Część druga - Prezęt od Kota i komplikacje (1)

234 13 0
                                    

Wczoraj dostałam od Kota śliczną torebkę, tylko...Co miał na myśli mówiąc : " Chciałbym abyś miała ją zawsze przy sobie " ? Czy chciał mnie w ten sposób rozpoznać ? Tak czy siak, ta torebka jest śliczna! Więc...Nie mogę się nią nie pochwalić Alyi ;3 W sumie, jeśli Czarny Kot podarował ją akurat mi, to oznacza że mu na mnie bardzo zależy...

**W SZKOLE**

Założyłam dziś nową torebke z nadzieją, że spodoba się Alyi

- Hey Alya !

- Witaj Mari..WOW ! Śliczna torebka !

- Dziękuje! Dostałam ją od takiego chłopaka...

- Ach tak ? Od kogo ?

- Tajemnica ;)

- Jak chcesz :P

Zadzwonił dzwonek na lekcje, tym razem to nie ja się spóźniłam tylko mój Książe z Bajki....<3

**PO LEKCJI**

Adrien na przerwie rozmawiał z Nino, gdy nagle zobaczył Marinet z torebką,  którą wczoraj podarował Biedronce, nie mógł tego tak zostawić...Czy Marinet to Biedronka ?!

- Cześć Marinet ! Masz bardzo ładną torebkę !

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Cześć Marinet ! Masz bardzo ładną torebkę !

- Och, Cześć Adrien, naprawdę Ci się podoba ?

- Tak! Osoba która, Ci ją podarowała ma niezły gust!

- Dziękuje, dostałam ją od kolegi...

- O-od kolegi ?!

- Tak, wczoraj...Coś się stało? Marnie wyglądasz...

**ADRIEN**

Nie mogłem powiedzieć Marinet że jestem Czarnym Kotem, owszem, kiedyś jej powiem ale, nie teraz, nie w tej chwii...

- Ech, N-nie nic jestem poprostu nie wyspany...

- No dobrze, chodź! Zaraz będzie dzwonek!

**MARINET**

Dzisiaj Adrien bardzo dziwnie zareagował, kiedy powiedziałam mu, że torebka jest od kolegi...Teraz oddaliliśmy się od siebie...Czasem myślę, że mogłabym być z Czarnym Kotem...

Po lekcjach wróciłam do domu gdzie czekała na nie Tikki, nie była dziś ze mną w szkole, bo tak słodko spała , że nie chciałam jej budzić...

- Witaj Marinet ! >krzykneła z radością Tikki<

- Cześć Tikki! Przepraszam że nie wziełam cię dziś do szkoły, spałaś tak słodko i...Nie chciałam Cię budzić...

- Nic nie szkodzi! Wyszło na dobre ! Odpoczełam, teraz mam dużo energii i...

Mina Kwami trochę zbladła, pokazała mi mój szkicownik...

- Bo wiesz...Trochę mi się nudziło,więc postanowiłam trochę upiększyć Twój szkicownik...

Przeftem był to zwyły różowy notesik, w skórzanej oprawie, a po upiększeniu przez Tikki wyglądał tak :

Przeftem był to zwyły różowy notesik, w skórzanej oprawie, a po upiększeniu przez Tikki wyglądał tak :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Miał mały złoty zameczek, białą konture bluzki i czarno-różowy medal z literą "M"

- Jejku Tikki... DZIĘKUJE!!!

>Mocno przytuliłam moją Kwami<

- Mhmh! Już dosyć bo mnie udusisz !

Kiedy skończyłam podziwiać mój szkicownik, mój NOWY skicownik, nadszedł czas na ratowanie Paryża...

Razem z Czarnym Kotem uwolniłam akumę, szybko poszło...Nie musiałam używać Szczęśliwego Trafu a Kot, Kotaklizmu. Mieliśmy więc więcej czasu dla siebie...

- Kocie, chciałabym podziękować Ci za piękną torebkę! Tak jak prosiłeś noszę ją zawsze przy sobie...A co do tego spotkania mamy czas teraz...

- Tak, wiesz.. Nie musisz się już ukrywać...

- CO ?!


MiraculumOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz