Wtorek 3 Luty
(10:01) Wtorek!
(10:04) Dziękuję, mój mały kalendarzyku.
(10:05) Nie taki mały.
(10:06) Przypominam ci o kawie.
(10:07) Nadal będę dostawać kawę?
(10:07) Nadal?
(10:08) Myślałem, że już na nią nie zasługuję.
(10:09) Co? Niby za to, że za dobrze się bawiłeś w muzeum?
(10:09) Nie „w" muzeum!
(10:11) Więc ci się nie podobało? Jestem zdruzgotany. Wydawało mi się, że to jedyna taka szansa w życiu. Po co się w ogóle starałem?
(10:11) O boże.
(10:12) Wkręcanie cię jest takie zabawne.
(10:12) Diabeł.
(10:13) Czyste zło.
(10:13) :)
(10:13) Nie.
(10:14) Nie?
(10:15) Nic ci to nie da.
(10:17) Jaki zadziorny, jak na kogoś kto jest przerażony brakiem kawy.
(10:18) Bycie „czystym złem" wszystko zmienia.
(10:19) A teraz daj mi moją kawę.
(10:20) Tak, sir.
(10:21) Chociaż musisz sam po nią iść.
(10:22) :(
(10:24) Nic ci to nie da.
(10:24) :'(
(10:26) ...Nie.(10:26) Jak sobie chcesz.
~~~
(16:34) Teraz myślę, że ciągle krążymy wokół siebie. Ani on, ani ja nie chcemy odpuścić. Nawet nie mamy pojęcia co się dzieję, jednak ciągle próbujemy rozpracować tą... sytuację.
(16:36) Jednego dnia to mi nie pasuję, ale następnego... po prostu... przez takie momenty nie chcę odpuszczać. Nie jestem w stanie.
(16:39) Wypiłem za dużo kawy.
(16:45) Blaine?
(16:46) Tak?
(16:46) Możesz się w końcu ogarnąć?
(16:47) ...Wes?
(16:50) Ciągle o tym myślisz. I gadasz o tym od tygodni, nawet miesięcy. Wcześniej byłeś z tego powodu szczęśliwy, ale teraz jesteś ciągle tylko „szczęśliwy-nieszczęśliwy-płaczący-szczęśliwy-nieszczęśliwy" i tak w kółko. Nie widzisz do czego to prowadzi? Albo się od niego odetniesz, albo w końcu zrób coś z tym.
(16:51) Zrób coś. Nie czekaj, bo w końcu oszalejesz. Nie pozwolę na to znowu.
(16:52) Ty ciągle mówisz, że jesteś ostrożny i ja ci ciągle o tym przypominam. Ale może z nim nie możesz być ostrożny, bo to do niczego cię nie prowadzi.
(16:53) I dlaczego do jasnej cholery się jeszcze nie spotkaliście?!
(16:55) ...
(16:55) Chyba zwichnąłem sobie kciuka.
(17:03) Blaine? To był żart.
(17:04) Z moim kciukiem wszystko okej.
(17:06) Ale co do reszty, nie żartowałe,.
(17:10)
Połączenie wychodzące
- Dzięki, że dzwonisz, chyba jednak zwichnąłem tego kciuka.
- Chcesz, żebym znowu miał złamane serce?
- Złamane serce? Nie jesteś zadowolony z tej „sytuacji", prawda?
- Nie, ale co niby mogę zrobić?
- Spotkaj się z nim?
- On nie chcę się ze mną widzieć. Wyraził się dosyć jasno.
- Ale czy to nie jest dziwne? Po co w ogóle dalej się przyjaźnicie?
- To skomplikowane.
- Ty to komplikujesz. On też.
- To nie jest takie proste, Wes.
- Bo jest w związku? Powiedz mi, Blaine. Dlaczego nie chciał cię spotkać?"
- Powiedział...
- Och, wiem co powiedział. Ale czy ty wiesz? Pomyśl o tym.
- Nie wiem o co ci...
- Pomyśl.
- ...Co?... Myślisz, że on...
- Myślę, że jest przerażony tak jak ty.
- Więc sam musi to przemyśle. Ja nie. Ja mu tego nie zrobię."
- Chcę, żebyś w końcu rozwiązał ten problem, bo sam nie możesz się w tym połapać."
- Wiem.
- I przepraszam, jeżeli byłem trochę ostry.
- Jesteś moim głosem rozsądku, pamiętasz?
- W jakim czułym tonie to mówisz.
- Bo mówię serio.
- Nie przesadziłem?
- Proszę cię. Nigdy mi nie odpuszczasz w takich sprawach.
- Przemyślisz to?
- Mówiłem już, decyzja należy do niego.
- Więc zanim się ogarniesz, postarasz się być spokojny rozsądny?
-Przez ciebie czuję się jak jakaś nastolatka.
- To stwierdzenie, nie jest wcale dalekie od prawdy.
- Uważaj, bo stracisz tytuł „Głosu Rozsądku".
- Dobrze. Widzimy się w czwartek?"
- Jasne.
~~~
(21:55) Brakuje mi ciebie.
(21:56) Dopiero się ze mną widziałeś!
(21:56) Wiem, ale i tak tęsknie.
(21:58) Uroczo.
(21:58) Zjesz jutro ze mną śniadanie?
(22:00) Jasne. Śpij dobrze!
(22:00) <3
~~~
(22:33) Ale byłeś dzisiaj cichy, panie Anderson.
(22:34) Miałem bardzo pracowity dzień, panie Hummel. Proszę przyjąć moje przeprosiny.
(22:34) Przyjmuję.
(22:34) Trochę jednak szkoda, że się nie odzywałeś.
(22:35) Tęskniłeś za mną?
(22:35) Owszem.
(22:40) Nie podziękowałeś mi za kawę.
(22:41) Nie poszedłem po kawę.
(22:42) ...Dlaczego?
(22:42) Mówiłem, byłem zajęty.
(22:43) Och.
(22:44) Mogę iść po moją kawę w czwartek?
(22:45) Niech no sprawdzę.
(22:45) U kogo musisz to sprawdzić?!
(22:46) U moich ludzi od kawy.
(22:46) Pozdrów ode mnie Rachel, dobrze?
(22:47) ...Wiesz za dużo.
(22:47) Nie wystarczająco.
(22:51) Tak.
(22:51) Tak?
(22:52) Tak, możesz dostać swoją kawę w czwartek.
(22:52) Więc już mam wiem co będę wtedy robić.
(22:54) Dobrze.
(22:55) Jeszcze tylko jedna rzecz zanim pójdę spać.
(22:56) Tak?
(22:58) On śpi w tej pozycji. Chciałem się tym z tobą podzielić. Bozasługujesz na wszystko co puszyste w swoim życiu.(23:01) To jest najbardziej puszysta rzecz jaką widziałem w życiu, omg!!!
(23:02) Nie mogę się z tym równać.
(23:04) W tym samym czasie siedzę ze smutnym psem, który w końcu opuścił moje łóżko, ale zamiast tego wybrał... bardzo nietypowe miejsce do spania. Przez to ja jestem smutny. Nie chciałem, żeby to tak się skończyło.
(23:05) I to właśnie masz za bycie surowym. Złamane serce.
(23:06) ...Co?
(23:08) To nie jest photoshop.(23:10) ...Nie.
(23:11) O tak.
(23:11) Nie wierzę!!!
(23:12) Przysięgam, że to prawda!
(23:13) To jest takie przygnębiające. Nie jestem pewny, czy teraz zasnę.
(23:15) Przepraszam, że przeciągnąłem cię na złą stronę mocy.
(23:15) Nie jestem teraz pewny co do kawy...
(23:16) Powiedziałeś, że zawsze będzie kawa, Kurt.
(23:17) Powiedziałem tak?
(23:18) Może malutkie espresso.
(23:19) Nie taką kawę piję.
(23:19) Więc jaką?
(23:20) Zapytaj swojego szpiega.
(23:20) Ona mi nic nie mówi. Nigdy.
(23:21) Ta jasne.
(23:22) Mówię prawdę.
(23:22) Dobranoc, Kurt.
(23:23) Nadal jestem przygnębiony!
(23:25) Blaine!
(23:27) Blaaaaaaaaaine.
(23:28) Wycofuje to. Tą całą puszystość na jaką zasługiwałeś.
(23:28) Nie. Nadal na nią zasługuję.
(23:30) ...Tak, zasługujesz. Masz rację.
(23:30) Dobranoc!
(23:31) Dobranoc.
~~~
(23:32) Kuchnia, ciasteczka, mleko i kot?
(23:33) Och, Kurt.----------------
Jako, że teraz w Wattpadzie można umieszczać zdjęcia i filmiki w środku opowieści, a nie tak jak wcześniej w mediach, wszystkie dotychczasowe rozdziału zostaną uzupełnione o zdjęcia w odpowiednich miejscach :).
CZYTASZ
Little Numbers | Tłumaczenie PL
FanfictionJak jeden sms może być początkiem pięknej historii?