Zeszliśmy na dół dopiero po dobrej godzinie, jak nie dłużej, którą po wymienieniu kilku zdań, spędziliśmy na całowaniu i przytulaniu. Byłam niewiarygodnie, super, ekstra, mega szczęśliwa! I nikt mi tego nie zepsuje! Miałam ochotę piszczeć i skakać, ale się powstrzymywałam. Na razie.
- Jesteście, wreszcie – rzuciła Leen, podnosząc głowę z ramienia Caluma, po czym spojrzała na nas. – Masz bardzo spierzchnięte usta siostrzyczko, Mike również, ciekawe dlaczego? To zapewne od tej zawziętej rozmowy, co? - uśmiechnęła się złośliwie.
- Odczep się – burknęłam siadając w rogu sofy i podciągając na nią nogi. Była wielka i kształtem przypominała literę U. Z ich ilością znajomych, nie dziwię się. To bardziej korzystne niż zwykła mała sofa i dwa fotele, na której by się nie pomieścili. Zresztą, ten salon jest ogromny.
- Bez przeklinania? – zaśmiał się Mike, który usiadł między mną, a blondynką, ale odległość między nami była zdecydowanie mniejsza. W zasadzie moje stopy stykały się z jego udem.
- Ma być grzeczna, skoro chce tu zostać – odpowiedziała Aileen.
- Zostać? – spojrzał na mnie.
- Ten fakt chyba pominęła – usłyszałam Caluma. – O ile w ogóle rozmawiali – zaśmiał się.
- Przenoszę się tutaj do szkoły – wyjaśniłam. – Rodzice się zgodzili.
- Oh, okay.
- Macie jakieś plany na jutro? – usłyszałam Mike'a. Posłałam mu pytające spojrzenie i wychyliłam się trochę zza niego spoglądając na siostrę, która chwilowo patrzyła na bruneta, a później przeniosła wzrok w naszą stronę.
- Nie, dlaczego pytasz?
- Więc jedziemy do Disneylandu – spojrzałam na niego wielkimi oczami.
- Naprawdę? – miałam ochotę pisnąć. Uśmiechnął się do mnie i spojrzał na pozostałą dwójkę.
- Okay – Cal wzruszył ramionami.
- Może być zabawnie – dodała Leen. - Byliśmy tam tylko raz.
- Tak! – pisnęłam i chwilę później przytuliłam się do chłopaka.
- Wiem, że zawsze chciałaś tam pojechać – usłyszałam.
- Jedziemy tam jako przykrywka, prawda? – zaśmiał się brunet.
- Żebyś wiedział – skomentowała blondynka.
- Dziękuje, dziękuję, dziękuję – moje usta znalazły się na jego policzku. – Dziękuję.
- Może jednak zostaniemy w domu? – spojrzałam nasiostrę z wyrzutem, na co ta roześmiała się głośno.
Wiem, powinnam pisać coś innego (i tak nie będziecie narzekać xD) ale napisałam ten rozdział i zbliżam się do końca rozdziału na ILWH so... macie :D
Mivi idzie na "randkę"!!!
Lov U♥
CZYTASZ
Tell me I'm the one • M.C
Фанфик•Tell me I'm the one• sequel I hate that I want you, skupiający się na wątku Michaela i Vivianne :) Czytanie pierwszej części nie jest konieczne :) #11 w Fanfiction - 14/04/16 #8 - 26/04/16; 29-30/04/16 © 2016 by thebigblueyes