1. Rodział

135 10 6
                                    

Moi rodzice zdecydowali ze przeprowadzamy się do Virigini (HERNDON💕).                        Byłam strasznie podekscytowana ponieważ z tamtąd pochodził mój idol Jacob Sartorius.  Nadszedł dzień wyloty.                                      Gdy dolecieliśmy na miejsce, wysiadałam z samolotu stewardesa otworzyła drzwi samolotu buchnęło na mnie ciepłe powietrze (było lato). Odebraliśmy z rodzicami bagaże i zadzwoniliśmy po taksówkę.                         Jadąc patrzyłam na widoki wysokich budynków i chodzących ludzi, wszystko wydawało mi się nowy i inne może nawet lepsze.                         To miasto różniło się bardzo od Polski. Siedziałam i rozmyślam, gdy mama odezwała się do mnie:
-Loren będziemy mieszkasz na ul.Wors 23-powiedziała uśmiechnięta
-Ok-odpowiedziałam
-na naszej ulicy jest na pewno ktoś w twoim wieku-mama zaczęła nawijać-więc zapoznaj się z kim żeby pokazał ci okolice i szkołę-skończyła.
-Dobrze mamo-zakończyłam temat i znowu wbiłam moje zielone oczy w szybę.
Do miejsca zamieszkania było jeszcze conajmniej 10 minut. Czułam coraz większe motylki w brzuchu.                                  Myślałam że może zamieszkam obok Jacoba. Ale to były tylko marzenia.
10 minut pózniej...
Dojechaliśmy na miejsce zobaczyłam długo ulicę z wielkimi domami (wyglądającymi jak wille😅)
Podjechaliśmy pod nasz nowy dom.
Był ogromny,czerwono-żółty, z tyłu był ogród z altaną, tarasem.
Obok był bardzo podobny dom. Przypominał dom Jacob który widziałam na filmikach z Vine.
Wyszłam z taksówki zabrałam walizkę i ruszyłam do drzwi.
Weszłam do środka i tata zaprowadziła mnie do nowego pokoju. Był dość duży, miał białe ścinany i białe meble.
Był to mój wymarzony pokój jaki zawsze chciałam mieć.
Wyjęłam na półkę obok łóżka mojego złotego iPhona i zaczęłam się powoli rozpakowywać.
Poskładałam wszystko i zaczęłam sprawdzać na telefonie co dzieje się na świecie.
Mama i tata zawołali mnie na dół.
-Loren jesteśmy zaproszeni do sąsiadów na grila -oznajmił mnie tata
-A o której?-zapytałam
-Około 17 bądź gotowa-powiedział
-Będę gotowa, idę do ogrodu gdzie mój materac do ćwiczeń?-zapytałam mamy
-w salonie są wszystkie przywiezione meble poszukaj-odpowiedziała
-Ok-powiedziałam i wyszłam z kuchni
Znalazłam mój materac i poszłam do ogrodu.
Ćwiczyłam i robiłam rożne gwizdy i przejścia.
Z ogrodu miałam widok na ogród i taras sąsiadów do których mieliśmy się dzisiaj wybrać.
Wybiła 16 więc zaczęłam się szykować.
Poszłam do łazienki wzięłam prysznic ubrałam się w krótkie jeansowe spodenki, szarą bluzkę z krótkim rękawem.
Spięłam  włosy w luźnego koka.
Zeszłam na dół ubrałam superstary.
I wyszłam z rodzicami na przyjęcie......👏🏻

Niedługo bedzie następny Rodział histori....

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 25, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Marzenia się spełniają...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz