-Malfoy, z łaski swojej zamknij twarz jak do mnie mówisz!
-Granger...
-Już nie Granger.
-No dobra, a więc MALFOY nie nazwę swojego dziecka Frugo...
-Nie Frugo tylko Hugo.
-Brzmi tak samo idiotycznie.Nasze dziecko powinno mieć jakieś arystokratyczne imię np. Lucjusz...
-Nie, nie nazwę mojego syna Lucjusz!
-Niby czemu?!
-Jak urośnie to nas znienawidzi!
-Dobra, nie ważne po prostu wymyśl jakieś NORMALNE imię!
-Hmmmmm... Czekaj... nie to odpada... Mam!! Scorpius, co ty na to?
-Scorpius Dracon Malfoy-powiedział z dumą blondyn, kładąc dłoń na widocznie zaokrąglonym brzuchu Gryfonki.