Epilog

409 34 12
                                    

* Per. Eris *

Zaczerwieniłam się, iż była to już moja podstawowa reakcja, gdy znajdowałam się w komnatach Księcia. 

Tak więc..siedziałam na Eredin'ie. Mogę to uznać za najbardziej krępujące wydarzenie w moim życiu. Chłopak widząc moje zmieszanie przybliżył się powoli do mojej twarzy, ale natychmiast się odsunęłam.

- Ty go nadal kochasz - szepnął.

- Nie kocham go! Nie kocham nikogo! Żyję po to by zabijać, a nie romansować. Po zakochaniu jest tylko cierpienie i smutek, którego nie zamierzam ponownie przeżywać - zaczęłam się nerwowo bawić swoimi palcami.

- Przeze mnie nie będziesz cierpieć - powiedział stanowczo.

- Wszyscy mi tak na okrągło mówią. A w ogóle skąd wiesz czy ja chce mieć chłopaka? Skąd wiesz czy ja potrafię kochać?! - zdenerwowałam się, lecz z drugiej strony sobie przypomniałam o jego potędze i natychmiast ściszyłam ton.

Ta cała rozmowa zaczęła mnie już irytować, więc postanowiłam ją zakończyć. Zeszłam z Księcia i udałam się w stronę drzwi. Biłam się z myślami. Może czas wyrzuć z serca te dawne urazy? Czas rozpocząć swoje nowe życie. Moje serce prowadziło mnie w całkiem inną stronę niż mózg. Zatrzymałam się przed drzwiami i zaczęłam naciskać powoli klamkę. Jeżeli dałoby się zajrzeć do mojej głowy to można byłoby dostrzec tornado z milionami myśli. Ja go nie chciałam w żaden sposób zranić. To co teraz? Mam zapomnieć o tym całym pocałunku i żyć dalej? Przecież jak stąd pójdę to nie będę mogła zasnąć z tą myślą. Ah nienawidzę tego mojego głupiego sumienia. W końcu bitwa została zakończona.

- Przepraszam mózgu, ale serce wygrało - szepnęłam sama do siebie, po czym puściłam klamkę i pobiegłam prosto w ramiona chłopaka. Eredin siedział przygnębiony na łóżku, gdy nagle wskoczyłam na niego. Był bardzo zdziwiony. Uśmiechnęłam się do niego i oddałam na jego ustach pocałunek. Jestem szczęśliwa.


* Per.Kenay *

Byłem wniebowzięty, że uregulowałem dług ojca. I tak nie wiedziałem, że byłem demonem czy coś. A bycie człowiekiem mi w ogóle nie przeszkadza. Bardzo się cieszę, że Ariana postanowiła zostać tu, razem ze mną. Dostaliśmy list od Dagur'a w, którym informuje nas, że zostaje w Krainie Cieni na zawsze. Trochę było mi smutno, ale po jakimś czasie uznałem, że tak będzie najlepiej, dla niego i dla nas. Eris? Dla mnie zwykła zdrajczyni, lecz Ariana utrzymuje z nią kontakt. Polubiły się. Ponoć Eris odnalazła bratnią duszę w Księciu. Nie wierzę, że ktoś taki jak on potrafi kochać. Codziennie posyła tysiące niewinnych dusz do piekła. Ale! Najważniejsze jest teraz to, że jesteśmy bezpieczni. Zamierzam wrócić razem z Shiro i Arianą do mojego dawnego domu. Przedstawię ich mojej mamie, a następnie całej wyspie. Postaram się w przyszłości objąć rządy i sprawować je tak jak mój tata. Pokażę wikingom, że smoki są niebywale przyjacielskie i oddane. Stworzymy razem całą armię. Smoczą armię. Ale co może jeszcze przynieść przyszłość? Kto wie...


_______________________________________________________________________________

Dzięki, że wytrwaliście ze mną, aż do tego momentu :3 Jesteście niesamowici! Ponad 8 tysięcy wyświetleń i 1,6 tysięcy gwiazdek. Jak na moją pierwszą książę jest z siebie dumna. Ale ten wynik byłby nieosiągalny gdyby nie wy. Jeszcze raz dziękuję z całego serca <3 !  Mogłabym tak pisać przez dwie godziny jacy jesteście niesamowici, ale kto by to czytał xD ? No cóż po raz chyba 4 dziękuję :}  Mam nadzieje, że bd polecać tą lipną książkę swoim koleżankom/ kolegom ? xD Może kolejna część ? xD Nie no żartuję. Mam dużo pomysłów, ale nie wiem czybyście dalej czytali itd... napiszcie czy jesteście za tym pomysłem. Oczywiście gdyby miałby powstać drugi TOM byłby całkowicie o czymś innym, ale niektórymi węzłami odnosił by się do tej książki.  + fajna nuta XD

  + fajna nuta XD

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Czarna Krew  - Inny  TOM I   ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz