Siedziałem na krawędzi Golden Gate Bridge i bezmyślnie wpatrywałem się w pustą otchłań, raz za razem w głowie pojawiało mi się pytanie ; Co ja zrobiłem ze swoim życiem? Miałem idealnie zaplanowaną przyszłość, cudowną dziewczynę i brata który zawsze mnie wspierał, a teraz? Wszyscy się ode mnie odwrócili a osoba którą bez opamiętania pokochałem okazała się powodem wszystkich moich problemów. Ostatnia łza poleciała po moim policzku. Podjąłem decyzje i zsunąłem się w ciemność.Jestem Louis i opowiem wam historię tak dobrze mi znaną. ale uprzedzam,że nie należy ona do najszczęśliwszych...
***
Hej, przebrnęłyśmy przez prolog, teraz już z górki :D