23.

58 7 0
                                    

...- Fajnie się bawicie ...- słyszę znajomy głos , gdy W końcu oderwana się od Kevina zauważyłam Leo ...

~~~

-Domyślam się że to ty jesteś Leo ...- pyta Kevin Leo

- Zamknij się ...- odpowiada chłopak , spoglądają mnie -... A ty nic nie powiesz

- Po pierwsze chce ci przypomnieć że nie jesteśmy już razem przez ciebie a po drugie to mój stary przyjaciel jest dla mnie jak brat ! ...-przekrzykuje muzykę
- Czyli z każdym swoim przyjacielem się liżesz ... no tak to jest już wszystko wiadomo dlaczego Charlie tak chętnie wszędzie z nami i Em jeździł

- Jesteś okropny dlaczego to robisz ... -mówię przez łzy

- Co robię

- Hej może się uspokoimy i pogadamy jak cywilizowani ludzie

- Spierdalaj stąd ...- krzyczy Leo do Kevina , chłopak dochodzi

- Wiesz co jesteś okropny naj...

- Ja jestem okropny ... - wzdycha -... ciekawe

- Tak ty ...- pokazuje na brązowookiego -... najpierw wydzierasz się na mnie a później każesz spierdalać mojemu przyjacielowi ...- mówie prawie płacząc , nagle weszła Bianka

- Hej Leo jest Charl...- dziewczyna została w bezruchu -... Ally wszystko w porządku ?...- pyta blondynka a ja wybiegam z płaczem ...

***

Idę sama ciemną ulicą ,widze na niej dziewczyny które nie mają poszanowania dla samych siebie , za pewnie czekają na kolejnego klienta, nie daleko nich są jacyś bezdomni , którzy chodzą od śmietnika do smietnika , skręcam w prawo , a tam jacyś kolesie na motorach gapił się na mnie choćbym miała Iranie z złota. Co jakiś czas słyszę ,, Ej mała zdejmiesz bluzeczkę .... co taka laska robi tu sama po zmierzchu " gdy to słyszę mam ochotę z wymiotować ,nagle czuję jak ktoś pociąga mnie za rękę , a później moim oczom ukazuje sie czarnoskury mezczyzna

- No hrj laleczko ...- jedną dłoń zaciska na moim nadgarstku drugą odgarnia wlosy z mojej twarzy , chcę bo kopnąć w krocze lecz on przewidział mój gest i ta ręka którą odgarniał mi wlosy , powstrzymał moją nogę przed uderzeniem -... myślisz że jestem głupi i dam ci się kopnąć ... wiele było takich jak ty słonko ...- zaczyna całować mnie po szyi

- Zostaw mnie ...- mówię przez łzy

- Kotku byłaś niegrzeczna , więc teraz musisz zostać ukarana ...- nagle czuje jak coś ukłuło mnie w zgięcie ręki

- Pomocy ... pomocy ...- wołam bezskutecznie ,a mężczyzna posówa się coraz dalej

- Zostaw mnie ...- krzyczę ,aż nagle osówam się na ziemię a pecet , który próbował mnie zgwalcić nagle zniknął

- Hej wszystko w porządku ... - widzę przed sobą chłopaka znam go , ale jednak nie umiem sobie przypomnieć kto to ...

Hej jesteście ciekawi kto uratował Ally ? Okaże się to w następnym rozdziale ( za błędy bardzo przepraszam - ale to chyba już wiecie ;) A po za tym mam nadzieję że lubicie taką akcję ) Do zobaczenia w nastepnym rozdziale

~Salormea

Chłopak z sąsiedztwa |BAM|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz