na początek chciałam coś powiedzieć:
rozdziały nie będą się pojawiać za często;
im więcej vote i komentarzy, tym rozdziały będą szybciej pubikowane
.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-
Piątek, 15.11.2016r.
*Drogi Pamiętniku,
Tak, to jest mój pierwszy wpis tutaj. Czuję się jakbym znowu miała 10 lat i pisała pamiętnik z w ogóle nie ważnymi sprawami, które kiedyś wydawały się tak bardzo ważne. Wtedy nie miało się problemów, było się szczęśliwym. Dziś , pomimo, ze może się wydawać, że jest bardzo ważny dzień, jest on zupełnie normalny. W dniu dzisiejszym obchodzę moje 19 urodziny. Byłam dziś pierwszy dzień w mojej "pracy". bycie striptizerką jest bardzo złym źródłem pieniędzy, ale nigdy nie myślałam, że kiedyś sama nią zostanę. Jest to naprawdę okropna praca. Wszyscy napaleni faceci się na ciebie patrzą, kiedy jesteś prawie naga, i jeszcze musisz się uśmiechać. Nie lubię uczucia, kiedy ktoś się w ogóle na mnie patrzy, a kiedy jestem półnaga to mam ochotę zakopać się pod Ziemię, byle by nikt mnie nie widział. Najgorszy jest powrót. Kończę pracę o 4:00 kiedy jest ciemno, idę na nogach przez ciemny las gdzie dodatkowo ostatnio ktoś się powiesił. Tak słyszałam. Super droga do domu, prawda? Ehh, kocham mój sarkazm. Dzisiaj tańczyłam w klubie, natomiast za tydzień mam jechać do kogoś na wieczór kawalerski. Tak szczerze? Boje się tego dnia cholernie mocno. Banda facetów tylko ze mną w skąpym stroju, którego tak bardzo nienawidzę. To na pewno nie skończy się dobrze. Ugh, za dużo myśli na raz. Idę na spacer
Kluu♥
Wstałam od biórka, wzięłam torebkę, do której spakowałam mój pamiętnik, telefon, słuchawki, chusteczki higieniczne za względu na chorobę, portfel i klucze. Zeszłam do korytarza. Założyłam moje new balance oraz ciepłą kurtkę, po czym wyszłam na świeże powietrze. Postanowiłam pójść w stronę parku, gdzie znajduje się duża fontanna w kształcie koła. Przy bramie do parku zauważyłam dosyć sporą grupę dziewczyn, które miały około 12 lat. Wszystkie miały takie same koszulki lub bluzy z napisami "Jdabrowsky Wear". Chciałam zignorować ten fakt, gdyby nie to, że chłopak, który stał w centrum okręgu, zaczął krzyczeć na dziewczyny stojące dookoła niego. Chłopak miał około 185 cm wzrostu i miał ciemnobrązowe włosy, które były zmierzwione we wszystkie strony. W pewnym momencie zaczął uciekać w moją stronę. Gdy był już niebezpiecznie blisko mnie, ja zorientowałam się na środku chodnika, ale było już za późno, by gdzieś odejść, za chwile poczułam jak moje ciało odbija się od chodnika, a moja głowa o metalowy element ławki.
***
-Jak to kurwa mogę nigdy nie odzyskać pamięci!?
-Podczas upadku doszło do mocnego wstrząsu mózgu. Może pani przypominać sobie rzeczy po kolei od zaraz, jutra a nawet po tygodniu, miesiącu lub nigdy.
*-*-*-*-*-*-*-*-*-*A więc witam w prologu!
Rozdział pojawi się gdy będą 4vote i 4 komentarze.
Rozdziały będą dlugie, po około 1000 słów.
Kluu <3
CZYTASZ
You Make Me Anew/ Jdabrowsky
Fanfiction-czyli.... my się znamy? -na to wygląda. -ale jak to my siebie nie pamiętamy? -nie wiem....