Za tydzień miałam opuścić moje mieszkanie i wyprowadzić się z mamą do innego miasta. Dom bardzo przypominał jej o tacie, mi w sumie też. Bardzo go kochała i nie mogła znieść jego śmierci. Kupiła dom 200km stąd... Co oznacza, że na dobre chce się pozbyć wspomnień i zacząć na nowo życie, ale co ze mną? Chodzę tu do szkoły, chcę zostać lekarzem i leczyć ludzi, ratować ich życie.
- Tam jest nawet lepszy uniwersytet niż tutaj, wykształcisz się na jeszcze lepszego lekarza. - Mówiła mi mama.
- A co z moimi znajomymi? Co z Justinem? Moim życiem tutaj?
- Córeczko, tam będzie nam lepiej, a David na pewno będzie cię odwiedzał. - Oznajmiła i ucałowała moje czoło. Justin jest moim najlepszym przyjacielem, na pewno się ode mnie nie odsunie.
Poszłam do swojego pokoju. W kącie stały pudełka, do których miałam zapakować wszystkie swoje rzeczy. Z szafy wyciągnęłam małą torebkę, do której postanowiłam schować biżuterię. Otworzyłam szufladę i wszystko starannie wkładałam do środka. Nie zwracałam uwagi na to co wkładam, ale moją uwagę przykuł pewnien znajomy kształt. Był to naszyjnik z polową serca. Na odwrocie pisało: Best i Justin. Pamiętam kiedy dostałam go. Było to w szóstej klasie podstawówki. Justin pojechał z tatą na wycieczkę do Paryża i kupił mi ten naszyjnik. Nosiliśmy go przez całe gimnazjum, a w liceum o nim zapomnieliśmy.
- Przeszkadzam?
Odwróciłam się i zobaczyłam stojącego w drzwiach Justina. Rzuciłam się na niego z uściskiem.
- Nie przeszkadzasz! Patrz co znalazłam. - Pokazałam mu znalezisko. Justin uśmiechnął się i wyjął z kieszeni taki sam.
- Natknąłem się na niego dzisiaj jak szukałem zegarka. Jakiś znak? - Zaśmialiśmy się. No tak, nie powiedziałam mu o wyjeździe.
- Co robią tutaj te pudełka? Wyjeżdżasz gdzieś? - Spojrzał na mnie, a ja zatopiłam się na chwilę w jego karmelowych tęczówkach.
- Mama podjęła decyzję o przeprowadzce. Tutaj wszystko przypomina jej o tacie, widzę jak się z tym męczy.
- Daleko? - Zapytał.
- 200km stąd...- westchnęłam.
Justin przytulił mnie i pocałował w czoło.
- Nie smuć się mała. Będę cię odwiedzał. Weekendy będziemy spędzać razem, głowa do góry!
Wtuliłam się mocniej w jego szyję i poczułam ten przyjemny zapach jego perfum. Będzie mi go brakowało.
CZYTASZ
I need him... |•Jelena•|
Fanfiction#106 w Fanfiction 19.12.2017 [Zakończone] Najlepsi przyjaciele? Tylko do czasu.