3.2

5.3K 622 211
                                    

Michael

Dziś odwiedziła mnie moja mama, która cały czas pytała - dlaczego to zrobiłem? Mówiła, że to egoistyczne z mojej strony, ponieważ jeśli tak dalej pójdzie wywalą mnie z roboty.

Przekręciłem się powoli na lewy bok. Wciąż byłem osłabiony. Straciłem naprawdę dużo krwi.

- Michael? - niechętnie odwróciłem głowę. Luke.

- Co? - spytałem, poprawiając się na poduszce.

Blondyn przysiadł na krześle i popatrzył na mnie ze współczuciem.

- Jak się czujesz? - zapytał, a w odpowiedzi wzruszyłem tylko ramionami. - Michael...

- Dajcie mi wszyscy spokój - mruknąłem. - Mam dość waszego współczucia i wypytywania. Dla każdego z Was nie liczy się to, że się prawie zabiłem. Dla Was liczy się to, że nie mogę przez kilka dni pracować i...

- Zerwałem z Arzayle'ą - prychnąłem pod nosem.

- Kolejny - zaśmiałem się sztucznie. - I co? Mam ci się teraz rzucić na szyję i mówić, jaki to zajebisty nie jesteś?

- M... Mike ja...

- Kurwa mać wypchaj się tym pieprzonym Mike. Mam dość mówienia, że wszystko jest okej. Jesteś chujem Hemmings. Jebanym chujem, przez którego się prawie zabiłem.

***

skymichael

 »dispirited | muke ✔️ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz