-Ostatnio ktoś nowy wprowadził się na przeciwko nas. Wypadało by się przywitać.
-Megan, upiekę szybko babeczki, zaniesiesz Justinowi.
-Justinowi? Wy już na ty?
-Justin to syn Emily, przyjechał z Kanady.
-Z Kanady? Emily mieszkała w Kanadzie?
-Nie jej mąż, byli po rozwodzie, Justin został z ojcem. Ale wrócił jak widzisz.Pomogłam mamie przy babeczkach. Potem szybko pobiegłam do swojego pokoju aby się przebrać. Ubrałam zwykłą, luźną, szarą bluzkę. Do tego czarne getry i kitka na czubku głowy. Wyglądałam.. chyba normalnie.
Wzięłam prezent i wyszłam z domu. Przeszłam przez ulice, weszłam po schodkach i zadzwoniłam do drzwi.-Cześć, mieszkam ma prze..
-Megan, tak? Twoja mama mi o tobie opowiadała.
-Tak? Nie wspominała.Oboje się uśmiechaliśmy, patrząc na siebie nawzajem. Nagle zaczęło kropić, wręczyłam mu babeczki i się dokładniej przedstawiłam, był od mnie starszy o 2 lata.
-Wejdziesz?
-Nie dzięki nie będę się wpraszać.
-Jestem sam w domu nikomu nie będziesz przeszkadzać, wypijemy herbatę czy coś.
-Okej, ale jutro zapraszam do mnie.
-Oczywiście z chęcią przyjdę.Weszliśmy do mieszkania, było ogromne. I urządzone nowocześnie, usiedliśmy przy stole, zaparzał herbatę.
-Przyjechałeś z Kanady?
-Tak, a ty? Gdzie się urodziłaś?
-Tutaj, to znaczy w szpitalu ale wychowywałam się tutaj.
-Tak myślałem.
-A czemu wyjechałeś?
-Chciałem spróbować czegoś nowego.
-Tutaj się nic nie dzieje.
-Właśnie o to chodzi, spokój i cisza.
-Ja bym wolała stąd wyjechać.
-Każdy ma inne upodobania.Usiadł, położył herbatę na stole, rozmawialiśmy do późna, kiedy miałam wychodzić dostałam całusa w policzek.
-W Kanadzie macie taki zwyczaj?
-Nie.
-To nie rozumiem czem..
-Ćsi.. nic nie mów.Zwinnym ruchem otworzyłam drzwi i poszłam do domu, przestało padać. Odwróciłam się i pomachałam z uśmiechem.
270 słów, nie dużo ale to początek 👑 druga cześć jutro o ok 12.
YOU ARE READING
Princess || J.B
FanfictionTo FF opowiada o dziewczynie o imieniu Megan i chłopaku o imieniu Justin. Spotykają się po przeprowadzce chłopaka na dzielnice Megan. Dodajcie FF do biblioteki Bay princess