#53

112 12 4
                                    

Chanel

Jestem już z Niallem można powiedzieć od pół roku. Za tydzień jest koniec roku i kończę swoją edukację i wyjeżdżam z one direction do Los Angeles gdzie odbędzie się ich trasa a ja będę pracować z nimi jako makijażystka, zatrudnili też Jess jako ich fryzjerkę za co jestem im bardzo wdzięczna. Teraz siedzimy w salonie z chłopcami i ich dziewczynami, Mattem i Jess.

-idźcie się spakować do szkoły bo ten tydzień musisz już chodzić- mówi Niall przysuwając mnie do siebie i całując w głowę. Posłusznie idę z Jess do sypialni aby następnie zapakować do plecaka potrzebne książki. 

-Chanel o co chodzi...nie jesteś pewna tego wyjazdu- słyszę głos przyjaciółki gdy odstawiłyśmy plecaki.

-nie. Wszystko jest w porządku czemu tak uważasz?- pytam starając się mimowolnie ukryć swoją nie pewność. Od pewnego czasu nie trzymam się zasady, że gdy mam jakiś problem powinnam z kimś o  tym porozmawiać. Ja po prostu skrywam to w sobie.

-Chanel skarbie to widać. Nie umiesz kłamać.- słyszymy głos Zayna za naszymi plecami. Gwałtownie odwracam głowę i widzę chłopaka stojącego w pokoju opierającego się o zamknięte na klucz drzwi. Patrzymy sobie głęboko w oczy w których widzę smutek ale poczułam, że mogę im powiedzieć dosłownie wszystko. Spuszczam wzrok na swoje dłonie.

-chyba nie chodzi o wyjazd sam w sobie- odpowiadam ściszonym głosem. Widzę jak moja przyjaciółka i Zayn z którym mocno się zżyłam siadają obok mnie. Chłopak mnie obejmuje a Jess łapie mnie za rękę.

-chodzi o Nialla prawda?- pyta dziewczyna patrząc znacząco na chłopaka a on skinął głową.

-tak. Widzicie to  jak często ostatnio go nie ma? jest tyle lepszych dziewczyn a on wybrał mnie.  Boję się, że...jego uczucia należą już do kogoś innego. 

-myślisz, że on cię już nie kocha?- słowa chłopaka trafiają z moich uszu do serca i wbijają się boleśnie w nie niczym noże. Kiwam nieśmiało głową i zakrywam twarz dłońmi zanosząc się cichym szlochem. Czuję jak Zayn dostaje po ramieniu od przyjaciółki.- Chanel to nie jest prawda. Nigdy nie widziałem, żeby on kogoś tak kochał jak ciebie. Jesteś dla niego wszystkim. On nie wyobraża sobie życia bez ciebie. Powiedział mi, że żyje w ciągłym lęku. Boi się ciebie stracić bo bez ciebie nie ma niego. Gdybyś odeszła zabrałabyś część Nialla...

***********

witam. Dzisiaj taki krótszy. Mam nadzieję, że się spodoba. Piszcie w komentarzach czy chcecie jeszcze jeden rozdział dzisiaj ;) do zobaczenia miśki papaa :*****

HistoryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz