Z punktu widzenia Diany
Wylądowaliśmy. Pogoda typowa dla tych okolic. Powitał nas deszczyk. Chmury przybrały barwę trudną do określenia. Ten odcień był pomiędzy bardzo ciemnym granatem, a jasnym niebieskim. Mogłabym powiedzieć, że to ponury dzień, ale nie. Zza chmur prześwitywało słońce. Było ono mało widoczne, ale bardzo ładnie dodawało uroku tym niezbyt wesołym chmurom. Temperatura wynosiła 16 stopni. Ubrałam więc bluzę. Liv złapała taxi i pojechaliśmy do domu. Gdy wysiadłam zamarłam. Obok naszego domu stoi dom nie kogo innego jak Harrego Stylesa. Zaniemówiłam, ale nic nie komentowałam. Weszliśmy do domu. Jest przestronny. Mam tu nawet swoją własną, umeblowaną sypialnię! Wybraliśmy się na spacer, by zapoznać się trochę z okolicą. Gdy wróciliśmy, kartony już czekały w domu. Zaczęliśmy rozpakowywanie od najpotrzebniejszych rzeczy. Resztę zostawiliśmy na jutro. Około 11 wieczorem poszliśmy spać.
________________________________________________________________
Przepraszam za tą przerwę w pisaniu. ♥ Postaram się dodawać rozdziały co 2/3 dzień. ☺
Olqa1312 xxx

CZYTASZ
Spełnione marzenie
أدب الهواةOpowieść nastolatki, która mimo przeciwności w końcu spełniła swoje marzenie. Fanfiction z udziałem wokalisty zespołu One Direction - Harrym Stylesem.