1. Nic nie rozumiem.

32 4 2
                                    


Nowa szkoła.... Nowi uczniowie... Nowi nauczyciele.... Zaczął się nowy rok szkolny, a tu już gimnazjum. Czy znajdę tu nowych przyjaciół, czy będzie tak jak w podstawówce, że wszyscy mnie odrzucą?? -pomyślała Ola

Czy będzie tu jak w podstawówce, że to ja będę tą najlepszą, oby....???- pomyślała Paulina

Obie zaczęły chodzić po szkole i ją zwiedzać, Paulina już zaczęła poznawać innych i się z nimi zaprzyjaźniać, a Ola... ona nadal nikogo tu nie zna. Pierwsza lekcja, nowa nauczycielka uczy nas Polskiego. Ola usiadła w ostatniej ławce w samym kącie, tak aby mogła się spokojnie uczyć i aby nikt jej nie przeszkadzał, a Paulina w pierwszej,  na samym środku, tak aby wszyscy ją widzieli( aby była w centrum uwagi). Na początku jak zwykle była lekcja zapoznawcza, wszyscy się poznawali. Paulina nie potrzebowała takiej lekcji, bo ona sama się ze wszystkimi potrafiła zaprzyjaźnić. Zresztą, ona już wszystkich znała... Wszyscy usiedli na środku, a ja jako jedyna siedziałam sama z boku. Czy tylko ja jestem taka nieśmiała? -pomyślała Ola

Naszą wychowawczynią jest polonistka Magdalena Chrapowiak. Wydaję się miła, przynajmniej na razie. Nie wiem czy to dobrze, że jestem w jednej klasie z moją siostrą bliźniaczką... Oby nikt nas nie pomylił, ale dobrze, że ja noszę okulary, bo przynajmniej tak nas rozpoznają. Obie jesteśmy blondynkami, obie mamy piegi, ale ja noszę spódniczki, rajstopy i koszulki, a Paula dżinsy, bluzki i bransoletkę w ćwieki. Ja mam zawsze włosy związane w warkocz, a ona rozpuszczone. Gdy byliśmy w podstawówce, wszyscy mnie zawsze obrażali, nękali itp. , a Paula... nic!! Ona się mną nie interesowała, zawsze mama mówiła, że ona ma się mną opiekować, ale to nie prawda. Jak ma się mną opiekować, jak nawet gdy ktoś mnie obraża, to jej to nie przeszkadza. Czy ona mnie nie widzi, czy co?? Zawsze tak było, ale mam nadzieję, że to się zmieni... Chciałabym znaleźć prawdziwą przyjaciółkę, która zawsze będzie przy mnie i mnie obroni przed ,,napaściami" innych. Jak miałyśmy 10 lat to obiecałyśmy sobie, że będziemy npnz (najlepszymi przyjaciółkami na zawsze). I co? Obietnica nie spełniona. Koniec lekcji pierwszej, przerwa dziesięciominutowa. Wreszcie będę mogła poczytać swoją ulubioną książkę. Zapomnieć o wszystkich i wszystkim... Nagle usłyszałam jakiś głos 

-Halo!? Jest tam ktoś??

Nagle podniosłam głowę i zobaczyłam, że podszedł do mnie jakiś chłopak.Pomyślałam, że on też chce się ze mnie ponabijać.

-No, śmiało. Dawaj. Co tym razem!!?

-Oco ci chodzi?

-Przyszedłeś się, ze mnie pośmiać jak wszyscy?

-Nie. Chciałem cię poznać. Jesteś nowa prawda? Bo nigdy cię tu nie widziałem

-Tak, jestem nowa. Kim ty jesteś??

-Jestem Marek Kubowiak. Chodzę do II klasy

-A ja jestem Ola Jacieniak

-Miło mi cię poznać

-Mi też (pomyślałam na początku, że on mi to robi po złości, ale jednak nie, o dziwo chciał mnie poznać)

-Zaraz dzwonek, idziemy razem na lekcję, odprowadzę cię?

-Ok

Gdy już mnie odprowadził, podeszła do mnie Paulina i spytała:

-Widzę, że kogoś wreszcie poznałaś

-Tak, poznałam

-Łał, ale zmiana! (to było strasznie chamskie...)

-Taaa....

Dzwonek na lekcję, uff, tylko on mógł mnie uratować przed wnerwiającą bliźniaczką. Po lekcjach znów spotkałam Marka, zaproponował mi, że mnie odprowadzi do domu. Zgodziłam się. W domu odrobiłam lekcję, umyłam się i położyłam się w łóżku. Myślałam cięgle o Marku, nie mogłam zasnąć. 3:44, a ja nie mogę spać! Włożyłam głowę w poduszkę i JAKOŚ zasnęłam... Miałam już dosyć tego dnia, szkoły (o dziwo) i mojej siostry Pauli.

Kim być...?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz