Rozdział 16 Część 2

436 43 4
                                    


Wtorek 3 Luty
(10:01) Wtorek!

(10:04) Dziękuję, mój mały kalendarzyku.

(10:05) Nie taki mały.
(10:06) Przypominam ci o kawie.

(10:07) Nadal będę dostawać kawę?

(10:07) Nadal?

(10:08) Myślałem, że już na nią nie zasługuję.

(10:09) Co? Niby za to, że za dobrze się bawiłeś w muzeum?

(10:09) Nie „w" muzeum!

(10:11) Więc ci się nie podobało? Jestem zdruzgotany. Wydawało mi się, że to jedyna taka szansa w życiu. Po co się w ogóle starałem?

(10:11) O boże.

(10:12) Wkręcanie cię jest takie zabawne.

(10:12) Diabeł.
(10:13) Czyste zło.

(10:13) :)

(10:13) Nie.

(10:14) Nie?

(10:15) Nic ci to nie da.

(10:17) Jaki zadziorny, jak na kogoś kto jest przerażony brakiem kawy.

(10:18) Bycie „czystym złem" wszystko zmienia.
(10:19) A teraz daj mi moją kawę.

(10:20) Tak, sir.
(10:21) Chociaż musisz sam po nią iść.

(10:22) :(

(10:24) Nic ci to nie da.

(10:24) :'(

(10:26) ...Nie.

(10:26) Jak sobie chcesz.

~~~

(16:34) Teraz myślę, że ciągle krążymy wokół siebie. Ani on, ani ja nie chcemy odpuścić. Nawet nie mamy pojęcia co się dzieję, jednak ciągle próbujemy rozpracować tą... sytuację.
(16:36) Jednego dnia to mi nie pasuję, ale następnego... po prostu... przez takie momenty nie chcę odpuszczać. Nie jestem w stanie.
(16:39) Wypiłem za dużo kawy.

(16:45) Blaine?

(16:46) Tak?

(16:46) Możesz się w końcu ogarnąć?

(16:47) ...Wes?

(16:50) Ciągle o tym myślisz. I gadasz o tym od tygodni, nawet miesięcy. Wcześniej byłeś z tego powodu szczęśliwy, ale teraz jesteś ciągle tylko „szczęśliwy-nieszczęśliwy-płaczący-szczęśliwy-nieszczęśliwy" i tak w kółko. Nie widzisz do czego to prowadzi? Albo się od niego odetniesz, albo w końcu zrób coś z tym.
(16:51) Zrób coś. Nie czekaj, bo w końcu oszalejesz. Nie pozwolę na to znowu.
(16:52) Ty ciągle mówisz, że jesteś ostrożny i ja ci ciągle o tym przypominam. Ale może z nim nie możesz być ostrożny, bo to do niczego cię nie prowadzi.
(16:53) I dlaczego do jasnej cholery się jeszcze nie spotkaliście?!

(16:55) ...

(16:55) Chyba zwichnąłem sobie kciuka.
(17:03) Blaine? To był żart.
(17:04) Z moim kciukiem wszystko okej.
(17:06) Ale co do reszty, nie żartowałe,.

(17:10)
Połączenie wychodzące
- Dzięki, że dzwonisz, chyba jednak zwichnąłem tego kciuka.

- Chcesz, żebym znowu miał złamane serce?

- Złamane serce? Nie jesteś zadowolony z tej „sytuacji", prawda?

- Nie, ale co niby mogę zrobić?

- Spotkaj się z nim?

- On nie chcę się ze mną widzieć. Wyraził się dosyć jasno.

- Ale czy to nie jest dziwne? Po co w ogóle dalej się przyjaźnicie?

- To skomplikowane.

- Ty to komplikujesz. On też.

- To nie jest takie proste, Wes.

- Bo jest w związku? Powiedz mi, Blaine. Dlaczego nie chciał cię spotkać?"

- Powiedział...

- Och, wiem co powiedział. Ale czy ty wiesz? Pomyśl o tym.

- Nie wiem o co ci...

- Pomyśl.

- ...Co?... Myślisz, że on...

- Myślę, że jest przerażony tak jak ty.

- Więc sam musi to przemyśle. Ja nie. Ja mu tego nie zrobię."


- Chcę, żebyś w końcu rozwiązał ten problem, bo sam nie możesz się w tym połapać."

- Wiem.

- I przepraszam, jeżeli byłem trochę ostry.

- Jesteś moim głosem rozsądku, pamiętasz?

- W jakim czułym tonie to mówisz.

- Bo mówię serio.

- Nie przesadziłem?

- Proszę cię. Nigdy mi nie odpuszczasz w takich sprawach.

- Przemyślisz to?

- Mówiłem już, decyzja należy do niego.

- Więc zanim się ogarniesz, postarasz się być spokojny rozsądny?

-Przez ciebie czuję się jak jakaś nastolatka.

- To stwierdzenie, nie jest wcale dalekie od prawdy.

- Uważaj, bo stracisz tytuł „Głosu Rozsądku".

- Dobrze. Widzimy się w czwartek?"

- Jasne.

~~~

(21:55) Brakuje mi ciebie.

(21:56) Dopiero się ze mną widziałeś!

(21:56) Wiem, ale i tak tęsknie.

(21:58) Uroczo.

(21:58) Zjesz jutro ze mną śniadanie?

(22:00) Jasne. Śpij dobrze!

(22:00) <3

~~~

(22:33) Ale byłeś dzisiaj cichy, panie Anderson.

(22:34) Miałem bardzo pracowity dzień, panie Hummel. Proszę przyjąć moje przeprosiny.

(22:34) Przyjmuję.
(22:34) Trochę jednak szkoda, że się nie odzywałeś.

(22:35) Tęskniłeś za mną?

(22:35) Owszem.
(22:40) Nie podziękowałeś mi za kawę.


(22:41) Nie poszedłem po kawę.

(22:42) ...Dlaczego?

(22:42) Mówiłem, byłem zajęty.

(22:43) Och.

(22:44) Mogę iść po moją kawę w czwartek?

(22:45) Niech no sprawdzę.

(22:45) U kogo musisz to sprawdzić?!

(22:46) U moich ludzi od kawy.

(22:46) Pozdrów ode mnie Rachel, dobrze?

(22:47) ...Wiesz za dużo.

(22:47) Nie wystarczająco.

(22:51) Tak.

(22:51) Tak?

(22:52) Tak, możesz dostać swoją kawę w czwartek.

(22:52) Więc już mam wiem co będę wtedy robić.

(22:54) Dobrze.
(22:55) Jeszcze tylko jedna rzecz zanim pójdę spać.

(22:56) Tak?

(22:58) On śpi w tej pozycji. Chciałem się tym z tobą podzielić. Bozasługujesz na wszystko co puszyste w swoim życiu.

              (23:01) To jest najbardziej puszysta rzecz jaką widziałem w życiu, omg!!! (23:02) Nie mogę się z tym równać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

 (23:01) To jest najbardziej puszysta rzecz jaką widziałem w życiu, omg!!!
(23:02) Nie mogę się z tym równać.
(23:04) W tym samym czasie siedzę ze smutnym psem, który w końcu opuścił moje łóżko, ale zamiast tego wybrał... bardzo nietypowe miejsce do spania. Przez to ja jestem smutny. Nie chciałem, żeby to tak się skończyło.
(23:05) I to właśnie masz za bycie surowym. Złamane serce.

(23:06) ...Co?

(23:08) To nie jest photoshop.

Co? (23:08) To nie jest photoshop

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(23:10) ...Nie.

(23:11) O tak.

(23:11) Nie wierzę!!!

(23:12) Przysięgam, że to prawda!

(23:13) To jest takie przygnębiające. Nie jestem pewny, czy teraz zasnę.

(23:15) Przepraszam, że przeciągnąłem cię na złą stronę mocy.

(23:15) Nie jestem teraz pewny co do kawy...

(23:16) Powiedziałeś, że zawsze będzie kawa, Kurt.

(23:17) Powiedziałem tak?
(23:18) Może malutkie espresso.

(23:19) Nie taką kawę piję.

(23:19) Więc jaką?

(23:20) Zapytaj swojego szpiega.

(23:20) Ona mi nic nie mówi. Nigdy.

(23:21) Ta jasne.

(23:22) Mówię prawdę.

(23:22) Dobranoc, Kurt.

(23:23) Nadal jestem przygnębiony!
(23:25) Blaine!
(23:27) Blaaaaaaaaaine.
(23:28) Wycofuje to. Tą całą puszystość na jaką zasługiwałeś.

(23:28) Nie. Nadal na nią zasługuję.

(23:30) ...Tak, zasługujesz. Masz rację.

(23:30) Dobranoc!

(23:31) Dobranoc.


~~~

(23:32) Kuchnia, ciasteczka, mleko i kot?

(23:33) Och, Kurt.

----------------

Jako, że teraz w Wattpadzie można umieszczać zdjęcia i filmiki w środku opowieści, a nie tak jak wcześniej w mediach, wszystkie dotychczasowe rozdziału zostaną uzupełnione o zdjęcia w odpowiednich miejscach :).

Little Numbers | Tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz