Prolog

24 3 1
                                    

Iris pov

Jedziemy właśnie na zawody  nie chwaląc się zakwalifikowałyśmy się do ćwierćfinałów polski. Wszystkie jesteśmy bardzo zestresowane ale wierzymy że sobie poradzimy. To dla nas nie pierwszyzna ale niestety niedawno miałam uraz stawu skokowego i przez to gram w stabilizatorze. Nawet nie zauważyłam kiedy przyjechałyśmy na miejsce. Kiedy weszłyśmy na hale od razu zauważyłam mojego najlepszego przyjaciela Mike'a . Nie przejmowałam się że gada ze swoimi kolegami wbiegłam w niego i przytuliłam go . Niestety przez siłę mojego uderzenia przewróciliśmy się i zaczęliśmy się śmiać.

- Cześć ośle- przywitał się ze mną - Proszę cie zejdź ze mnie bo najchudsza to ty nie jesteś-

-Ej nie przesadzaj- śmiejąc się jeszcze zeszłam z niego

- Jak noga? - zapytał i nagle atmosfera stała się napięta- Iri co powiedział lekarz?!  

- Powiedział że dzisiaj przyjedzie i sprawdzi, ale raczej jest wszystko w porządku- uśmiechnęłam sie lekko

- Dobrze wierze a teraz idź sie przebież -słysząc to od razu  pobiegłam się przebrać jedyne co mnie zdziwiło to to że wśród przyjaciół Mike'a był jakiś nowy chłopak. Muszę się zapytać kto to, ale to później

-Jak nastroje dziewczyny- zapytałam drużyny

- Zajebiście - odpowiedziała Sky moja naj naj najlepsza przyjaciółka

- To w takim razie chodźmy skopać tyłki reszcie - krzyknęłam i razem z innymi wyszłam z szatni. Wygrałyśmy już dwa sety i było by dobrze gdyby nie to że moja noga dała o sobie znać. Poprosiłam trenerkę żeby wzięła czas. Gdy tylko zeszłam z boiska poprosiłam o sprej niezamarzający. Popryskałam nogę i założyłam stabilizator.  Gdy czas się skończył lekko utykając weszłam na boisko...

Wygrałyśmy udało nam się !!!!!!!!! Wszyscy zaczęli się do mnie przytulać a ja byłam jak w transie. Byłam szczęśliwa jak nigdy...

-Gratuluje- usłyszałam za plecami ten okropny głos przez który w moich oczach pojawiły się łzy. Od razu nie odwracając się uciekłam

Scott pov

Już miałem podejść "pogratulować " przyjaciółce mojego nowego  przyjaciela ale jakiś chłopak mnie wyprzedził więc stwierdziłem że poczekam na nią w szatni. Czekałem sobie w ciszy do puki ktoś nie wpadł do szatni jak torpeda i nie zaczął rozwalać wszystkiego dookoła. Zaraz za nią wpadł Mike i próbował uspokoić dziewczynę. Oplótł jej ciał rękami a gdy trochę się uspokoiła wstrzyknął jej coś w rękę. Dziewczyna przestała  się szarpać i spokojnie upadła na podłogę. Następnie wszytko działo się bardzo szybko. Karetka zabrała dziewczynę do szpitala a ja nawet nie wiem z czego zacząłem się śmiać.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 29, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Volley BoyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz