Jestem Kamil mam 12 lat i właśnie ide na rozpoczęcie roku szkolnego w mojej nowej szkole-gimnazjum. pierwszy raz zmieniam szkołe. Do podstawówki chodziłem przez całe 6 lat. Niezmieniałem szkoły. Czułem sie nieswojo bo w podstawówce wszyscy mnie znali. Trudno było mnie nieznać z moim charakterem i sposobem bycia. Bywam dosyć denerwujący zarówno dla przyjaciół, znajomych jak i nauczycieli. Niejestem zbyt dobrym uczniem szczęściem jest jak dostane 4 bo zwykle kończyłem z 3-. Lecz mimo to nauczyciele mi wręcz wmawiali że gdybym chciał to bez najmniejszego problemu miałbym 5. I moi znajomi uważali Że to chyba prawda. Bo nigdy sie niczego nieuczyłem i to co związane z nauką było tylko i wyłącznie w szkole. Niektórzy nawet muwili że zachowuje sie jak kujon. I to mogło tak wyglądać, w czwartej klasie jako jedyny z całej szkoły miałem Szanse na 5 z matematyki, a to z powodu dziwnej nauczycielki która miała trudność ze stawianiem ocen powyżej 4+ ponieważ dla niej niebyło 5-, dla niej zamiast 5- było 4+ więc o 5 dla średniej było trudno. A ja miałem ostatecznie 4 ze względu na mój specyficzny styl bycia związany głównie z zadaniami domowymi których nierobiłem...
--------------------------------------------------- tak wiem strasznie nudny rozdział z powodu tego że moja pierwsza książka a sam osobiście książek nieczytam...