Chłopak z sąsiedztwa |BAM|

17.

- Hej wszystko okay? ... - pyta Leo ,wygrywając mnie z zamyslenia

- Hm ...ty a tak wszystko ok ...- chlopak chyba nie uwierzył

- Słuchaj wiem że możesz być na mnie zła że ci nie uwierzyłam i nie pojechaliśmy do domu ...ale co się stało to się nie od stanie ...

- Leo jest okay... nie jestem na ciebie ani na żadnego z was ...- odwracan się do tylu samochodu i kieruje tę słowa do Em i Charls'a , patrzę znów na brązowookiego -... może pojedźmy do mojego domu i obejrzymy jakiś film , zrobimy popcorn ...będzie fajnie ...- mówię z nadzieją że się zgodzą

- Ta nie rezygnujemy z naszych planów przez jakiegoś idiote ...- powiedział Charlie .

***

Siedzimy na kanapie oglądając kolejny film , nie wiem co się dzieje z Leo od kąt przyjechaliśmy do domu ,cały czas siedzi w telefonie , postanowiłam że napiszę do niego esemesa

-Coś się stało?

- Nie czemu pytasz

- Cały czas siedzisz w telefonie , odkąd weszliśmy do domu to nawet zdania ze mną nie zamieniłeś, O co chodzi przecież możesz mi o tym powiedzieć

- Nic się nie stało nie trzeciej się

- Od kiedy mamy przed sobą tajemnice

- Nie umiesz zrozumieć że nie mam przed tobą żadnych tajemnic !!

- To odłóż w końcu ten piepszony telefon !

Leo schował telefon do kieszeni, lecz tylko na chwilę po około dwudziestu minutach znów bo wyciągnął , w pierwszej chwili myślałam że może piszę mi wiadomość , niestety myliłam się , w pewnej chwili poczułam jak łzy napływają mi do oczu , szybko wybiegłam z pokoju żeby nie zalać wszystkich wokoło .

- Hej co się stało ...- przebiegła do mnie Em

- Nic ...- otarłam łzy

- No przecież widzę , wiem zachowałem się nie fair w stosunku do ciebie no wiesz w tedy przy Adamie

- Nic się nie stało okay

- Ok ale wiesz jakby się co kol wiek...

- Chcę zostać sama Emilly

- Olej ... ale wiesz ...

- Idź już ...- to straszne ja poszłam a Leo nawet się tym nie przejął , to straszne mam wrażenie że już to nie interesuje tak jak kiedyś ...

Hej a o to powróciłam , jezeli są jakieś błędy to bardzo przepraszam , do następnego

~Salormea