Dla ciebie moje serce zabije szybciej

29 2 0
                                    

Światło... To właśnie pierwsze co zauważyłam po przebudzeniu. Rozejrzałam się dookoła. szpital? Czy to szpital? Miałam małe wątpliwości ale po chwili byłam pewna gdzie jestem. Było jasno, czułam ucisk na klatce piersiowej a myśli nasuwały mi coraz bardziej logiczny ciąg wydarzeń które miały miejsce przez te pół roku, a było to tak. Na początku było spokojnie, było tak jak zawsze. Mój ojczulek jak zwykle mało się mną interesował, mimo to bardzo go kochałam. Uważałam go za spokojnego, bardzo eleganckiego inwestora z wysokimi wymaganiami. Więcej czasu spędziłam z lokajami i sprzątaczki a nawet z prywatnymi nauczycielami niż ze znajomymi. Dlaczego? Hmm, może dlatego, że nikomu nie mogę ufać. Wychowałam się z wysoko postawionymi w randze społecznej ludźmi, nauczyłam się, że inni do mnie lgną bo czegoś oczekują, władzy, pieniędzy, popularności czy z innych samolubnych zachcianek. Jestem bardzo dobra w udawaniu przyjaciółki, zresztą nie tylko ja. Myślałam, że mogę ufać tylko tym z którymi mieszkałam, że tylko oni będą tymi którym ufam lecz się myliłam, zostałam okłamana, oszukana. Zatajono tak ważną sprawę przede mną. Może dla innych wydawać się to śmieszne ale zatajenie informacji o moim pochodzeniu jest mocnym ciosem. Nie mam już nikogo komu mogę ufać, komu mogę powierzyć siebie bo łatwiej jest odbudować zburzone miasto niż zburzone zaufanie. Heee!?!? Zaczynam się dziwnie zachowywać! Dlaczego myślę o takich rzeczach?. I mimo, że uciekam i mam nowych przyjaciół to nadal jestem taka wściekła. Mój ojciec...
-Co za skurwysyn!!!- A właśnie! Co to za zdarzenia ostatnio!? Te strzelaniny i tak dalej! Kto to był!? Zignorowałam to a teraz siedzę przypięta to kroplówki obok kardiomonitora!

Perspektywa trzecioosobowa:
Hikaru otworzył drzwi do sali znajdującej się w szpitalu. Ujrzał odwróconą Emi, najwyraźniej była wkurzona i nie zauważyła chłopaka.

-Ty dupku! Nigdy ci nie zaufam!- Podszedł do jej łóżka.

-huh? Dobrze słyszę?- Zdziwiona odskoczyła lekko patrząc tą swoją naburmuszoną miną.

-Mhm, dobrze kretynie. Raczej nie ogłuchłeś.- powiedziała zirytowana po czym dodała już spokojnie jakby recytowała jakiś cytat lub coś w tym stylu. -Zaufanie można porównać z dmuchawcem. Gdy go zdmuchniesz nie będziesz mógł zrobić tego ponownie. Nieprawdaż?

-Masz całkowitą rację.

-Pfff! Przynajmniej z tym się zgadzamy.

-Nie do końca. Emi, zamierzam być teraz fajny więc mnie posłuchaj bo nie będę się powtarzał.- Dziewczyna spojrzała się ciekawsko i potaknęła na zgodę.

-Czy dzięki zdmuchniętemu dmuchawcowi nie wyrośnie nowy? Nie wszystkie się za sieją ale przetrwają te najsilniejsze. A czy uczynisz je jeszcze potężniejsze zależy od ciebie, a te nie zdmuchnie już nawet huragan nie zniszczy.

-Wow. Wydajesz się teraz niby taki mądry.- Oznajmiła z ironią ale tak naprawdę zrozumiała to co miał na myśli.

-Ej! Ty! Jak ci zaraz...!- Prawię się wkurzył ale po chwili dodał żeby upewnić się, że ją pocieszył. -Zaufanie to luksus więc rzadko nim obdarzamy ludzi.

-Mhh, kumam co chcesz mi powiedzieć. Myślę, że wezmę sobie to do serca.-

-Ta? To spoko.- Stał odwrócony plecami, zamierzał otworzyć już drzwi zadowolony swoją mądrością (Taaa~ o ile wgl. można nazwać jakieś złote myśli udowodnieniem, że jest się mądrym. Ale niech sobie tak dzieciaczek myśli ;) ) Na pożegnanie powiedział.

-To nara.- Miał już wyjść ale zatrzymał go głos Emi.

-Hikaru!

-No?- Odwrócił się do niej z znakiem zapytania na twarzy.

-Dziękuję!- Badum, badum, badum, badum. Co jest? Dlaczego moje serce tak głośno bije? A może tylko ja to słyszę? Jej twarz jest teraz taka promienna, tak jak jej usmiech. Pod tym kątem wygląda niesamowicie. Ale czemu? Czemu tak dziwnie się czuje? Czy to jest tym co nazywają.... ARYTMIĄ SERCA!?!? Nie chce umierać za młodu! Może powinienem zrobić jakieś badania?!

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------IgiŚmigi: Co to za uczucie? Jak myślicie? Czy Hikaro zacznie coś czuć do Emi? Piszci...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
IgiŚmigi: Co to za uczucie? Jak myślicie? Czy Hikaro zacznie coś czuć do Emi? Piszcie co uważacie w komentarzach oraz możecie dać jakieś propozycje ^^.

Co kryją anioły? Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz