nagle usłyszały te same kroki co poprzednio słyszała Emily odwróciły się za siebie, lecz nikogo nie było aż tu nagle jagby ktoś zaczął biec, poczuły odepchnięcie jakby coś przebiegło pomiędzy nimi, uderzyło w drzwi od pokoju Alexa i wbiegło do środka. Kobiety pobiegły za tym ,,czymś,,. Kiedy już wbiegły zobaczyły na bujanym krześle jakąś kobietę trzymającą chłopca na rękach, obie zszokowane nie wiedziały co się dzieje. Tajemnicza kobieta zaczeła krzyczeć budząc przy tym chłopca i ogłuszając kobiety nagle znikła pozostawiając malucha na krześle. Zrozpaczona Emily razem z siostrą zdecydowały zadzwonić do Wiktora.

Wieczorem.
Kiedy Wiktor wrócił do domu opowiedziały mu o całym zdarzeniu. Wiktor nie wiedział co na to poradzić i nie wiedział dlaczego się tak dzieje. Jessie zaproponowała skontaktowanie się z medium, para się zgodziła z lekkimi wachaniami.

I tak mijały tygodnie i miesiące, aż w końcu znaleźli ogłoszenie w starej gazecie. Była to kobieta wiek (ok.50 ponad), bez dzietna wdowa. Rodzina Dimitry bardzo chciała się z nią skontaktować, lecz bez skutku. Wieczorem Wiktor, Emily i Jessie siedząc przy stole zastanawiali się jak zdobyć jej adres.

Rano.
Wiktor wiedząc co się dzieje w domu postanowił wziąść wolne i zostać z rodziną. Emily zostawiając córki razem z mężem wzięła Alexa i pojechała z siostrą na zakupy. Chodząc po supermarkecie cały czas rozmawiały na temat kobiety z ogłoszenia. Obcy mężczyzna słysząc rozmowę dziewczyn podszedł do nich i zapytał:
- Czy przypadkiem nie rozmawiacie o tej słynnej medium z lat 70-siątych?
- Tak, ale co to ma do rzeczy?
- Znam ją i jeśli jej szkukacie mogę wam pomuc.
- Bardzo byśmy były Panu wdzięczne jeśli, by nam Pan powiedział gdzie możemy ją znaleźć.
- Mieszka tu, niedaleko w jedno rodzinnym domku pod nr 11 przy ul.  Jodłowej.
- Ale...
- Nie trzeba dziękować.
Kiedy mężczyzna odszedł siostry stały osłupiałe. Nie mogły uwierzyć w to co się stało lecz dziewczyny szybko się ogarnęły i pojechały do domu ze świetną nowiną. Kiedy już dotarły i opowiedziały o tym Wiktorowi ten też się ucieszył i szybko wyruszyli pod ten adres.
Stojąc na ganku starego domu z bujaną ławką, zapukali do drzwi. Otworzyła im starsza kobieta pytając w czym może im pomuc:
- Dzień dobry, czy to Pani jest tą słynną medium?
- Tak, ale już skończyłam z tym wiele lat temu.
- Proszę niech da nam Pani chwilkę, chcielibyśmy się spytać co możemy zrobić z...
- Wejdźcie.(odparła spoglądając na chłopca.)

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 16, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Inny Niż WszyscyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz